Miałam już nie przedstawiać wytrawnych propozycji wielkanocnych, a skupić się na pieczeniu słodkości, ale cóż ja na to poradzę, że wybitnie jestem po “wytrawnej stronie mocy” 😉 Dzisiaj zrobiłam pyszną zupkę czosnkowo-cebulową zainspirowana zupą czosnkową z jajkiem w koszulce z książki Annie Bell Zupy. Ponad 100 przepisów.*
Na fanpage’u strony na FB możecie znaleźć wszystkie moje dotychczasowe wielkanocne propozycje. Już niedługo umieszczę także takie zestawienie na blogu.
ZUPA CZOSNKOWO – CEBULOWA Z GRZANKAMI SEROWYMI I JAJKIEM W KOSZULCE
Składniki na 2 osoby:
2 główki czosnku
3 cebule
2 liście laurowe
1 łyżeczka tymianku
1 litr bulionu drobiowo-warzywnego
100 ml białego wytrawnego wina
1 łyżeczka soli morskiej
3 łyżki oliwy z oliwek
3 kromki chleba
3 plastry sera żóltego
2 jajka
1 łyżka octu z białego wina
Przygotowujemy bulion – ja miałam zamrożony słoik rosołku z indyka z warzywami. Doprowadzamy do wrzenia. Wrzucamy obrane ząbki czosnku i ćwiartki cebuli. Dodajemy przyprawy: liście laurowe, tymianek, sól morską oraz wino. Gotujemy na małym ogniu przez 25 minut. Rozgrzewamy piekarnik do 200°C. Kromki chleba przekrawamy na pół, smarujemy z dwóch stron oliwą, układamy na blasze. Na każdym kawałku układamy pół plasterka sera żółtego. Pieczemy 8 minut. W międzyczasie w co najmniej 3l garnku gotujemy wodę, dodajemy łyżkę octu winnego, zmniejszamy płomień, intensywnie mieszamy wodę, aby powstał wir i wrzucamy po kolej jajka. Gotujemy ok. 2 minut.
Zupę miksujemy i gładki krem przelewamy do miseczek. Do każdego talerza wrzucamy 3 grzanki, a po środku układamy jajko.
Jest to moim zdaniem wspaniała propozycja na wielkanocny obiad – alternatywa dla klasycznego żurku czy barszczu.
Przepis dodaję do akcji Mirabelki. Przy okazji zobaczcie też inne przepisy na Wielkanoc u mnie na blogu.
* Chciałam tutaj przeprosić Bogusię z Od-kuchni, że nie oddałam jej jeszcze książki…po prostu na śmierć zapomniałam…
Tags: cebula, czosnek, jajka, ser żółty, tymianek, Wielkanoc
Fajnie to wszystko połączone w jednym daniu!
Fajnie to jajko wygląda:)
i czekam na świąteczne zestawienie przepisów:)
Coś dla mnie. Kolejny przepis do wypróbowania.
Zachęcająca ta zupka 🙂 A co do książki – nie ma sprawy – i tak nie ma mnie w domu, abym mogła na spokojnie ją poczytać 🙂 Czekam więc inne zupowe ciekawe propozycje!
zdecydowanie również jestem po “wytrawnej stronie mocy” 🙂 zupa pycha- robię podobne wariacje:)
Bez tych jajek w koszulkach ,biorę ją w ciemno