Stanowczo za mało mam na blogu dań kuchni francuskiej. Do tej pory pojawiły się: wołowina po burgundzku, ziemniaki zapiekane á la savoyarde, tapenada z czarnych oliwek, sałatka nicejska. Zdecydowanie najwięcej eksperymentuję w temacie wypieków francuskich – zarówno słodkich (galette z jabłkami, flaugnarde z morelami) i słonych (np. tarta z porami). Ale na pewno chcę jeszcze zrobić takie klasyki jak tarta tatin, cassoulet czy crêpes. Ale niestety już nie zdążę w tej edycji akcji Francja od kuchni. Mam nadzieję, że akcja zostanie jeszcze powtórzona 😉 Postanowiłam zrobić francuską zupę cebulową. W te wakacje byłam na wspaniałym weselu Domi w kuchni, gdzie podano ją jako jedno z ciepłych dań. Zaczęłam zgłębiać temat i okazało się, że we Francji podaje się ją na wszystkich ślubach, taki jakby zamiennik dla naszego rosołu. Elisabeth Duda pisze, że jest też idealna na kaca. To taki odpowiednik naszej ogórkowej 😉
Przepis zaczerpnęłam z książki Europa od kuchni pod redakcją Joanny Pawełczak.
FRANCUSKA ZUPA CEBULOWA
Składniki na 4 porcje:
500 g cebuli (najlepiej cukrowej)
1 ząbek czosnku
1 łyżka brązowego cukru
1 litr bulionu mięsnego lub warzywnego
kilka kromek białego pieczywa
25 sera gruyère
2 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz
natka pietruszki
1. Cebulę pokroić w plastry (krążki), można też drobno posiekać. Podgrzać bulion.
2. W garnku (rondlu) rozgrzać oliwę i zeszklić na niej cebulę smażąc około 10-15 minut mieszając.
3. Dodać pokrojony w plasterki czosnek i cukier. Chwilę smażyć z cebulą.
4. Dodać gorący bulion. Gotować na małym ogniu około 30 minut (pod przykryciem).
5. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
6. Na talerzach układać kromki chleba (innego białego pieczywa), posypać serem startym na drobnej tarce i zalewać porcjami zupy.
7. Można posypać natką.
Smakowita zupa!