W ubiegły weekend mój teść przywiózł masę pomidorków koktajlowych. Chciałam zabłysnąć i podać Wam ich nazwy. Jednak nie natrafiłam w internecie na stronę, gdzie opisane byłyby ich odmiany 🙁 Teściowa zrobiła dwie kompozycje – były pomidorki żółte, czerwone i zielono-czerwone (na zdjęciu kolor odbiega nieco od rzeczywistości). Najsmaczniejsze były jednak klasyczne czerwone. Najmniej słodkie były żółte.
Z tej całej masy pomidorków zrobiłam dwie lekkie sałatki.
Pierwsza: pomidorki żółte i czerwone, sałata lodowa, żółta papryka, zielone oliwki, oliwa, sok z cytryny
Druga: pomidorki żółte i czerwono-zielone, sałata lodowa, kalarepa, kiełki rzodkiewki, oliwa, sok z cytryny