Gdy tylko jestem gdzieś na wyjeździe, to uwielbiam zamawiać English breakfast. Dlaczego? Uwielbiam fasolkę w pomidorach, która jest ich nieodłącznym elementem. Teraz już od dłuższego czasu nie wyjeżdżam, więc zdecydowałam się zrobić sobie taką ulepszoną wersję tej fasolki na śniadanie, bez pozostałych elementów. A idealny przepis znalazłam u Billa Grangera w Nakarm mnie. Fasolka ma nieco ostrą nutę z uwagi na dodatek papryczek chilli. Feta pasuje tu idealnie. Porcja starczyła nam na 2 pokaźne śniadania dla dwóch osób, więc jak chcecie ją zrobić tylko jako dodatek to polecam zmniejszyć ilość składników o połowę.
FASOLA W POMIDORACH NA OSTRO Z SEREM FETA
Składniki na 4 porcje:
- 2 puszki białej fasolki
- 1 puszka krojonych pomidorów
- 1 duża posiekana cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- 1 łyżka brązowego cukru
- sok z 1 limonki
- sól, pieprz
- 1 łyżka natki pietruszki
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 2 małe ostre zielone papryczki chilli
- 100 g prawdziwej fety
- 2 cebule dymki
- Rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Otworzyć puszki. Przygotować składniki.
- Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić cebulę i smażyć na małym ogniu 5 minut. Dodać rozgniecione ząbki czosnku oraz kmin rzymski. Mieszając smażyć minutę.
- Dodać pomidory oraz cukier. Doprowadzić do wrzenia. Przełożyć do naczynia żaroodpornego (chyba, że macie naczynie np. patelnię, którą można też włożyć do piekarnika, wtedy wszystko można przygotować w jednym naczyniu).
- Do naczynia z dotychczasowymi składnikami dodać fasolę i dolać 1/2 szklanki wody. Doprawić solą i pieprzem. Przykryć naczynie pokrywką i zapiekać potrawę 30 minut.
- Serwować na ciepło skropione sokiem z limonki, posypane natką, dymką oraz pokruszoną fetą. Ja podałam fasolkę razem z tostami.
Chwilkę mnie tu nie było, ale teraz powinnam zaglądać tu nieco częściej. Lockdown, sytuacja z koronawirusem, różne zawirowania osobiste i zawodowe wywróciły nieco do góry nogami moje życie, ale miałam też chwilę na autorefleksję i przewartościowanie tego, co dla mnie ważne. Cały czas odzyskuję wewnętrzną równowagę. Niemniej jednak blog pozostaje miejscem, gdzie będę pokazywać Wam moje codzienne gotowanie, bo to jest mój najlepszy sposób na stresy i zmartwienia. Zatem do zobaczenia niedługo 😉
Tags: chilli, English breakfast, fasola, fasolka, feta, pomidory, śniadanie, śniadanie mistrzów, zielone chilli
Super fasolka i połączenie smaków 😉