PRZEPIS AUTORSKI
Po porannych naleśnikach na słodko chciałabym zaprezentować Wam naleśniki wytrawne z kiełbasą żywiecką, serem żółtym, roszponką i pomidorami.
Z porannego smażenie zostało mi jeszcze 5 naleśników – zatem przepis na ciasto jest ten sam co w poprzednim przepisie.
Składniki były całkiem przypadkowe – postanowiłam wyczyścić lodówkę – użyłam kawałka kiełbasy żywieckiej i sera żółtego. Pokroiłam je w drobną kosteczkę. 2 pomidory sparzyłam, obrałam ze skórki i również pokroiłam w kostkę.
Nadzienie układałam podobnie jak w porannym przepisie na połowie naleśnika. Najpierw troszkę kiełbasy i sera, następnie pomidory, a na samym końcu garść roszponki.
Składamy je w “ćwiartki” i podsmażamy z dwóch stron na patelni.
Można je jeść z ketchupem – mojemu mężowi bardzo smakowały 🙂
To już drugi wpis w ramach tej “Naleśnikowej soboty” Slyvvi.
i jak tu wybrac, które lepsze, skoro i słodkie i wytrawne takie ładne. trzeba zjeśc oba:-)
Robię bardzo, bardzo podobnie 🙂 Pycha!
Śliczne! uwielbiam naleśniki na słono lub wytrawne jak to Autorka zgrabnie określiła!
Uwielbiam naleśniki w wersji wytrawnej!
Rany, jak ja dawno takich nie jadłam! Smakowicie wyglądają;)
Ja osobiście od słodkich naleśników wolę właśnie takie;-)
Lubię wytrawne chyba jeszcze bardziej niż naleśniki na słodko. A przynajmniej częściej je jem własnie w takiej wersji 🙂
Wiecie co ja też wolę wytrawne. Chociaż te z serem i borówkami są OK, bo są kwaskowe 🙂 Polecam też inne moje naleśniki np. “włoskie” https://www.mopswkuchni.net/?p=617 lub farmerskie https://www.mopswkuchni.net/?p=345
Mmm, pojadłabym takich naleśniczków… ale kto mi je zrobi? 😀
Wyglądają bardzo, bardzo zachęcająco:)