Kochani! Nie ukrywam, że jestem nieco zawiedziona słabym odzewem z Waszej strony w kwestii akcji Kuchnia skandynawska. Może po prostu akcje robią się już mniej popularne, nie każdy chce reklamować inny blog u siebie, no cóż u mnie nie trzeba wstawiać banera, wystarczy link do zaproszenia z bloga… Chciałabym tą akcją spopularyzować nieco kuchnie skandynawską w Polsce!
Dziś przedstawię Wam przepis na pyszne śledziki z książki Kuchnia skandynawska Teresy Cichowicz-Porady. Ci co nie przepadają za kaparami mogą się zdziwić. Ja nie jestem ich wielką fanką, ale do tego sosu pasują jak ulał 😉 Tylko pamiętajcie, żeby najlepiej kupić te solone (nie w zalewie) i dobrze je przepłukać wcześniej.
Składniki:
4 matiasy
Sos: 3 łyżki kaparów
3 łyżki posiekanej cebuli
1 łyżka posiekanego szczypiorku
1 łyżka posiekanego koperku
2 łyżki posiekanych ogórków konserwowych
2/5 szklanki śmietany 18%
2/5 szklanki majonezu
1 łyżeczka curry
1 łyżka ketchupu
koperek do dekoracji
1. Śledzie (matiasy) moczyć przez noc. Odsączyć i pokroić w małe kawałki. Ułożyć na półmisku.
2. Posiekać kapary, cebulę, szczypiorek, koperek i ogórki konserwowe.
3. Wymieszać śmietanę z majonezem, ketchupem i curry. Połączyć z posiekanymi składnikami.
4. Polać sosem śledzie na półmisku. Udekorować gałązkami koperku.
5. Można podawać oddzielnie jako przekąska lub z połówkami jajek na twardo, lub z gorącymi ziemniakami.
Tags: Dania, kapary, Skandynawia, śledzie
Wiesz, że ja śledziki to zawsze, wszędzie i w każdej postaci 🙂
A co do akcji, to ja pojutrze dodam jeden przepis 🙂 Może odzew jest tak mały bo najpierw były przepisy na Halloween, później pojawił się etap dyniowy/orzechowy/żurawinowy, a teraz wszyscy żyją Świętami?
@od-kuchni: Cieszę się, czekam na wpis! W ubiegłym roku było większe zainteresowanie, ja myślę, że to jednak kwestia oznaczania wpisów (reklamy) itd. A ten szał przedświąteczny to zaczął się naprawdę przedwcześnie w tym roku, za rok to chyba już w październiku wszyscy będą piekli bożonarodzeniowe pierniki 😉 Aż to wszystko traci duszę i sens…
bardzo żałuję, że nie udało mi się zrobić chlebka szwedzkiego – może następnym razem – a śledzie uwielbiam pod każdą postacią – a takich jeszcze nie jadłam
@BabaLuca: Zapraszam, za rok na pewno powtórzę akcję, może zdecyduję się na edycję letnią także, więc obserwuj proszę mój blog 😉 Pozdrawiam
uwielbiam duńskie sledzie musze wypróbować Twój prezpis 🙂
pozdrawiam