Dzisiaj już II raz w ciągu ostatnich dwóch tygodni upiekłam piernik. Już tradycją stało się, że pieczemy go z mamą na Święta i Nowy Rok. Jest bardzo prosty w przygotowaniu. Nie jestem zwolenniczką kupowania ciast w proszku, ale w tym przypadku robię wyjątek. Podstawą tego piernika jest albowiem Piernik Kętrzyński. Mama robi go odkąd pamiętam 🙂 Wzbogaca się go miodem, kakao i bakaliami.
Składniki na foremkę 25 cm x 14 cm (może być też dłuższa, lecz wówczas cieńsza):
Piernik Kętrzyński 750g
1,5 szklanki mleka
3/4 szklanki oleju
2 łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
pół szklanki rodzynek
pół szklanki orzechów włoskich
2 łyżki mąki do oprószenia rodzynek
kawałek masła do wysmarowania formy
bułka tarta do posypania formy
polewa czekoladowa
płatki migdałów
Zawartość opakowania Piernika Kętrzyńskiego wsypujemy do misy robota, dodajemy kakao i proszek do pieczenia, mieszamy dokładnie z 1,5 szklanki mleka. Następnie wlewamy olej i znów dobrze mieszamy. Dodajemy 2 łyżki miodu i i namoczone wcześniej bakalie. Rodzynki koniecznie oprószamy mąką, aby nie opadły na dno formy. Mieszamy. Ciasto wlewamy do przygotowanej formy i odstawiamy na 15 minut. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni i pieczemy przez około 60 minut. Gdy ciasto jest gotowe wyjmujemy z piekarnika i po 5 minutach z formy. Gdy już jest chłodne oblewamy polewą czekoladową i od razu posypujemy płatkami migdałów.
Tags: ciasta
Wow, piernik wygląda IDEALNIE ! Alez bym się poczęstowała 🙂 Piękny, piękny, piękny 🙂
mmmm, cudowny!
Kasiu, niestety do Krakowa z Łodzi daleko, ale jakbyś kiedyś była przejazdem – zapraszam 🙂
Mmmm….wygląda pysznie! Mam nadzieję, że zostanie jakiś kawałek po Sylwestrowy dla mnie 🙂