Ten przepis jest bardzo prosty w wykonaniu, a efekt pozytywnie zaskakuje wszystkich. Wystarczy kilka składników i mamy pyszną pastę na kanapki, która jak pisze Paweł Loroch “wbrew ewentualnym obawom, świetnie wypada w towarzystwie”, zatem znakomicie nadaje się na imprezową przystawkę.
Przepis pochodzi z książki Pawła Lorocha Kuchnia portugalska. Wprowadziłam jedynie zmiany w ilości dodawanego majonezu i oliwy.
To już drugi przepis kuchni portugalskiej, jaki pojawił się u mnie na blogu. Zapraszam też na klasyczną zupę caldo verde.
Składniki:
2 puszki sardynek w oliwie (dobrej jakości)
2 małe cebule
pęczek natki pietruszki
2 łyżki majonezu
1 łyżka oliwy z oliwek
sól, pieprz
1/2 łyżeczki słodkiej mielonej papryki
tosty do podania
1. Cebule obieramy, kroimy na mniejsze kawałki i rozdrabniamy chwilę w blenderze (nie może być zmiksowana na papkę).
2. Do cebuli dokładamy sardynki wraz z zalewą oraz porwaną nieco natkę. Znów bardzo krótko miksujemy (w paście muszą być widoczne wszystkie składniki).
3. Dodajemy majonez, oliwę, sól, pieprz oraz słodką paprykę. Mieszamy dokładnie łyżką.
4. Schładzamy w lodówce do czasy podania i podajemy z tostami lub grzankami.
Tags: Portugalia, sardynki
Pasty rybne to ja lubię w każdej postaci 🙂
Fajtycznie banalnie prosta, ale na kawalku chrupiacej, jeszcze cieplej bagietki musi smakowac oblednie!