Pasta Primavera
wtorek, 18 czerwca, 2013Bardzo długo nie gotowałam z grupą wspólnego gotowania prowadzoną przez Malwinę z Filozofii Smaku. W końcu się zmobilizowałam i coś przygotowałam. Tym razem na tapecie była Pasta Primavera – danie sięgające korzeniami lat 70-tych. Powstało prawdopodobnie w restauracji Le Cirque w Nowym Jorku. Podstawą dania jest makaron “anielskie włosy” lub spaghetti. Do przygotowania sosu wykorzystuje się dużo zielonych wiosennych warzyw oraz śmietanę, bulion drobiowy i parmezan. Ja niestety nie miałam parmezanu, ale myślę, że można spokojnie zastąpić go innym twardym serem.
Przepis przygotowałam według TEGO przepisu, a jeśli chcecie przeczytać więcej o tym daniu przeczytajcie TEN artykuł na Wikipedii.
Razem ze mną gotowali: Lejdi, Panna Malwinna, Shinju, Wojciech, Maggie, Siaśka oraz Bartoldzik.
Składniki na 2 osoby:
200 g makaronu spaghetti
kilka różyczek brokuła
mała cukinia
kilka zielonych szparagów
1/2 szklanki zielonego groszku (może być mrożony)
3 ząbki czosnku
3 pomidory (lub pomidory krojone z kartonika)
12 liści bazylii (lub 1 łyżeczka suszonej)
4 łyżki masła
1/2 szklanki bulionu drobiowego
100 g śmietany 18%
tarty ser
sól
1. Zagotować garnek wody z łyżeczką soli. Na wrzątek wrzucić groszek – gotować 2 minuty, następnie brokuły – gotować minutę razem z groszkiem, następnie szparagi – gotować razem z brokułami i groszkiem kolejną minutę. Wyłowić warzywa łyżką cedzakową, ostudzić w zimnej wodzie, następnie odsączyć na sicie.
2. Na patelni rozpuścić masło, dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, pokrojoną w kostkę cukinię, smażyć minutę. Następnie dodać krojone pomidory i smażyć jeszcze 2 minuty często mieszając.
3. Do podsmażonej cukinii i pomidorów wlać bulion, zagotować. Dodać stopniowo śmietanę oraz wcześniej zblanszowane warzywa. Trzymać na wolnym ogniu jeszcze ok. 10 minut.
4. Dodać tarty ser i wymieszać. Ja dodałam jeszcze trochę mięsa kurczaka z rosołu do sosu.
5. Ugotować makaron al dente.
6. Odsączony makaron wymieszać z sosem, dodać bazylię i sól do smaku. Podawać.
Jeden talerz podałam inaczej – makaron, sos i warzywa oddzielnie – taka wersja wygląda bardziej apetycznie.