Witam!
Nie wstawiałam żadnego przepisu ponad tydzień, bo mam teraz małą niespełna 10- tygodniową mopsiczkę Pumbę w domu 🙂 Zapraszam na jej blog http://pumba.wlodarczyki.net/. Dostałam ją od męża na pierwszą rocznicę ślubu. Teraz w kuchni będzie grasował już prawdziwy mops 🙂
Udało mi się przygotować małą przekąskę w sam raz na nie odpuszczające od wielu tygodni upały – galaretki z owocami. Można taką galaretkę przygotować o każdej porze roku, ale teraz taki zimny przysmak prosto z lodówki smakuje najlepiej. Można użyć wszelkich owoców sezonowych, poza kiwi i ananasem, bo nie pozwalają stężeć galaretce (producenci galaretek informują o tym na opakowaniach). Ja użyłam winogron, borówek amerykańskich i malin. Ułożyłam je w salaterkach i zalałam rozpuszczoną (zgodnie z przepisem na opakowaniu) galaretką agrestową. Po przestygnięciu wstawiłam do lodówki. Po dwóch godzinach galaretki były gotowe. Mniam, mniam.