Nie wiem jak Wy, ale jestem wielką fanką bakłażana. W tym roku postanowiłam przygotować z niego zupę. Wyszła bardzo aromatyczna i pożywna. Proponuję zrobić ją w taki upał jak dziś dopiero wieczorem (wymaga pieczenia warzyw) i odgrzanie w dniu następnym.
Przepis (z moimi małymi zmianami) pochodzi z książki z serii Z kuchennej półeczki. Zupy Carole Clements.
ZUPA BAKŁAŻANOWA
Składniki na 4 porcje:
3 średnie bakłażany (ok. 75 dag)
1 marchew
1 pietruszka
oliwa z oliwek do posmarowania formy i warzyw
3 ząbki czosnku
2 cebule
oliwa do smażenia
1 litr bulionu drobiowego lub warzywnego
1/2 łyżeczki tymianku
1 liść laurowy
kilka ziaren kolendry
1 łyżka koncentratu pomidorowego
skórka z 1/2 cytryny
sok z 1/2 cytryny
1 mała śmietana 12%
sól, pieprz
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
1. Piekarnik rozgrzać do 200ºC. Marchewkę i pietruszkę obrać i przekroić wzdłuż. Bakłażany umyć, osuszyć, nakłuć w kilku miejscach widelcem. Wszystkie warzywa posmarować oliwą i umieścić w posmarowanym oliwą naczyniu żaroodpornym. Piec ok. 30 minut. W połowie czasu pieczenia odwrócić warzywa na drugą stronę. Wyjąć z piekarnika i zostawić do ostygnięcia.
2. Gdy warzywa lekko przestygną obrać bakłażana ze skórki (najlepiej rozkroić na pół i wygarnąć miąższ łyżką). Posiekać drobno miąższ bakłażana oraz marchewkę i pietruszkę.
3. W garnku rozgrzać oliwę, podsmażyć posiekaną drobno cebulę i przeciśnięty przez praskę czosnek. Dodać posiekane warzywa oraz przyprawy. Kilka minut smażyć, po czym zalać bulionem. Gotować 30 minut na wolnym ogniu.
4. Dodać koncentrat pomidorowy oraz sok i skórkę cytrynową. Gotować jeszcze chwilę. Rozdrobnić nieco warzywa w zupie tłuczkiem do ziemniaków. Można użyć blendera, ale wówczas miksujemy tylko połowę zupy, bo zupa ta ma nie mieć konsystencji gładkiego kremu, ale nieco grudkowatą.
5. Wymieszać zupę ze śmietaną i zagotować. Na samym końcu, już po zestawieniu z ognia, dodać natkę pietruszki.
Tags: bakłażan, psiankowate, warzywa psiankowate