Kolejną sałatką jaką przygotowałam na szwedzki stół w sobotę była ta oto sałatka…
Inspirowałam się przepisem z książki Kuchnia skandynawska T. Cichowicz-Porady, wprowadziłam jednak sporo zmian. Oryginalnie nazywa się “sałatka z resztek kurczaka”, co jest mało przekonujące na pewno, choć dobre z punktu widzenia ekonomii gastronomii. Użyłam kurczaka wędzonego, ale jeśli Wy macie jakieś resztki pieczonego kurczaka z weekendu użyjcie właśnie je w tej sałatce. Nie dawałam też papryki konserwowej, bo już i tak w składzie były ogórki konserwowe i do tego świeża papryka. Wyszło bardzo smacznie. Ta sałatka była zdecydowanym hitem wieczoru skandynawskiego!
Składniki:
ok. 250 g filetu z wędzonego kurczaka (lub resztki pieczonego)
1 jabłko
150 g sera żółtego
1/2 papryki czerwonej
1/2 papryki zielonej
2 ogórki konserwowe
1 łyżka majonezu
1/2 szklanki gęstej śmietany
pieprz
1. Mięso kurczaka, ser żółty i papryki pokroić w średnią kostkę.
2. Jabłko obrać i pokroić na kawałki. Ogórki drobno posiekać.
3. Wymieszać wszystkie składniki z majonezem, śmietaną i przyprawić pieprzem.
Jutro zapraszam Was na śledzie w dwóch odsłonach: musztardowe królowej Sylwii i marynowane z gorczycą. Wszystko oczywiście w ramach mojej akcji Kuchnia skandynawska!
Tags: jabłka, kurczak wędzony, papryka, ser żółty, Skandynawia
Lubię takie smaki. Na pewno by mi odpowiadała!
Nie dziwię się, że była w centrum uwagi:)
Ja chcę taką sałatkę!
Bardzo lubię twój blog i dlatego nominowałam Cię Zapraszam na mój blog: http://czerwieniblekit.blox.pl/2012/11/Kremowa-zupa-pomidorowa-z-nuta-curry-i.html Pozdrawiam, Pati