Tym razem w ramach “wspólnego gotowania” przygotowaliśmy zaproponowaną przez Pannę Malwinnę z Filozofii Smaku Marokańską zupę z ciecierzycy i soczewicy. Bazowaliśmy na TYM przepisie.
Razem ze mną gotowali:
- Kabka – http://katespiehole.blogspot.com/
- Mirabelka – http://mirabelkowy.blogspot.com/
- Maggie – http://maggiegotuje.blogspot.com/
- Emma – http://emmagotuje.blogspot.com/
- Dobromiła – http://dobrosmaki.blogspot.com/
- Pela – http://smakiprzysmaki.blogspot.com/
- Pluskotka – http://brytfanna.blox.pl/html
- Michał – http://paszczakgotuje.blogspot.com/
- Ilonka – http://uwielbiamgotowac.blogspot.com/
- Panna Malwinna – http://filozofiasmaku.blogspot.com
- Shinju – http://kuchenne-wedrowki.blogspot.com/
Ja zrobiłam kilka odstępstw od oryginalnego przepisu: oprócz pomidorów w puszce dodałam przecier pomidorowy i dodałam o połowę mniej cieciorki, albowiem źle zanotowałam w liście zakupów i nie miałam okazji już później dokupić II puszki. Nie dodawałam też jogurtu naturalnego i świeżej kolendry.
Zupkę ugotowałam na wieczorek marokański, jaki organizowałam 3 tygodnie temu. Jest dość ostra, ale ma bardzo gładką konsystencję i bardzo wciągający smak. Na pewno jeszcze kiedyś ją przyrządzę.
MAROKAŃSKA ZUPA Z CIECIERZYCY I SOCZEWICY
Składniki:
łyżka oliwy
1 cebula, obrana i drobno posiekana
3 ząbki czosnku drobno posiekane
2,5 cm kawałek korzenia imbiru, obrany i drobno posiekany
3 łyżeczki mielonej kolendry
2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
pół łyżeczki chili w proszku
pół łyżeczki nitek szafranu namoczonych w 2 łyżkach gorącej wody
410 g posiekanych pomidorów z puszki, bez skórki
400 ml przecieru pomidorowego
litr wywaru warzywnego
litr wody
250 g czerwonej soczewicy
200 g ciecierzycy z puszki, odsączonej i opłukanej
2/3 szklanki posiekanej natki pietruszki
opcjonalnie- sól i pieprz do smaku
W dużym rondlu rozgrzewamy oliwę, smażymy przez 5 minut cebule, aż się zezłoci. Dodajemy czosnek, imbir, kolendrę, kumin i chili. Smażymy kolejną minutę. Dodajemy szafran, wodę i bulion warzywny (ja zrobiłam sama dzień wcześniej). Gotujemy przez 10 minut (w przepisie jest 30 minut, co jest za długim czasem dla czerwonej soczewicy, która szybko się rozgotowuje). Dodajemy ciecierzycę, gotujemy kolejne 10 minut. Ja dopiero na końcu dodałam pomidory krojone i przecier. Gotowałam dosłownie 2 minuty. W razie potrzeby można zupę doprawić solą i pieprzem. Zdejmujemy z ognia, dodajemy natkę pietruszki (i kolendrę).
Zupkę dodaję do 3 akcji:
Tags: chili, ciecierzyca, czosnek, imbir, kmin rzymski, kolendra, Maroko, soczewica, wieczorek marokański
Ale fajny miałaś ten wieczorek marokański – właśnie przejrzałam, co tam przygotowałaś na niego i widzę same dobre rzeczy :)))
A zupa była bardzo smaczna, to fakt. Ja też dałam 1 puszkę ciecierzycy, wg mnie ta ilość jest ok 🙂
bardzo smaczna jest ta zupka:) dziękuję za wspólne gotowanie
Ja również zrobiłam ją bardziej pomidorową (dodałam pół litra soku pomidorowego). Cieszę się, że Ci posmakowała;)
Widzę, że też zrobiłaś wersję bez kolendry 🙂 Dzięki za wspólne gotowanie
Ja tez pominelam jogurt – bez niego jest rownie smaczna 🙂 Dodatek przecieru pewnie fajnie ja podkrecil.
Ja też pozwoliłam sobie na odstępstwa, na przykład dodałam soku pomidorowego. Ale widzę, że wszyscy są leniwcami i kupują puszkowane ziarna. 🙂
nie pomyślałam o przecierze, fajny pomysł 🙂
dobrze powiedziane: “Jest dość ostra, ale jej ma bardzo gładką konsystencję i bardzo wciągający smak”
Witaj Aniu! no to widzę, że wieczorek marokański się udał 🙂 dla mnie też była trochę ostra… ale zajadaliśmy ją z chlebkiem 😉
dziękuję za wspólne pichcenie 🙂 Pozdrawiam!
GDzieś już widziałam tą zupkę.. u mnie w kuchni na pewno nie ;-P
http://www.przysmakiewy.pl