Uśmiech dla Gin: mleczne bułeczki

Dzisiaj razem z osobami gotującymi wspólnie w wirtualnej kuchni postanowiliśmy upiec coś dla Gin z bloga http://razadobrze.blogspot.com/. W ten sposób chcielibyśmy nakłonić Gin, aby powróciła do pieczenia i blogowania. Jej blog zawiera wiele znakomitych przepisów na wypieki i na pewno Gin jeszcze nie raz nas czymś zaskoczy.

Razem ze mną w akcji “Uśmiech dla Gin” biorą udział:

Ja upiekłam słodkie mleczne bułeczki, moje pierwsze w życiu.

 

 

Przepis zaczerpnęłam z książki Ewy Aszkiewicz “Domowe wypieki” (s. 31)

 

Składniki:

3 szklanki mąki tortowej

4 dag drożdży

2 żółtka

3 łyżki cukru pudru

1/3 kostki masła

szklanka mleka

skórka otarta z cytryny

szczypta soli

tłuszcz do wysmarowania formy

mąka do podsypania

 

 

Tłuszcz roztapiamy w rondelku i odstawiamy do ostygnięcia. W ciepłym mleku rozpuszczamy drożdże. Mieszamy razem z łyżeczką mąki i łyżeczką cukru pudru. Przykrywamy naczynie z zaczynem ściereczką i odstawiamy na przynajmniej 20 minut w ciepłe miejsce. Gdy zaczyn podwoi objętość, dodajemy do niego żółtka, cukier, skórkę cytrynową, szczyptę soli. Dokładnie mieszamy i stopniowo dodajemy mąkę. Wyrabiamy ciasto. Na samym końcu dodajemy masło. Wyrabiamy do “jednolitej, sprężystej i lśniącej konsystencji”. Odstawiamy do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi objętość, wykładamy je na podsypaną mąką stolnicę. Dzielimy na równe części i formujemy bułeczki. Mi wyszło ich 14. W przepisie jest mowa i 20-stu, więc można po prostu zrobić je nieco mniejsze. Uformowane bułeczki układamy na wysmarowanej tłuszczem blasze. Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia. Po ok. 20 minutach smarujemy wierzch bułeczek roztrzepanym białkiem. Pieczemy ok. 30 minut w temperaturze 160° C.

Nie wyjmujemy od razu z piekarniku. Czekamy aż nieco ostygną, następnie wykładamy na kratkę.

 

 

Najlepiej smakują świeże, dopiero co upieczone. Są słodkie, zatem najlepiej podać je z samym masłem lub ewentualnie dżemem lub miodem.

 

 

Tags: ,

20 komentarzy to Uśmiech dla Gin: mleczne bułeczki

  1. Emma pisze:

    coś czuję, że u mnie nie prztrwałyby godziny, bez względu na to, w jakiej ilości bym je upiekła 😉

  2. js28 pisze:

    boskie te bułeczki! Poproszę jedną 🙂

  3. chantel pisze:

    Super są takie bułeczki 🙂 posmarować kremem czekoladowym i zajadać 🙂

  4. Majana pisze:

    Wspaniałe bułeczki!
    A uśmiech dla Gin – super :))
    Pozdrowienia

  5. Jak na pierwszy raz to jesteś mistrzynią ;-))

    http://www.przysmakiewy.pl

  6. Maggie pisze:

    Piekne, rumiane, zlociste… Nie moglabym sie im oprzec! Bardzo udany debiut, gratulacje 🙂

  7. Paszczak pisze:

    Fajne te bułeczki 🙂

  8. lutka40 pisze:

    Wyszły piękne .Z kubeczkiem mleczka – bajka

  9. judik pisze:

    Nie wyglądaja jakby to był Twój pierwszy raz bo sa idealne:) Uwielbiam takie:)

  10. Mops pisze:

    @judik: to pewnie zasługa mojego męża, który cały czas czuwał nad procesem powstawania bułeczek 🙂 A poza tym postępowałam ściśle wg przepisu.
    @Emma: najlepsze były jeszcze ciepłe, więc wskazane jest nawet aby zjeść je szybko. Na następny dzień są średnie. Szybko się starzeją.

  11. Pluskotka pisze:

    Na stronie obok widzę coś z gruszkami…robiłaś już? 🙂

  12. Mops pisze:

    @Pluskotka: to ciasto drożdżowe z gruszkami jest – może zrobię kiedyś, ale tylko z polskimi gruszkami, teraz pełno widzę jakiś chińskich, argentyńskich itd.

  13. Marzy mi się ta książeczka. Super bułeczki!

  14. Mops pisze:

    Ja dostałam ją po obronie mgr od mojej jeszcze wtedy niedoszłej teściowej 😛 Chyba chciała dać mi do zrozumienia, że muszę piec dla jej synka, no i parę przepisów wypróbowałam z tej książki.

  15. qualietta pisze:

    Debiut bułeczkowy niezwykle udany. Gratulacje! Patrząc na zdjęcia aż trudno uwierzyć, że piekłaś je po raz pierwszy.

  16. gin pisze:

    Dziękuję. Ogromnie mi miło, że wzięłaś udział w akcji przygotowanej z myślą o mnie. Sprawiliście mi mnóstwo radości, czytając te wszystkie wpisy, nie mogłam przestać się uśmiechać. A i dzisiaj robi mi się cieplej na samą myśl o tym.

    Bułeczki są cudne i z pewnością pyszne. Uwielbiam takie pieczywko 🙂

  17. Russkaya pisze:

    Można się poczęstować? 😀

    P.S. Wpadaj do mnie na pyszny konkurs 😉

  18. Fantazzja pisze:

    Bułeczki śliczne, ale mnie i tak najbardziej podoba się zdjęcie z książką. Świetne ujęcie 🙂

  19. Mops pisze:

    @Fantazzja: to zdjęcie autorstwa mojego męża, ale pomysł mój 😉

  20. kachna pisze:

    wyglądają super!

Leave a Reply

Name and Email Address are required fields. Your email will not be published or shared with third parties.