Dzisiaj Halloween. Ja nie obchodzę tego święta, ale nie mam nic przeciwko niemu. Sama robiłam na nie kiedyś specjalnie tartę z pajęczynką 😉 Dziś przygotowałam dla Was sałatkę z robaczkami, czyli quinoa, trochę w tej stylistyce 😉
Od jutra rusza 3 edycja mojej akcji Kuchnia skandynawska. Zapraszam do udziału.
Przepis pochodzi z książki Wyprawy po przyprawy Stevie Parle, Emma Grazette.
Składniki na 2 porcje:
600 g dynia butternut (piżmowa)
1/2 czerwonej papryczki chilli
laska cynamonu
1 łyżeczka oregano suszonego
oliwa z oliwek
75 g komosy ryżowej białej (quinoa)
sok z połówki z cytryny
pół opakowania roszponki (w oryginale posiekana rukiew wodna)
75 g orzechów laskowych
sól i pieprz
1. Przygotować produkty. Posiekać grubo orzechy. Zalać komosę wodą. Trzeba ją będzie później przepłukać. Dynię obrać i pokroić na kawałki o boku 2 na 4 cm. Posiekać papryczkę chilli (najlepiej w jednorazowych rękawiczkach). Przepłukać roszponkę i zostawić do osuszenia.
2. Rozgrzać piekarnik do 180 ºC. Podprażyć na blasze wyłożonej papierem orzechy laskowe. Zajmie to ok. 5 minut. Zdejmujemy z blachy do naczynia i zostawiamy do ostygnięcia.
3. Dynię przełożyć do dużej miski. Dodać chilli, pokruszoną na mniejsze kawałki laskę cynamonu, oregano, sól i pieprz. Wymieszać z dwoma łyżkami oliwy z oliwek. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem i piec ok. 3o minut, w połowie pieczenia przekładając na drugą stronę.
4. W czasie, gdy dynia się piecze, wypłukać komosę i gotuwać w ok. 1,5 szklanki wody na małym ogniu przez ok. 12 minut (od chwili zagotowania). Odcedzić na sicie, jeśli jest nadmiar płynu lub odparować. Dodać łyżkę oliwy, sok z cytryny, sól i pieprz. Mieszać i zostawić do ostygnięcia.
5. Wyjąć dynię z piekarnika, lekko ostudzić.
6. Do 3/4 wystudzonej komosy, dodać roszponkę i wymieszać. Układać na talerzach. Na wierzchu położyć kawałki dyni (bez kawałków cynamonu). Posypać resztą quinoa i prażonymi orzechami laskowymi.
Jeśli chcecie wiedzieć więcej o komosie ryżowej (quinoa) polecam Wam lekturę artykułu u Bei. Stamtąd dowiedziałam się jak ją ugotować.
To już ostatni przepis do akcji dyniowej. To był wspaniały czas – uwielbiam dynię i chyba u mnie będzie ta akcja trwała jeszcze przynajmniej do końca listopada. A przecież niektóre gatunki dyni można przechowywać prawie do końca zimy!
Przepis dodaję też do akcji Quchnia pełna quinoa 3.
Tags: cynamon, dynia, komosa ryżowa, orzechy, orzechy laskowe, quinoa
też jakoś nie obchodzę Halloween 🙂
a sałatka musi być pyszna.. bardzo fajne połączenie smaków 🙂
Ja też nie obchodzę. I nie szaleje. A sałatkę z chęcią zrobię, fajny pomysł 🙂
Brzmi i wygląda bardzo apetycznie!