Archive for the ‘Dania główne’ Category

Krewetki curry z cukinią

poniedziałek, 12 marca, 2012

Nie raz pisałam, że nie jestem miłośniczką krewetek. Za to mój mąż to istny krewetkowy potwór 😉 Zjadłby ich każdą ilość. Postanowiłam przełamać się i spróbować przyrządzić z krewetek potrawę, która również i mi zasmakuje. Postanowiłam, że będzie to coś ostrego…i tak padło na curry.

Przepis pochodzi z książeczki Ryby i owoce morza Carol Tennant z serii Z kuchennej półeczki, s. 104.

 

 

Składniki na 2 osoby:

2 ząbki czosnku

1/2 cukinii

1 zielona papryczka chili (dodałam pepperoni)

250 g krewetek tygrysich mrożonych

puszka pomidorów krojonych

1/2 łyżeczki imbiru

1/2 łyżeczki kuminu

1/2 łyżeczki kurkumy

szczypta pieprzu cayenne

(z uwagi na brak świeżej papryczki chili dałam 1 łyżeczkę sproszkowanej)

1/2 łyżeczki soli

sok z 1 limonki

2 łyżki oleju roślinnego

2 garście posiekanej kolendry (natki pietruszki)

 

Czosnek drobno siekamy. Cukinię kroimy w paski, chili oczyszczamy z nasion i kroimy w krążki. Na rozgrzanym w woku oleju smażmy czosnek i cukinię. Po 5 minutach dodajemy papryczkę chili, przyprawy i pomidory z puszki. Gotujemy pod przykryciem kolejne 5 minut, tak aby sos zgęstniał. Odkrywamy i dodajemy krewetki, sok z limonki oraz sól. Trzymamy na ogniu jeszcze 5 minut. Na końcu dodajemy posiekaną kolendrę (natkę). Ja zapomniałam o niej na śmierć 😉

Danie jest bardzo ostre. Podajemy je z ryżem i napojem mlecznym, aby złagodzić ostry smak.

Naprawdę mi smakowało!

 

To moja pierwsza propozycja do akcji Domi w kuchni “Owoce morza”

Syryjski Shish Tawouq na zakończenie II festiwalu kuchni arabskiej

środa, 29 lutego, 2012

Na zakończenie tegorocznego festiwalu kuchni arabskiej przygotowałam razem z Panną Malwinną, Maggie, Król, Michałem, Tu-tusią, Dobromiłą, Emmą, Pelą, Mirabelką oraz Pluskotką pyszne szaszłyki z Syrii.

Przepis zaproponowała nam Panna Malwinna. Znajdziecie go TUTAJ.

 

 

Składniki na 2-3 porcje:

  • 475 g piersi z kurczaka pokrojonych w 2,5cm kostkę
  • marynata: 2 łyżki jogurtu, łyżka koncentratu pomidorowego, łyżeczka musztardy Dijon, pół łyżeczki słodkiej papryki, pół łyżeczki czosnku granulowanego, 1/4 łyżeczki pieprzu, 3/4 łyżeczki soli, łyżka octu balsamicznego, pół łyżeczki skórki z cytryny, łyżka soku z cytryny, łyżka oliwy
  • zielona papryka (lub inna dowolna pokrojona w kostkę grubszą)

Składniki marynaty łączymy , wkładamy do niej kurczaka, marynujemy 24 godziny. Szpatułki do szaszłyków moczymy przez 30 min. w zimnej wodzie, nadziewamy na przemian kawałki mięsa i papryki (grillujemy/pieczemy/smażymy).

Ja piekłam w piekarniku rozgrzanym do 200° C. Ułożyłam szaszłyki na kratce, a pod spód podłożyłam blachę, na którą wylałam 2 szklanki wody (po to, aby ściekające soki nie przypalały się).

 

 

Panna Malwinna ostrzegała, że szaszłyki mogą być nieco kwaśne – taki jest albowiem smak kuchni syryjskiej. Jednak dla mnie było wszystko ok, nie zmieniałam proporcji składników marynaty.

Moje shish tawouq podałam w towarzystwie potrawki z czerwonej soczewicy i marchewki. Ugotowałam 50 g soczewicy razem z 200 g mrożonej marchewki pokrojonej w kostkę. Dodałam takie przyprawy kuchni arabskiej jak: kmin rzymski, kolendrę mieloną i chili (po 1/2 łyżeczki) oraz łyżkę oliwy z oliwek.

 

 

Wszystko wspaniale się skomponowało – zarówno smakowo, jak i kolorystycznie 😉

Kotlety z jajek

piątek, 17 lutego, 2012

Jakie jajka kupujecie? Zwracacie uwagę na to jaki jest rodzaj chowu kur, które je znoszą? Ja od jakiegoś czasu nie kupuję jajek w ogóle, bo moja teściowa i mój tata stale zaopatrują mnie w świeże wiejskie jajeczka. A jeśli bym kupiła to na pewno te od kur z wolnego wybiegu. Chociaż tutaj też nie wiadomo, jaki jest rodzaj paszy…

Ostatnio miałam nadmiar jajek w lodówce, postanowiłam zrobić więc z nich kotlety o których mówił od dawna mój mąż.

Przepis zaczerpnęłam z Biblioteczki Poradnika Domowego nr 24 – Jajka na 46 sposobów – s. 25.

 

 

Składniki (po moich modyfikacjach):

10 jajek na twardo

2 surowe jajka

cebula

2 suche kajzerki

2 łyżki posiekanej natki pietruszki

sól, pieprz

bułka tarta do panierowania

łyżka ziaren sezamu

 

Jajka gotujemy na twardo ok. 8 minut. Starajmy się nie gotować jajek dłużej niż 10 minut – wówczas pojawia się wokół żółtka czarna obwódka ze związków siarkowych.

Bułki namaczamy w mleku lub wodzie. Odciskamy. Cebulę drobno kroimy i podsmażamy na oleju. Siekamy natkę.

Ostudzone jajka obieramy i rozgniatamy widelcem w płaskiej misce. Mieszamy razem z bułkami, cebulą, natką, 2 jajkami i przyprawami. Formujemy kotleciki. Powinno wyjść około 12 sztuk.

Obtaczamy w bułce tartej wymieszanej z sezamem. Smażymy z obu stron po ok. 5 minut.

Z uwagi na neutralny smak kotlecików polecam do nich dodatek surówki o zdecydowanych smaku, np. z marchewki i kiszonych ogórków.

 

Koko Maroko – czyli jednogarnkowy kuskus z kurczakiem

sobota, 11 lutego, 2012

W kolejnej odsłonie wspólnego gotowania prezentuję Wam dzisiaj pyszne danie marokańskie – bardzo pikantny kuskus z kurczakiem. Pomysł na danie wypłynął od Panny Malwinny z Filozofii Smaku.

Przepis pochodzi z tej strony.

Razem ze mną potrawę przygotowali: Panna Malwinna, Emma, EmiliaPluskotka, Ania i Michał.

 

 

Składniki:

1 łyżka oliwy z oliwek

1 cebula , pokrojona w plasterki

20 dag piersi z kurczaka , pokrojone w kostkę – dałam 40 dag

kawałek świeżego korzenia imbiru – u mnie 3 cm

1-2 łyżki harissy i jeszcze dodatkowo do podania – dałam 2 łyżki i nie podawałam później oddzielnie

10 szt. suszonych moreli

22 dag  puszka ciecierzycy (czyli pewnie około  10 dag ciecierzycy przed ugotowaniem) – ja gotowałam

20 dag kuskus

200 ml gorącego bulionu z kurczaka

garść posiekanej kolendry (do podania) – nie miałam – dodałam suszoną natkę pietruszki

 

Cebulę smażyć na oliwie przez 1-2 minut, aż zmięknie. Dodać kurczaka i smażyć przez 7-10 minut, aż cebula się zezłoci. Imbir zetrzeć na tarce, wymieszać z harissą*, dodać do kurczaka i smażyć jeszcze  przez 1 min.

Dodać morele, ciecierzycę i kuskus, a następnie dolać bulion i zamieszać. Przykryć pokrywką i pozostawić na około 5 min, aż kuskus nasiąknie. Rozdrobnić kuskus widelcem. Podawać z dodatkową harissa i kolendrą.

*Harissę zrobiłam z dwóch suszonych papryczek chili (z jednej usunęłam nasiona), 3 ząbków czosnku, 2 łyżek oliwy, łyżeczki kolendry mielonej oraz łyżeczki kminu rzymskiego mielonego. Dodałam też od razu imbir i wszystko razem zmieliłam. Moja harissa była bardzo mocna, więc jeśli ktoś woli mniej ostre potrawy polecam dodać tylko jedną papryczkę chili (bez pestek).

Danie wyszło rewelacyjne. Co prawda dawno nie jadłam nic tak ostrego, ale pomimo tej dużej pikanterii nie poprzestałam na jednej porcji. Połączenie smaków jest genialne. Kuskus, ciecierzyca i morele nieco łagodzą ostry smak chili i imbiru.

 

II Festiwal Kuchni Arabskiej

Łosoś z patelni grillowej

piątek, 3 lutego, 2012

Pewnie pamiętacie, jak chwaliłam się kulinarnymi prezentami od Świętego Mikołaja. Wśród nich była patelnia grillowa.

Jakiś czas temu przetestowałam ją – smażąc na niej filet z łososia.

 

 

Składniki na 2 osoby:

filet z łososia ze skórą o wadze ok. 600 g

1/2 łyżeczki pieprzu

1/2 łyżeczki kolendry mielonej

1/2 cytryny

1 łyżka oliwy z oliwek

+ 1/2 brokuła

+ 500 ml maślanki

 

Najpierw filet skropiłam obficie sokiem z cytryny i łyżką oliwy z oliwek, a następnie natarłam pieprzem i kolendrą mieloną.

Smażyłam po 5 minut z każdej strony. Co najważniejsze bez dodatkowej porcji tłuszczu.

Podałam z gotowanym na chrupiąco (8 minut) brokułem i szklanką maślanki.

Pychotka! I do tego bardzo zdrowa! A patelnia jest znakomita – ostatnio smażyłam na niej polędwiczki z indyka, również były smaczne.

 

 

Danie dodaję do akcji Bądź fit na wiosnę!