Archive for the ‘Dania główne’ Category

Fioletowo-żółta zapiekanka, czyli płomienny romans bakłażana z fasolką szparagową

sobota, 11 sierpnia, 2012

Prezentuję Wam bardzo udany mariaż – bakłażan zapiekany z fasolką szparagową w jogurcie z dodatkiem sera żółtego, ostrej papryczki i cebuli. Poniżej szczegółowa instrukcja przygotowań weselnych 😉

 

 

PRZEPIS AUTORSKI

Składniki:

bakłażan

250 g fasolki szparagowej

duża cebula

1/2 czuszki

duży jogurt naturalny typu greckiego

200 g sera żółtego w plastrach

pieprz czarny mielony

majeranek

oliwa z oliwek

 

1. Bakłażana kroimy w plastry, posypujemy solą, odstawiamy na 10 minut.

2. Gotujemy fasolkę przez 8 minut. Odcedzamy.

3. Kroimy cebulę i czuszkę w plastry.

4. Bakłażana płuczemy, osuszamy i smażymy na patelni grillowej po 2 minuty z każdej strony.

 

 

5. Dno naczynia żaroodpornego smarujemy oliwą, wykładamy krążkami cebuli, na nich układamy pierwszą warstwę z bakłażana i całość fasolki.

 

 

6. Kolejna warstwa to ser żółty.

 

 

7. Na serze układamy plastry bakłażana. Całość polewamy jogurtem naturalnym, posypujemy czarnym pieprzem mielonym.

 

 

8. Ostatnią warstwę tworzy ser żółty, na którym układamy plastry czuszki. Posypujemy zapiekankę majerankiem.

 

 

9. Pieczemy około 25 minut w temperaturze 200 ºC.

 

 

Smak tej zaimprowizowanej przeze mnie zapiekanki jest rewelacyjny, jeśli ktoś woli jednak nieco mniej ostre smaki, polecam posiekać drobno czuszkę i dodać jej jeszcze mniej.

To II przepis do mojej akcji Warzywa psiankowate 2012 oraz I w akcji Piekielna kuchnia.

 

 

 

 

Szpinak z ciecierzycą

czwartek, 31 maja, 2012

Rzutem na taśmę w ostatnim dniu Festiwalu Kuchni Indyjskiej przygotowałam dzisiaj danie tejże oto kuchni. Miałam w planach nie tylko to, ale niestety jak zwykle za dużo sobie zaplanowałam…

 

 

Przepis pochodzi z książeczki Shehzad Husain Kuchnia indyjska (Wydawnictwo Olesiejuk), s. 150.

 

Składniki:

8 łyżek ciecierzycy

4 łyżki oleju rzepakowego

1/2 łyżeczki nasion gorczycy

1/2 łyżeczki nasion czarnuszki

4 suszone czerwone chili

450 g mrożonego szpinaku (lub z puszki)

1 łyżeczka imbiru w proszku

1 łyżeczka mielonej kolendry

1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego

1/2 łyżeczki soli

1/2 łyżeczki chili w proszku

2 łyżki soku z cytryny

 

1. Ciecierzycę należy moczyć przez całą noc. Następnie zalać nową wodą i gotować 30 minut z dodatkiem soli.

2. W drugim garnku rozgrzać olej, dodać nasiona czarnuszki i gorczycy, straki chili i smażyć 2 minuty. Następnie dodać szpinak, wymieszać i smażyć około 5 minut (jeśli jest zamrożony potrzeba dwa razy więcej czasu).

3. Do szpinaku dodać imbir, kolendrę, kmin oraz chili. Smażyć na małym ogniu jeszcze ok. 5 minut.

4. Do szpinaku dodać ciecierzycę i sok z cytryny. Wymieszać i podawać.

5. Można podać z jajkiem sadzonym.

 

Młoda kapusta zasmażana z klopsikami

piątek, 25 maja, 2012

Sezon na młoda kapustkę trwa – w całym roku nie ma okresu kiedy kapusta smakowałaby lepiej 🙂

Dzisiaj moja propozycja obiadowa – młoda kapustka z boczkiem, a do tego klopsiki wieprzowe.

 

 

Składniki na 4 osoby:

młoda kapusta

200 g boczku wędzonego

łyżka nasion kopru

4 ziela angielskie

2 liście laurowe

szklanka wody

500 g mielonego mięsa wieprzowego

czerstwa bułka

jajko

pieprz, sól

olej do smażenia

 

Odrywamy od kapusty wierzchnie ciemne liście. Pozostałą część drobno szatkujemy. Boczek kroimy w małą kostkę.

 

 

Wrzucamy boczek na rozgrzaną patelnię i smażymy ok. 5 minut. Ja przygotowuję kapustę zasmażaną w woku. Gdy boczek jest już podsmażony wrzucamy kapustę i smażymy ciągle mieszając przez 10 minut. Następnie podlewamy szklanką wody. Dodajemy 1 łyżkę nasion kopru, liście laurowe i ziele angielskie. Dusimy pod przykryciem 20 minut, mieszając co jakiś czas.

 

 

Gdy kapusta się dusi, możemy przygotować klopsiki. W tym celu w blenderze ścieramy czerstwą bułkę, następnie dodajemy mięso, jajko, posiekany koperek, sól i pieprz. Wszystko dokładnie mieszamy. Formujemy małe kuleczki i smażymy na oleju.

 

 

Na talerze wykładamy porcje kapustki, a na wierzch kilka klopsików.

 

Spaghetti z wędzonym łososiem i zielonymi szparagami

czwartek, 24 maja, 2012

Ależ mi zasmakowały te zielone szparagi. Bardzo szybko wyszły z lodówki 😉 Dzisiaj pojadę znów ich poszukać chyba.

Tymczasem zobaczcie co wyczarowałam z udziałem zielonych szparagów. Tak pewnie powiecie, że to klasyka, że to już znacie, takie standardowe połączenie – łosoś i szparagi. A mówcie co chcecie, ja odkryłam je dopiero teraz 😛 I tych którzy nie próbowali zachęcam do przyrządzenia tego makaronu.

 

 

Składniki na 2 osoby:

200 g spaghetii

300 g wędzonego łososia w kawałku (nie w plastrach)

1/2 pęczka zielonych szparagów

1/2 pęczku koperku

1 mała śmietana 18%

2 łyżeczki tartego parmezanu lub innego sera do makaronu

szczypta soli pieprzu

2 łyżki oliwy z oliwek

 

1. Łososia dzielimy na mniejsze kawałki.

2. Wodę na makaron solimy, zagotowujemy i dodajemy 2 łyżki oliwy (aby makaron się nie sklejał po ugotowaniu). Gotujemy makaron al dente.

3. Szparagi obieramy i odcinamy im twarde końcówki (jeśli jest taka potrzeba). Ustawiamy w wąskim i wysokim garnuszku. Zalewamy wrzątkiem i blanszujemy 2 minuty. Odcedzamy i kroimy na kawałki o długości ok. 3 cm.

4. Do odcedzonego makaronu dodajemy śmietanę, posiekany koperek, podgotowane szparagi i łososia. Delikatnie mieszamy.

 

 

5. Nakładamy na talerze. Posypujemy mielonym pieprzem i serem. Ozdabiamy główkami szparagów.

 

Na etykiecie dołączonej do szparagów przeczytałam, ze “w starożytnych Chinach były znane jako środek na kaszel, w Egipcie jako środek na wątrobę, a w Grecji na nerki…Przypisuje się mu właściwości afrodyzyjne…Szparag zawiera witaminy, składniki mineralne i glikozydy. Pobudza on funkcje nerek i podobno oczyszcza krew.” (Agrar Magnice Sp. z o.o.)

 

Szparagi na stół

 

DzienMamy3_468x60

Chili con carne w 9 odsłonach

sobota, 19 maja, 2012

Przygotowałam dzisiaj dla Was chili con carne. W kwestii pochodzenia tego dania jest wiele niejasności, jedni mówią, że meksykańskie, drudzy, że teksańskie. Ale na pewno jest to danie pogranicza meksykańsko-teksańskiego 🙂 Teksas był zresztą stanem hiszpańsko-meksykańskim 🙂

 

 

Moja wersja jest mało ostra, dlatego że jedliśmy ją z babciami mojego męża 🙂 Ale Wy możecie dorzucić tyle chili, ile tylko chcecie 🙂

Wzorowałam się na TYM przepisie.

 

Swoje wersje tego dania przygotowali również:

 

Składniki dla 6 osób:

800 g wołowiny mielonej

2 cebule

4 ząbki czosnku

1 papryka czerwona

1 papryka żółta

2 puszki fasoli czerwonej

1 puszka pomidorów krojonych

0,5 l bulionu wołowego

1/2 łyżeczka chili (zalecam więcej)

1 łyżeczka oregano

1 łyżeczka kminu rzymskiego

2 łyżki oleju roślinnego

 

1. Pokroić w kostkę cebulę i papryki. Czosnek drobno posiekać.

2. Na rozgrzanym oleju podsmażyć mięso wołowe.

3. Po 5 minutach smażenia dodać czosnek, cebulę, paprykę. Smażyć kolejne 5 minut.

4. Dodać bulion wołowy i pomidory oraz przyprawy. Gotować na wolnym ogniu jeszcze 20 minut.

 

 

5. Pod koniec dodać fasolę.

6. Podawać z tortillą lub ryżem. Z lekką sałatką – u mnie z młodej kapusty (jutro znajdziecie przepis na blogu).