Po wielkim i spektakularnym sukcesie pasztetu jaglanego z jarmużem i szpinakiem, teraz przyszedł czas na wypróbowanie kolejnego przepisu z Jadłonomii, tym razem pokusiłam się o wegański, bezglutenowy pasztet z pieczarek. Do przepisu wprowadziłam naprawdę niewiele zmian. Wyszedł naprawdę znakomity. Idealnie smakuje z kromką chleba i ogórkiem małosolnym.
PASZTET PIECZARKOWY Z KASZĄ GRYCZANĄ I ORZECHAMI LASKOWYMI
Składniki na 1 keksówkę:
750 g pieczarek
180 g kaszy gryczanej palonej
3/4 szklanki mielonych orzechów laskowych + trochę do posypania formy
1 łyżka cukru trzcinowego
2 ząbki czosnku
2 łyżki sosu sojowego ciemnego
8 łyżek oleju rzepakowego + trochę do posmarowania formy
1/2 łyżeczki tymianku
1 łyżeczka majeranku
1/2 łyżeczki ostrej papryki
1/2 łyżeczki czarnego mielonego pieprzu
1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
1 łyżeczka soli
- Kaszę gryczaną ugotować na sypko (wrzucić do garnka, zalać wrzątkiem w proporcji 3:1, posolić i dodać łyżkę oleju, gotować ok. 15 minut bez przykrycia, raz na jakiś czas mieszając). Odstawić do ostygnięcia.
- Pieczarki umyć, osuszyć i pokroić w ćwiartki (jak większe to na mniejsze kawałki) i podsmażyć na 2 łyżkach oleju. Pod koniec smażenia (gdy płyn już prawie wyparuje) dodać posiekany drobno czosnek oraz cukier trzcinowy. Smażyć jeszcze 2 minuty mieszając. Zostawić do ostygnięcia.
- Piekarnik nastawić na 200 ºC. Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia. Posmarować olejem i obsypać mielonymi orzechami laskowymi.
- Wymieszać pieczarki z kaszą oraz mielonymi orzechami. Dodać sos sojowy, przyprawy oraz 5 łyżek oleju rzepakowego.
- Zmielić całość w malakserze lub blenderem ręcznym. Spokojnie można spróbować, bo nie ma tutaj surowych jaj czy mięsa. Doprawić do smaku, ponownie zmielić.
- Wstawić do nagrzanego do 200 ºC piekarnika i piec ok. 45 minut na środkowej półce piekarnika w trybie grzania góra-dół.
- Wyjąć z piekarnika, ostudzić w formie. Wstawić do lodówki i dopiero porządnie schłodzony kroić.
Czekam na Wasze pieczarkowe przepisy 🙂
Tags: gryka, kasza gryczana, orzechy laskowe, pasztet, pasztety, pieczarki, Pieczarkowy Tydzień
Bardzo apetyczny pasztet, ciekawa jestem smaku 🙂
Zapowiada się naprawdę pysznie 🙂
Nigdy takiego pasztetu nie jadłam, ale bardzo chętnie sprawdzę jak smakuje 🙂 Wygląda pysznie 🙂
Ciekawy jest ten dodatek orzechów. Chętnie bym spróbowała takiego pasztetu ?