W grudniu otrzymałam pocztą od Domi w kuchni dwie porcje suszonego zakwasu. Jeden pszenny i jeden żytni. Domi usłyszała, że jeszcze nigdy nie piekłam chlebka i postanowiła mi pomóc. Domi jesteś cudowna, dziekujemy razem z Jackiem!
Postanowiłam najpierw zająć się pszennym. Postępowałam z nim zgodnie z instrukcją Domi: “Potrzebne będzie Ci szklane, ceramiczne lub gliniane naczynie (najlepiej takie, w jakim robi się kapustę kiszoną). Suchy zakwas (3g) wsypujesz do naczynia i zalewasz łyżeczką wody, mieszasz, aż powstanie gęsta papka i odkładasz na 1-2 godziny w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką. Po tym czasie musisz zakwas nakarmić 30 ml ciepłej wody i 30 ml mąki. Po 8 godzinach znów dokarmiasz zakwas taką samą ilością mąki i wody. Po 12 godzinach czynność powtarzasz i zostawiasz przykryte na 24 godziny. Po 24 h dokarmiasz znowu tą samą ilością mąki i wody…” I tak dopóki zakwas nie odżyje… “Zakwas jest gotowy, gdy wyczujesz zapach sfermentowanych jabłek lub domowego wina”. U mnie zajęło to około 7 dni. Ale zanim upiekłam chlebek potrzymałam go jeszcze kilka, więc myślę, że łącznie pracował 10 dni. Używałam mąki chlebowej pszennej razowej typ 2000.
Jakiś czas temu dostałam od mamy naszego przyjaciela maszynę do pieczenia chleba (Tesco). W końcu miałam okazję ją wypróbować.
Długo szukałam odpowiedniego przepisu, aż trafiłam TUTAJ. Chlebek z przepisu był pszenno-żytni – ja zrobiłam go tylko z mąki pszennej.
Składniki:
300 ml letniej wody
ok. 200 g zakwasu pszennego
470 g mąki pszennej razowej typ 2000
1 łyżka oliwy
1 łyżka cukru
szczypta soli
Składniki umieściłam w mieszadle i ustawiłam program na “razowy” średnio wypieczony. Czas mieszania, wyrastania i pieczenia wyniósł 3:40.
Był bardzo smaczny, a ponieważ był to mój pierwszy chleb, byłam z siebie bardzo dumna 🙂
Teraz pora na chlebek na zakwasie żytnim od Domi 🙂
Tags: chleb
Piękny Ci ten chlebek wyszedł 🙂
Cieszę się, że tak ładnie Ci zakwas wypracował i mam nadzieję, że obydwa będą służyć dobrze.
Ja też często wysłużam się maszynką do chleba, swoją mam prawie rok i często jej używam 🙂
A ze stron chlebowych polecam Ci:
http://www.chleb.info.pl
i
http://piekarniatatter.blogspot.com
Buziaki, Domi 🙂
Świetnie Ci się upiekł. Gratuluję!
Gratulacje! Piękny chleb własnoręcznie zrobiony to jest coś!
piękny chlebek
Znalazłam u Ciebie ten chlebek a ponieważ składnikami nadaje się także dla Alergików, zapraszam Cię do dołączenia do akcji Domowe Pieczywo dla Alergika. Zasady akcji na Durszlaku. Można dołączać przepisy od stycznia 2012. Pozdrawiam
Witam, właśnie upiekłam ten chlebek w automacie z mango. Niestety w środku jest wilgotny, jakby nie dopieczony.Zakwasu użyłam 6 dniowego zrobionego prze zemnie.To mój 3 chlebek i wszystkie są wilgotne w środku, co ja robię nie tak?
Maki używam z Bogutyna. Już straciłam nadzieję, że wyjdzie mi wreszcie.Dodałam na wszelki wypadek troszkę suszonych drożdży i też to samo, wilgotny, zaczynam żałować, że kupiłam maszynę.Proszę o pomoc.
@eowina1: Ja nie jestem wielką miłośniczką automatów, to był jedyny chlebek, jaki przygotowałam z automatu, więc nie jestem ekspertką na pewno w tej dziedzinie. Przypomniałaś mi, że maszyna stoi na lodówce i się kurzy. Czas coś wykombinować. W kwestii Twoich nieudanych prób – to ja stawiam na mango, że to ono puściło soki i dlatego chleb jest wilgotny w środku. A wcześniejsze 2 też były z mango? I według jakiego przepisu?
Mango to firma a nie owoc. Więc to nie to, ale dzięki za odpowiedź.Chlebek wygląda pięknie, aż ślinka cieknie.:0
@eowina1: Ja mam automat innej firmy, więc pewnie w tym rzecz. Pozdrawiam
A ja mam pytanie; dlaczego w każdym przepisie na chleb jest cukier? Chleb to woda, mąka, sól, zakwas lub drożdże. Tak kiedyś się piekło.
@Dorota: Nie myśl, że jestem niemiła czy coś. Każda opinia i uwaga jest dla mnie ważna. Myślę, że ten cukier jest po to, aby drożdże miały pożywkę i chlebek ładnie wyrósł, ale generalnie nie jestem specjalistką od chleba. W wolnej chwili zgłębię temat.