Przygotowania do Świąt Wielkiej Nocy ruszyły u mnie pełną parą. W miniony weekend zaprosiłam znajomych na wieczorek polski, na który zrobiłam głównie potrawy wielkanocne. Dwie dla mnie zupełnie nowe i odkrywcze: babkę ziemniaczaną i mięsną. Dzisiaj zaprezentuję Wam pierwszą z nich.
Przepis zaczerpnęłam z książki Hanny Szymanderskiej Encyklopedia Polskiej Sztuki Kulinarnej. 2400 przepisów, s. 258
Ilość i rodzaj składników delikatnie zmodyfikowałam.
Składniki na formę 22 cm:
1,5 kg ziemniaków
100 g słoniny
100 g suszonych borowików
2 cebule
2 jaja
2 łyżki mąki
1 łyżka kaszy manny
1/2 łyżeczki majeranku
1 łyżeczka pieprzu mielonego
1 łyżeczka soli
2 łyżki śmietany 18%
1. Grzyby suszone gotowałam godzinę w małej ilości wody. Odsączyłam i odstawiłam do ostygnięcia. Nie kroiłam, ale można je drobno posiekać.
2. Ziemniaki obrałam i starłam w robocie kuchennym (tarka do tarcia ziemniaków na placki). Poczekałam 10 minut aż zbierze się sok i zebrałam go łyżką.
3. Słoninę pokroiłam w kostkę i smażyłam 10 minut na patelni. Po czym dodałam posiekaną cebulę i smażyłam razem jeszcze 3 minuty.
4. Połączyłam ziemniaki ze słoniną smażoną z cebulką, mąką, kaszą manną, przyprawami i dwoma jajkami. Wymieszałam.
5. Połową masy ziemniaczanej napełniłam wysmarowaną masłem formę do babek. Wyłożyłam na nią ugotowane grzyby i przykryłam pozostałą częścią masy ziemniaczanej.
6. Piekłam 30 minut w temperaturze ok. 180 °C. Posmarowałam wierzch baby śmietaną i piekłam jeszcze 45 minut. (Teraz wiem, że powinnam byłam wyjąć po 30 minutach całą babę z formy, całą nasmarować śmietaną i włożyć z powrotem do formy – w ten sposób powstałaby “chrupiąca skórka” na całej babce. Następnym razem na pewno tak zrobię.)
7. Wyjęłam z formy i podzieliłam na porcje. Z jednej babki wychodzi 8-10 porcji.
Ważne jest, aby dobrze odsączyć ziemniaki. Wtedy babka szybciej się upiecze. Można ją też jeść na zimno, a także odgrzać następnego dnia. W smaku przypomina kluski ziemniaczane, jest pyszna. Na pewno zrobi wrażenie na Waszych gościach.
Babka ziemniaczana to moja kolejna propozycja do akcji Mirabelki Wielkanocne smaki 2.
Zajrzyjcie po inne przepisy na Wielkanoc:
Ale babeczka:D
Musze się przyznać, że babkę ziemniaczaną z grzybami, którą zrobiłam ostatnio, również jadłam pierwszy raz. Mimo, że korzystałyśmy z innych przepisów, obie baby wyrosły pięknie 🙂 pozdrawiam
o to musi być smaczne
Ta babka ziemniaczana strasznie mnie zaciekawiła. Nigdy takiej nie jadłam, ale ze składników widzę, że wykazuje niebywały potencjał na pyszne danie 🙂
Babka ziemniaczana jest pyszna. Robiłam kiedyś w nieco innej wersji i z pieczarkami. Będę musiała wrócić do przepisu. Dzięki za przypomnienie.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa, zachęcam Was do upieczenia własnej baby ziemniaczanej, pochwalcie się później i u mnie 🙂
Obie baby wyglądają oszałamiająco .Jak ja lubię takie coś .Mniam
Mopsiku, dzieki tobie przypomnialam sobie o babie ziemniaczanej. Jeny, juz nie pamietam kiedy ostatnio jadlam. Pysznie!