PRZEPIS AUTORSKI
Leczo było pierwszą potrawą jaką nauczyłam się przygotowywać. Myślę, że gdyby pozwolono mi urzędować w kuchni, to już w wieku 7 lat mogłam samodzielnie je przygotować. Kto mnie nauczył? Moja kochana babcia Danusia. Pamiętam jak przyrządzałyśmy je razem podczas pobytu na letnisku w Stróży koło Wiśniowej Góry pod Łodzią. Nieodzownym składnikiem tego lecza była cukinia. Babcia przygotowywała mnóstwo słoików z leczem na zimę. Układała w weckach warstwy papryki, cukinii i pomidorów. Wszystkie warzywa pochodziły z działki ś.p. dziadka Miecia, który prowadził tam istną plantację. W sezonie zaopatrywał całą rodzinkę w świeże warzywa i owoce. Tyle wspomnień…To dzięki dziadkowi stałam się miłośniczką ogórków kiszonych. Takich ogórków, jakie on kisił, nie robi nikt.
Składniki na 4 porcje lecza mopsowego:
duża cukinia lub dwie mniejsze
3 papryki
5 pomidorów
2 cebule
laska kiełbasy
20 dkg boczku parzonego
łyżka koncentratu pomidorowego
pieprz mielony kolorowy
pół łyżeczki chili
ząbek czosnku
Kroimy w kostkę wszystkie składniki. Najpierw dusimy przez 20 minut paprykę (ja używam czerwonej papryki, ale można użyć różnokolorowej). W międzyczasie podsmażamy na patelni boczek i kiełbasę. Do garnka z papryką dorzucamy cukinię i podsmażony boczek i kiełbasę, po 15 minutach dorzucamy cebulę. Dodajemy przyprawy, koncentrat pomidorowy. Potrawa nie wymaga dodatku soli, albowiem sam boczek i kiełbasa nadają już jej lekko słony smak. Na samym końcu wrzucamy pomidory, gotujemy 2 minuty i danie jest gotowe.