Kochani! Podobno naprawdę jest epidemia grypy. Nie wiem dlaczego jeszcze nie jest to ogłoszone. W telewizji widziałam tylko na pasku informacyjnym komunikat, że liczba zachorować na grypę nosi znamiona epidemii… Chciałam pójść z młodym do lekarza z jedną małą sprawą, ale autentycznie się boję, bo w mojej przychodni nie ma podziału na dzieci chore i zdrowe. Baaa… to jest poradnia lekarzy rodzinnych, więc w kolejce są też prychający i kaszlący dorośli. Abyśmy z mężem mieli lepszą odporność, jemy teraz wiele warzyw i owoców. Staramy się spożywać głównie te sezonowe i wśród nich znajduje się teraz czarna rzepa. Wiele osób za nią nie przepada, bo uważa, że śmierdzi, a po drugie mocno piecze w język. Trudno się z tym nie zgodzić. Owszem, rzepa ma niezbyt przyjemny, intensywny zapach oraz jest dość ostra w smaku. Dla mnie smakuje jak taka podkręcona rzodkiewka, ale można tę ostrość zneutralizować na przykład dodając do niej nabiał. Zapewniam Was, że w twarożku jaki Wam dzisiaj proponuję, ta ostrość jest niemal zupełnie zniwelowana i rzepa ma wręcz słodki smak.
Czarna rzepa podobnie jak inne warzywa rzepowate obfituje w witaminę C oraz witaminy z grupy B oraz wiele składników mineralnych, głównie wapń, żelazo i fosfor. Dla nas najważniejszy jest fakt, że zawiera fitoncydy hamujące rozwój mikroorganizmów chorobotwórczych.
TWAROŻEK Z CZARNĄ RZEPĄ
Składniki:
300 g twarogu w bloku (chudy, półtłusty)
1 średnia czarna rzepa
1 mała śmietana 12%
sól i pieprz
+ ewentualnie trochę zieleniny (koperek, natka)
- Twaróg rozdrobnić widelcem w misce.
- Rzepę obrać ze skórki, umyć i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach.
- Połączyć ser z rzepą i śmietaną. Doprawić solą i pieprzem.
- Smarować serkiem kanapki (nie potrzebne jest masło). Posypać wierzch np. koperkiem.
Czytałam doniesienia o epidemii, podobno na Śląsku tygodniowo odnotowuje się ponad 10 tys. zachorowań. Najgorszy jest fakt, że najłatwiej zarazić się właśnie w przychodni. Nie bez powodu lekarze odradzają przychodzenie z błahymi przypadłościami, bo poczekalnia przed gabinetem to doskonałe środowisko dla wirusów. A propos diety profilaktycznej, warto pamiętać też o kwasach omega-3, które znajdują się m.in. w rybach i orzechach. No i przyznam, że nigdy nie jadłam czarnej rzepy i chętnie sprawdzę jak smakuje, akurat jej ostrość mi nie przeszkadza : )