Bób. Czy ktoś go nie lubi? Naprawdę nie znam takiej osoby! Zawsze czekam na niego z wytęsknieniem. Najlepszy jest w czerwcu na początku sezonu, młodziutki, nieprzerośnięty. Można go jeść wtedy ze skórką. Do tej pory niezbyt wiele kombinowałam z jego wykorzystaniem w innych potrawach. Ale stwierdziłam, że po tylu latach jedzeniu go sauté, pora na podanie go w inny sposób. Dzisiaj polecam Wam jego połączenie z serem feta, koperkiem i sosem winegret.
Taki bób będzie idealny na następny dzień. Ugotujcie więcej na obiad, a na następny dzień weźcie sałatkę do pracy, na piknik lub podajcie na przyjęciu w domu czy ogrodzie. Poprzez dodatek koperku i cytryny wydaje się być lżejszy i ma naprawdę orzeźwiający smak. Na upały jak znalazł.
BÓB Z FETĄ I KOPERKIEM Z CYTRYNOWYM WINEGRETEM
Składniki na 4 porcje:
500 g bobu
200 g sera feta
2 łyżki posiekanego koperku
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka soku z cytryny
sól, pieprz
- Bób umyć, opłukać na sicie. Zalać wodą w garnku. Dodać 2 łyżeczki soli. Gotować ok. 10-12 minut od momentu zagotowania. Jeśli bób jest starszy wymaga nieco dłuższego gotowania. Ugotowany bób odcedzić i zahartować, wrzucając do zimnej wody (najlepiej z lodem). Moczyć tak kilka minut i odcedzić.
- Ostudzony bób obrać ostrożnie ze skórki. Młodziutki będzie obierał się bardzo łatwo. Ser feta pokroić w kostkę.
- Przygotować dressing poprzez przelanie do słoika oliwy i soku z cytryny, zakręcenie go i energiczne potrząsanie.
- Bób doprawić świeżo zmielonym pieprzem, wymieszać w misce z koperkiem i sosem winegret.
- Na końcu dodać fetę, delikatnie wymieszać, przykryć miskę folią spożywczą i wstawić na minimum 30 minut do lodówki.
Inspirację zaczerpnęłam z książeczki Wydawnictwa Olesiejuk seria Z kuchennej półeczki tom Kuchnia śródziemnomorska.
Robię bardzo podobną sałateczkę, tylko dorzucam do niej jeszcze pomidorki koktajlowe.
Ja jadam z białym serem i śmietaną 🙂