Wczoraj zorganizowałam wieczorek marokański u nas w domu. Pomysł zrodził się już dawno temu – dwa lata temu mój mąż był na szkoleniu w Casablance w Maroku. Przywiózł stamtąd nie tylko masę zdjęć i opowieści, ale także przyprawy, herbatę oraz specjalne mini-szklaneczki do herbaty rozpowszechnione w całej Afryce. Wczoraj się udało. Zjedliśmy 4 daniową kolację przy dźwiękach muzyki z marokańskiego radia.
Najpierw zaoferowałam moim gościom banany i mandarynki z marokańskim dressingiem.
Następnie była marokańska zupa z ciecierzycy i soczewicy, na którą przepis opublikuję 1.02.2012 – w I dniu akcji Panny Malwinny Kuchnia Arabska II. Jest to kolejna potrawa przygotowana w ramach “wspólnego gotowania”.
Daniem głównym były marokańskie kofty z pikantnym sosem pomidorowym na kuskusie z warzywami cebulowymi.
Na deser była marokańska herbatka z miętą oraz ciasteczka z sezamem.
Dokładniej wszystkie potrawy opiszę Wam w tygodniu. Pomysł na wieczorki tematyczne bardzo nam się spodobał. Będą kolejne – na pewno grecki i włoski.
Tags: kuchnie świata, Maroko, wieczorek marokański, wieczorek tematyczny
ale wspaniała kolacja – a szklaneczki po prostu boskie! czy herbatka była jak należy słodka? 🙂
Aniu, super! A mi sie marzy taki indyjski wieczorek:))
@js28: jeszcze są dwa wzory na tych szklaneczkach -pokażę w oddzielnym wpisie! A herbatka była słodka i to bardzo, bo taka musi być 🙂 Ale po takiej małej szklaneczce można spróbować 😉
@andzia-35: a wiesz, że też pomyślałam o indyjskim. Kiedy planujesz? Może wymienimy się jakimiś pomysłami, przepisami itd. Z jakiego miasta jesteś? Bo ja z Łodzi 🙂
Świetny pomysł z takim wieczorkiem 🙂 Muszę kiedyś nad czymś takim pomyśleć!
Pomysł rewelacyjny!
Ciasteczek bym nie odmówiła, a co ;-D
http://www.przysmakiewy.pl
@Ewa Biedr_ona: Przypomniałaś mi, że nie podałam jeszcze przepisu na te ciasteczka na blogu 🙂
super pomysł:)