Przed południem mieliście okazję przeczytać co nieco o bakłażanie. Teraz chciałabym zaproponować Wam danie z jego udziałem – moussakę. Pierwszy raz jadłam ją na Krecie dwa lata temu. Owszem smakowała mi, ale bez jakiś rewelacji. Moja porcja była chyba zbyt tłusta. A przy bakłażanie trzeba uważać z oliwą i innymi tłuszczami – bakłażan to istny “tłuszczopijca” – wchłania cały z jakim tylko ma styczność. Przekonałam się o tym podsmażając plastry oberżyny do zapiekanki. W mgnieniu okaz na patelni nie było ani śladu po oliwie. Trzeba zatem uważać z ilością tłuszczu, a także patrzeć na jej jakość. Przy bakłażanie najlepiej niech będzie to oliwa z oliwek.
Składniki zapiekanki (4 porcje):
2 małe bakłażany
300 g mięsa mielonego wołowo-wieprzowego
1 czerwona cebula
3 ząbki czosnku
3 podłużne pomidory
oregano
sól
Sos beszamelowy:
2 łyżki masła
2 łyżki mąki
szklanka mleka
2 łyżki śmietany 12%
2 żółtka
sól, pieprz
+ 100 g sera żółtego do posypania
Przygotowania zaczynamy od pokrojenia bakłażanów w plastry poprzeczne o grubości około 1 cm. Należy obficie je posolić i odstawić na 20 minut, aby puściły gorzki sok. Następnie dokładnie je opłukać i osuszyć. Wówczas można już je podsmażyć na niewielkiej ilości oliwy. Bakłażany stworzą pierwszą warstwę naszej zapiekanki.
Drugą warstwę stanowi mięso mielone podsmażone razem z drobno posiekaną czerwoną cebulą i przeciśniętym przez praskę czosnkiem.
Trzecia warstwa to pokrojone w plastry uprzednio sparzone i obrane ze skórki. Kroimy je wzdłuż, wówczas nie wypłynie z nich aż tak dużo soku. Pomidorową warstwę posypujemy suszonym oregano.
Na pomidorach ułożyłam jeszcze kilka plasterków bakłażanów, bo nie wszystkie zmieściły się na spodzie zapiekanki.
Zapiekankę polewamy sosem beszamelowym. Przy sporządzaniu sosu posiłkowałam się TYM przepisem. Robiłam go pierwszy raz i zastanawiam się dlaczego wcześniej po niego nie sięgałam. Zapiekanka z tym sosem jest przepyszna. Wystarczy w małym garnku rozpuścić 2 łyżki masła, wymieszać szybko z mąką. Dodać mleko i energicznie mieszać cały czas podgrzewając. Gdy sos zgęstnieje należy dodać żółtka wymieszane ze śmietaną oraz przyprawy. Gotowe! Nie jest to lekki sos, ale jaki pyszny!
Tak przygotowaną zapiekankę wstawiamy na ok. 45 minut do rozgrzanego do 200° C piekarnika. 5 minut przed końcem pieczenia posypujemy ją serem żółtym i włączamy termoobieg.
Przy sporządzaniu tej wersji moussaki zerkałam TUTAJ.
Przepis dodaję do mojej akcji “Warzywa psiankowate”
Tags: bakłażan, Grecja, mielone, pomidory, psiankowate, zapiekanka
Z chęcią wprosiłabym się na taki obiadek:)
nigdy nie jadłam mussaki, ale coś czuję, że dobra jest, nie wiedziałam, że bakłażan to taki “pijak” 😀
Ależ mi super podpowiedziałaś. Zajadam się w tym roku bakłażanami, a moussaka mi kompletnie uciekła! Jutro jem na obiad 🙂
To ja się wpraszam na porcyjkę 🙂
Już wiem co zrobię na jutrzejszy obiad. Będzie to moja pierwsza mussaka. No, ale kiedyś trzeba zacząć …Super przepis , dzieki
Bakłażana jadłam tylko nadziewanego i teraz z braku pomysłów przechodzę w sklepie obojętnie obok niego.
O tak, nie ma jak mussaka!;-)
wspaniałe pyszności
Wspaniała mussaka ,a ten ser- pycha
Nigdy nie robiłam mussaki, ale trzeba korzystać z bogactw lata, więc chętnie spróbuję 🙂
Dzięki temu przepisowi zabłysnęłam przed bratem gdy oglądaliśmy ostatnio teleturniej Postaw na Milion. 😛
Tzn.? Jak zabłysnęłaś? Nie znam tego teleturnieju, coś mało tv oglądam, jeśli już to kuchnia.tv lub BBC Lifestyle 😉
Od dawna myślę o przygotowaniu mussaki, nigdy jej nie robiłam, ale teraz chyba się odważę. Zmotywowałaś mnie 🙂
Fajna forma do musaki, pzdr
U Ciebie Musaka.. a dziś u mnie Lasagne ;-))
http://www.przysmakiewy.pl
Świetne moussaki. W sam raz na niedzielny obiad. Pozdrawiam.