Ostatnio cały czas raczę Was przepisami na sałatki i surówki. Dzisiaj zrobię mały wyłom w tej tendencji 😉 Zaprezentuję Wam bowiem upieczone już jakiś czas temu muffinki z wiśniami. W ten sposób wypróbowałam moje formy do muffinek, jakie otrzymałam na gwiazdkę.
Korzystałam z przepisu Niebo w gębie.
Postanowiłam jednak nieco go urozmaicić, połowę moich babeczek zrobiłam z kakao.
Składniki:
3 szklanki mąki
1 szklanka cukru pudru
4 jajka
1/2 szklanki oleju roślinnego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki kakao
około 150 g wydrylowanych wiśni (mrożonych lub świeżych)
Wymieszałam mąkę, proszek do pieczenia, cukier puder, jajka i olej. Gdy ciasto było już porządnie wyrobione podzieliłam je na pół i do jednej części dodałam kakao.
Formy do muffinek wyłożyłam papilotkami. Wyszło mi 12 jasnych i 12 ciemnych. Na wierzchu każdej babeczki ułożyłam po 3 wiśnie.
Piekłam w temperaturze 180° C przez 30 minut.
Kakaowe nieco gorzej mi wyrosły, albowiem dodałam nieco za dużo kakao. Przepis zawiera już odpowiednią ilość 🙂
Przepis ten wcale nie oznacza, że już zrezygnowałam ze swojej diety obfitującej w owoce i warzywa – już jutro przepis na kolejną sałatkę.
Aż mam ochotę zjeść po jednej!
Ech my z muffinkami coś nie bardzo się lubimy. Każdemu wychodzą, tylko nie mi 🙁
Skusiłabym się na takie muffinki, uwielbiam wiśnie:)
Pysznie wyglądają, chetnie zjadłabym taką muffinkę.
mniam:) swego czasu produkowałam muffiny jak szalona, z wiśniami też:) muffiny mają coś takiego w sobie, ze człowiek uśmiecha się już na sam ich widok 🙂
Śliiicznie Ci wyszly te muffinki 🙂 a z wiśniami to jedne z moich ulubionych!
MHmh.. ja z wielką chęcią wypróbuję ten Muffinki.. w końcu jestem ich Fanką.. i nie tylko ja ;-D
http://www.przysmakiewy.pl
Śliczne .Muszę kiedyś zrobić
mm… coś słodkiego:) ja poproszę tę w wersji z kakao:):D