Póki trwa sezon na gruszki, polecam wam przygotować kilka dań z jej udziałem. Ja jakiś czas temu odkryłam tę oto sałatkę. Robiłam ją już nie raz. Dopiero teraz udało mi się ją sfotografować zanim zniknęła z salaterki 😉 Króluje tutaj smak słodki, z wyczuwalną kwaśną nutą. Najlepiej użyć dojrzałych gruszek odmiany konferencja. One sprawdzą się tutaj najlepiej. Ja użyłam tym razem klapsów i całość wyszła bardzo słodka.
Przepis pochodzi z niezastąpionej dla mnie skarbnicy sałatkowych przepisów Sałatki. 111 najlepszych przepisów z serii Fakt radzi nr 5/2009.
Składniki na 2-4 porcje:
2 gruszki
ogórek
1/2 pęczka natki pietruszki
sok z 1/2 cytryny
łyżka białego octu winnego
1 łyżka miodu (najlepiej akacjowy lub wielokwiatowy)
2 łyżki oliwy z oliwek
1/2 łyżeczki estragonu
sól, pieprz
1. Gruszki obrać, przekroić na 4 części, usunąć gniazda nasienne, pokroić owoce w kostkę. Przełożyć do miseczki i skropić sokiem z cytryny, aby nie ściemniały. Natkę opłukać i osuszyć. Posiekać. Można zostawić kilka listków do dekoracji.
2. Ogórka dokładnie umyć i pokroić w kostkę (nie obierać, wtedy będzie lepiej prezentował się w sałatce).
3. Gruszki odsączyć z nadmiaru soku z cytryny i połączyć z ogórkiem i natką.
4. Przygotować dressing: wymieszać w słoiczku ocet winny, szczyptę soli i pieprzu, miód i estragon. Na końcu dodać oliwę i jeszcze kilkakrotnie wstrząsnąć aż do uzyskania gładkiej konsystencji.
5. Polać sosem sałatkę, wymieszać. Udekorować listkami natki.
Sałatka ta znakomicie nadaje się na II śniadanie lub lunch do pracy. Może stanowić też wspaniały dodatek do mięsa wieprzowego czy drobiu.
Z pewnością jest pyszna. Lubię takie smaki 🙂
Samo zdrowie!
zielono mi 🙂
Chciałabym wiedzieć, czy estragon ma być świeży czy suszony?
@Beata: Użyłam tutaj suszonego w ilości ok. 1/2 łyżeczki, ale na pewno lepiej użyć świeżego, więc jak masz do niego dostęp to polecam świeży estragon – dodaj kilka posiekanych pędów.
ooo! O takim połączeniu gruszki z ogórkiem nie pomyślałam. A powiem szczerze że aż oczka mi zabłyszczały 🙂 Dzisiaj na kolację obowiązkowo! Pozdrawiam cieplutko! 🙂
Bardzo lubię takie połączenia i z pewnością niedługo wypróbuję ten przepis 🙂