Posts Tagged ‘Polska’

Grudziądzka zupa z dyni

wtorek, 26 września, 2017

Dzisiejszy wpis powstał w ramach wspólnego przygotowywania przepisów do akcji Kuchnia Krajów Słowiańskich 2017 prowadzonej przez Qualiettę ze Skarbnicy Smaków. Ja postanowiłam przygotować danie kuchni polskiej – zupę z dyni na słodko. Od razu Wam powiem, że jest dużo lepsza od takiej z zacierkami, która była jednym z koszmarków mojego dzieciństwa. Ten przepis pochodzi z Kujaw. Znalazłam go w książce Regionalna kuchnia polska w tomie dotyczącym tej krainy.

 

 

(więcej…)

Wakacje na Pojezierzu Drawskim – kulinarnie i nie tylko

piątek, 22 września, 2017

Kończy się już lato, więc zmobilizowałam się, aby w końcu opisać Wam moje tegoroczne wakacje na Pojezierzu Drawskim. Pierwsze dwa tygodnie lipca spędziłam nad Jeziorem Lubie w miejscowości Lubieszewo. Co prawda pogoda nas nie rozpieszczała – deszcz i zimno towarzyszyły nam prawie przez cały wyjazd, niemniej jednak miejsce i okolica zrobiły na nas duże wrażenie. A był to pierwszy dłuższy wyjazd z moim wtedy niespełna rocznym synkiem.

 

 

Nie licząc przejazdu przez Pojezierze Drawskie w drodze na zlot mopsiarzy w Dźwirzynie kilka lat temu, to odwiedziłam tę krainę po raz pierwszy. Pojezierze Drawskie znajduje się w północno-zachodniej Polsce. Obejmuje obszar powiatów drawskiego i szczecineckiego oraz częściowo gminy Łobez i Połczyn-Zdrój. Na jego terenie znajduje się ponad 3 tysiące jezior oraz wielkie powierzchnie leśne. Jest to więc raj dla żeglarzy, wędkarzy i grzybiarzy. Ja spędziłam pierwszą połowę lipca w naprawdę zacisznym miejscu w ośrodku domków letniskowych na południowym brzegu Jeziora Lubie – jednego z większych jezior tego regionu. Ma długość 14 km, maksymalna głębokość t0 46 m. Położone jest ono na terenie gminy Złocieniec. Jest jednym z najczystszych jezior w okolicy. Mogę to potwierdzić, bo był jeden dzień kiedy można było zażyć w nim kąpieli. Mój Bobek też zanurzył stópki. Zebraliśmy za to dość dużo grzybów, co możecie zobaczyć na zdjęciach.

(więcej…)

Wieprzowina z sosem lubczykowym

niedziela, 9 sierpnia, 2015

Czy ktoś z Was nie lubi lubczyku? Nie sądzę, bo to lubczyk nadaje charakterystyczny smak przyprawom typu jarzynka, a tego typu przyprawy są u nas w Polsce używane w bardzo dużych ilościach. A naprawdę wystarczy go niewiele, żeby nadać potrawie wspaniały smak i aromat. przygotowywałam dla Was już prawie 4 lata temu marchewkę z pieczarkami i lubczykiem, a całkiem niedawno kotlety z bobu z dużym udziałem tego zioła. Tym razem pora na sos na bazie lubczyku. Idealny do mięsa wieprzowego. U mnie to była łopatka. W towarzystwo ziemniaczków i gotowanych warzyw sos lubczykowy naprawdę wpasował się idealnie.

To kolejny po ostatniej marchwiance i wołowinie z rzodkiewkami przepis kuchni kujawskiej z książki Regionalna kuchnia polska. Kujawy.

 

2015-08-09_wieprzowina_z_lubczykiem

 

GOTOWANA ŁOPATKA WIEPRZOWA Z SOSEM LUBCZYKOWYM

 

Składniki na 4 porcje:

60 dag wieprzowiny (u mnie łopatka)

1/4 łyżeczki imbiru

1 liść laurowy

1/2 łyżeczki gorczycy

1 łyżeczka cukru

6 dużych marchewek

1 seler

1 duży por

sól, pieprz

sos:

1 pęczek natki pietruszki

2 g liści lubczyku (kilka gałązek)

10 dag miękkiego masła

2 łyżki mąki pszennej

1/2 kieliszka białego wina

sok z 1/2 cytryny

szczypta gałki muszkatołowej

sól, pieprz

 

1. Łopatkę umyć, osuszyć i natrzeć cukrem, solą, pieprzem, imbirem, gorczycą. Włożyć do naczynia, podłożyć pod mięso liść laurowy + ewentualnie goździk (ja nie używam w swojej kuchni tej przyprawy z uwagi na uczulenie męża). Przykryć szczelnie i odstawić na noc do lodówki (lub minimum 4 godziny)

2. Następnego dnia obrać warzywa. Zagotować 1 litr wody z dodatkiem soli, wrzucić mięso, zagotować, zebrać szumowiny z wierzchu. Dodać jarzyny, gotować na wolnym ogniu około godziny.

3. Przygotować sos na bazie 250 ml odcedzonego wywaru. Natkę pietruszki i lubczyku (bez łodyg) drobno posiekać i zmiksować z masłem. Wymieszać z mąką i białym winem i stopniowo zmieszać z gotującym się wywarem (odlaną szklanką). Przyprawić solą, pieprzem, gałką muszkatołową oraz sokiem z cytryny. Zdjąć z ognia.

4. Mięso wyjąć z wywaru, pokroić w plastry. Układać mięso na talerzach, polewać sosem. Podawać z ziemniakami oraz warzywami z wywaru pokrojonymi na kawałki.

 

A już jutro rusza akcja Warzywa psiankowate 2015, do której serdecznie zapraszam 🙂

 

Warzywa psiankowate 2015_2

Marchwianka z Kujaw

piątek, 7 sierpnia, 2015

Dzisiaj zapraszam Was na pyszną zupę z Kujaw – marchwiankę z ziołowymi grzankami. Wypróbujcie ten przepis koniecznie teraz, bo taka zupka przygotowana z młodej marchewki jest po prostu rewelacyjna. Przepis (z moimi zmianami) pochodzi z książki Regionalna kuchnia polska. Kujawy.

 

2015-08-07_marchwianka

 

MARCHWIANKA Z KUJAW Z GRZANKAMI ZIOŁOWYMI

 

Składniki na 4 porcje:

50 dag schabu z kością lub kości wieprzowych

pęczek młodej włoszczyzny

75 dag młodej marchewki

2 duże młode ziemniaki

1 łyżeczka majeranku

1 łyżeczka cukru

sól, pieprz

+ grzanki ziołowe:

kilka kromek chleba

ząbek czosnku

łyżka natki lubczyku

łyżka koperku

oraz inne świeże zioła

 

1. Ugotować (ok. 1 godziny) wywar z mięsa i włoszczyzny razem z całą marchewką oraz z zielem angielskim, liściem laurowym i pieprzem.

2. Wywar odcedzić. Zostawić szklankę. W pozostałym wywarze ugotować ziemniaki obrane i pokrojone  w kostkę. Zajmie to około 20 minut.

3. Marchewkę zmiksować ze szklanką wywaru. Mięso pokroić drobno. Dodać wszystko do wywaru z ziemniakami. Przyprawić majerankiem, solą, pieprzem i odrobiną cukru.

4. Podawać z grzankami ziołowymi, które można łatwo przygotować samemu. Pokroić pieczywo w kostkę. Wymieszać z posiekanymi ziołami, czosnkiem przeciśniętym przez praskę oraz olejem. Rozłożyć równomiernie na blasze i piec około 8 minut w piekarniku nagrzanym do 200 ºC. Wyjąć z piekarnika, przełożyć do miski i ostudzić.

Kotlety z bobu

piątek, 17 lipca, 2015

Razem z Martą z bloga Codzienne gotowanie przygotowałam kotlety z bobu. Ja skorzystałam z przepisu z książki Regionalna kuchnia polska. Podlasie i Lubelszczyzna. Ciekawa jestem, jakie kotleciki przygotowała Marta. Zobaczcie koniecznie. Moje są bardzo aromatyczne, dzięki dodatkowi orzechów włoskich i lubczyku. Gorąco je Wam polecam. Sama zazwyczaj jem bób w najprostszej możliwej postaci, czyli krótko gotowany w wodzie. Tym razem skusiłam się na taki “wynalazek” (jak mówi mój tata) i efekt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Będę eksperymentować z bobem dalej 😉

 

2015-07-17_kotlety_z_bobu

 

KOTLETY Z BOBU

 

Składniki na 16 kotlecików:

1 kg młodego bobu

3 łyżki posiekanych liści lubczyku

1/2 szklanki drobno posiekanych orzechów włoskich

ok. 3 łyżki tartej bułki

1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej

2 jajka

sól, pieprz

olej rzepakowy do smażenia

 

1. Ugotować bób. Nie może być rozgotowany. Najlepiej wrzucić go na osolony wrzątek i gotować maksymalnie 15 minut. Odcedzić, ostudzić. Obrać. Ja ugotowałam go poprzedniego dnia, włożyłam na noc do lodówki. Rano obrałam, bo z taki zimny najlepiej się obiera.

2. Posiekać orzechy. Posiekać lubczyk. Przygotować pozostałe składniki.

3. Bób roznieść w dużym garnku tłuczkiem do ziemniaków. Połączyć z mąką ziemniaczaną, solą, pieprzem oraz jajkami. Dodać lubczyk i dobrze wymieszać masę. Dodać bułkę tartą w takiej ilości, aby móc formować kotleciki.

4. Formować małe kotleciki (ok. 16 sztuk) i smażyć na rozgrzanym oleju z dwóch stron na złocisty kolor.

5. Podawać z kaszą gryczaną (najlepiej okraszoną skwarkami lub z sosem warzywnym) oraz surówką. W przepisie podano, żeby podawać je z ryżem i ostrym sosem. Można też tak spróbować.

 

Już niedługo pojawią się na blogu inne pomysły na wykorzystanie bobu oraz lubczyku.