Podczas studiów odwiedziłam kiedyś koleżankę, która opiekowała się mieszkaniem babci. Babcia poprzedniego dnia zrobiła do obiadu gotowane rzodkiewki. Wtedy, gdy to usłyszałam skrzywiłam się z niesmakiem “Jak to, gotowane rzodkiewki?” i nawet nie chciałam spróbować. Ale odkąd prowadzę bloga kulinarnego moja gama smaków i gust nieco się rozszerzyły. Ciągle odkrywam nowe smaki, połączenia i niestandardowe sposoby przygotowywania popularnych produktów. Tylko w tym przypadku, to jest to raczej nie niestandardowy sposób na rzodkiewkę, tylko zapomniany. W wielu książkach, które dostałam od mojej babci czy mamy, których większość powstała w dobie PRL-u, są własnie gotowane rzodkiewki. Ten przepis znalazłam w kolekcji Regionalna kuchnia Polski części Kujawy. Wprowadziłam małe zmiany. Muszę powiedzieć, że bardzo mnie zaskoczył. Duszona rzodkiewka nabiera mnóstwa słodyczy, przy czym nadal pozostawia lekko ostrawy smak. Na pewno jeszcze w przyszłości poeksperymentuję z takim sposobem jej przygotowania. Ta potrawa będzie idealna dla mięsożerców. Zróbcie ją najlepiej z rzodkiewkami z własnego ogródka, a jak go nie macie to kupcie w dobrym źródle.
GULASZ WOŁOWY Z RZODKIEWKAMI
Składniki na 4 porcje:
0,5 kg wołowiny na gulasz
2 łyżki mąki
2 łyżki oliwy/oleju
1 duża cebula
2 pęczki rzodkiewki
200 g mrożonej włoszczyzny w paskach*
liść laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego*
2 szklanki wody*
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
sól, pieprz
1. Cebulę pokroić w plasterki. Wrzucić na rozgrzany tłuszcz i chwilę smażyć. Mięso pokroić w kostkę. Obtoczyć w mące i wrzucić do smażącej się cebuli. Zrumienić.
2. W rondlu zagotować wodę, dodać włoszczyznę i chwilę gotować.
3. Do gotującej się włoszczyzny w paskach dodać podsmażone mięso z cebulą i dusić na wolnym ogniu około 40 minut.
4. Rzodkiewki pokroić w ćwiartki. Dodać do gulaszu i gotować jeszcze 20 minut. Pod koniec gotowania dodać koncentrat pomidorowy i przyprawić danie solą i pieprzem.
5. Podawać z ziemniakami z wody i sezonową surówką – u mnie z kalarepki z koperkiem.
* jeśli posiadamy bulion własnej produkcji, to nie musimy dodawać do gulaszu włoszczyzny w paskach, liścia laurowego i ziela angielskiego, wtedy podsmażone mięso z cebulą wrzucamy do gotującego się bulionu, pozostałe kroki wyglądają tak samo
Aby nie zmarnować liści rzodkiewki, polecam Wam przygotowanie zupy z ich udziałem: zupa z liści rzodkiewki z grzankami czosnkowymi.
Tags: kuchnia polska, kuchnia regionalna, Kujawy, Polska, rzodkiewki, wołowina
Wiem, ze to smakuje, bo robie czasem w zimie gulasz z dodatkiem bialej rzodkwi:-)
Rzodkiewki jadłam tylko w wersji na surowo, bardzo ciekawy przepis 🙂
Nigdy w życiu nie jadłam gotowanych rzodkiewek, ale to danie wygląda pysznie i chętnie bym spróbowała 🙂