PRZEPIS AUTORSKI
Składniki:
pół paczki paluszków krabowych (opakowanie 250 g)
2 grejpfruty
kilka liści kapusty pekińskiej
2 avokado
sól, pieprz
Podobną sałatką poczęstowała mnie kiedyś moja ciocia Halinka. Nie pamiętam dokładnie składników, ale na pewno nie było w niej kapusty pekińskiej. Był za to czarny kawior 🙂 Była bardzo dobra.
Na dzisiejszą kolację dla mojego męża zrobiłam podobną. Na około 4 godziny przed podaniem wyjęłam z zamrażalnika paluszki krabowe. Gdy już się rozmroziły, pokroiłam je w plasterki. Muszą być dość grube, bo paluszki łatwo się rozpadają. Mięsa kraba jest tam przecież jedyne 30%. Ale i tak za nimi przepadam 🙂 Zdecydowanie najwięcej czasu zajmuje dokładne obranie grejpfrutów. Ponieważ podczas tej czynności sok pryska na każdą stronę, ja obieram grejpfruty nad miseczką. Po obraniu odcedzam zawartość nad drugą miseczką. Nie chcemy przecież, aby sałatka pływała w soku z grejpfruta. Mi powstała przy obieraniu aż połowa szklanki soku, którą niezwłocznie skonsumowałam 🙂 Kapustę pekińską kroimy w drobne paseczki a avokado w kostkę. Mieszamy delikatnie składniki. Posypujemy szczyptą soli morskiej i świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Do sałatki nie dodajemy żadnego sosu, a tym bardziej majonezu. Uwierzcie, że nie jest to potrzebne. A z przypraw można chyba jeszcze dodać ewentualnie czarnuszkę. Smacznego!
No i w sam raz do mojego kurczaka :] lekka i zdrowa – rewelacja!
bardzo ciekawa sałatka, musi być pyszna
fajna, chetnie bym taka zjadla:)
bardzo lubię takie lekkie sałatki z surimi. Często robię dużo, a potem wcinam przez cały dzień 🙂
Uwielbiam paluszki krabowe i chętnie wypróbuję je w tej sałatce:)