Archive for the ‘Inne’ Category

Ciasto marchewkowe

wtorek, 5 marca, 2013

Mój mąż prosił mnie o zrobienie tego ciasta, już wieki temu. W końcu nadarzyła się okazja, kolejny trening łuczniczy, a ponieważ zawsze robię na niego muffinki, chociaż ten jeden raz postanowiłam przygotować coś innego. Smakuje nieco podobnie jak chlebek cukiniowy, przypomina piernik. Robiłam je później jeszcze raz na imieniny taty.

Przepis zaczerpnęłam z bloga White Plate.

 

2013-03-05_ciastomarchewkowe

 

Składniki:

4 jajka

250 g cukru pudru

185 ml oleju słonecznikowego

300 g mąki pszennej

1/2 łyżeczki soli

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1 łyżeczka sody

2 czubate łyżeczki cynamonu

500 g marchwi

 

1. Jajka zmiksować z cukrem, dodać olej, miksować dalej.

2. Dodawać stopniowo mąkę, sól, proszek do pieczenia i sodę oraz cynamon, uprzednio przesiane przez sito.

3. Na końcu dodać marchew startą na drobnej tarce.

4. Przelać do formy (okrągłej o śr. 24 cm lub prostokątnej 24 cm x 29 cm) i piec godzinę w temperaturze 180°C.

Fińskie ciasto rodzynkowe

czwartek, 15 listopada, 2012

Przepis na to ciasto pochodzi z książki Teresy Cichowicz-Porady Kuchnia skandynawska, s. 152. W smaku przypomina nasz piernik, w książce jest napisane, że najlepiej smakuje 3-4 dni po upieczeniu, ja tyle nie wytrzymałam… W cieście jest sporo kawy, nie wiem czy wiecie, że Skandynawowie przodują w spożyciu kawy na świecie. Wcale się nie dziwię, krótkie zimowe dni, brak słońca, zimno, nie ma to jak dobra kawa na rozbudzenie. Sama byłam w Finlandii, ale latem 2003 roku i było to jedno z najbardziej upalnych lat w tym kraju…pamiętam codzienne kąpiele w pobliskiej rzeczce. Mieszkałam w miejscowości Kikka. Byłam na kilku wycieczkach w takich miastach jak Tampere, Turku, Helsinki czy Lahti – najbardziej podobały mi się Tampere z wieżą obserwacyjną (wspaniałe widoki na jeziora), Muzeum Muminków i Muzeum Minerałów oraz Turku, gdzie jakiś czas panowała na zamku Katarzyna Jagiellonka – żona księcia Finlandii Jana III. Finowie to bardzo mili ludzie, chociaż lubią czasem wypić i zachowywać się dość ekscentrycznie – może po tej ilości kawy jaką wypijają rocznie (nawet do 12 kg na głowę).

 

 

Składniki:

1 i 1/5 szklanki mocnej kawy

1 i 1/5 szklanki rodzynek

2 łyżeczki zmielonego cynamonu

2 łyżeczki zmielonych goździków

1 łyżeczka sody oczyszczonej

25 dag margaryny

2 jajka

1 i 1/5 szklanki cukru

2 i 1/5 szklanki mąki

 

1. Wymieszać w garnku kawę, rodzynki i przyprawy. Zagotować i odstawić do ostygnięcia.

2. Dodać roztopioną margarynę.

3. Ubić jajka z cukrem, stopniowo dodać mąkę i sodę. Wyrobić ciasto.

4. Dodać kawę z rodzynkami, przyprawami i margaryną.

5. Do wysmarowanej 2 l formy (keksówki) przelać ciasto.

6. Piec około 1 godziny w temperaturze 200 °C. Sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest w środku suche.

 

Chlebek cukiniowy

piątek, 14 września, 2012

W sierpniu zostałam obdarowana dużą ilością cukinii, a właściwie dużymi dorodnymi cukiniami. Myślałam do czego można wykorzystać jej nieco już twardawy miąższ. Niedawno przy okazji wypieku chlebka bananowego przeglądałam blogi kulinarne w poszukiwaniu inspiracji z jakimi owocami/warzywami można jeszcze upiec takie pyszne wilgotne ciasto, z cukinią też można! Skorzystałam z przepisu Ireny i Andrzeja Grummich na chlebek cukiniowy z Omanu. Zrobiłam kilka odstępstw, nie dodawałam m.in. bakalii, gdyż chlebek pieczony był z myślą o starszych osobach i mnie cierpiącej po wyrwaniu ósemki 😉 Wszystkim smakował! Jest miękki, aromatyczny, porównałabym jego smak do piernika, tylko ten jest bardziej puszysty.

 

 

Składniki na keksówkę ok. 26×10 cm:

1,5 szklanki mąki

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1/2 łyżeczki sody oczyszczonej

szczypta soli

3 łyżeczki cynamonu

1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej

1 szklanka cukru

2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią

1/2 szklanki oleju

2 jajka

2 szklanki startej cukinii

 

1. Wymieszać suche składniki, dodać do nich pozostałe (bez cukinii) i dokładnie wymieszać.

2. Dodać startą na tarce o grubych oczkach cukinię (ze skórką, w przypadku starszych okazów należy pozbyć się nasion)  i wymieszać.

3. Ciasto przelać do formy wysmarowanej olejem.

4. Piec ok. 45 minut w temperaturze ok. 180 °C.

5. Upieczone ciasto od razu wyjąć z piekarnika i formy, aby odparowało. Można podawać na ciepło lub na zimno.

 

 

U mnie wyszedł lekki zakalec, bo przewoziłam je jeszcze ciepłe na działkę moich rodziców, ciasto musi porządnie odparować! Za pierwszym razem jak je piekłam nie zdążyłam zrobić zdjęć, zniknęło jeszcze ciepłe w mgnieniu oka! Zrobię je jeszcze nie raz 🙂 Myślę, że świetnie nadaje się na muffiny!

 

Chlebek bananowy z płatkami migdałowymi i kawałkami czekolady

piątek, 24 sierpnia, 2012

Ostatnio mój mąż stwierdził, że nie będziemy kupować owoców, bo później się tylko psują… Miał rację, bo w ostatnim miesiącu wstyd się przyznać, ale wyrzuciłam nieco owoców, nie nadążałam z ich przerobem. Ale tak naprawdę nic mnie nie tłumaczy, jedzenia po prostu wyrzucać nie można, trzeba tak planować zakupy i posiłki, aby nic się nie zmarnowało. Tego dnia w kuchni na blacie leżały dwa czerniejące już banany – mój mąż skłonił mnie do myślenia – od razu przypomniały mi się zdjęcia nakrapianych bananów z blogów przygotowywanych do wypieku chlebka bananowego. Poza tym moja przyszła szwagierka znów zamieściła kolejną wersję tego chlebka na swoim blogu Od-kuchni.

Taki chlebek z pieczywem ma niewiele wspólnego – jest słodki i wilgotny. Ale pasuje na pewno zarówno na śniadanie, jak i na podwieczorek. Przygotowuje się go bardzo krótko, wystarczy wymieszać wszystkie składniki i włożyć na ok. 40 minut do piekarnika. Naprawdę gorąco Wam go polecam. Następnym słodkim wypiekiem zaprezentowanym u mnie na blogu będzie chlebek cukiniowy.

Zdjęcie nie za piękne, spieszyłam się, bo chlebek znikał choć był jeszcze gorący 😉

 

 

Składniki na formę 26×10:

2 szklanki mąki pszennej

3/4 szklanki brązowego cukru

łyżka cukru z prawdziwą wanilią

1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

1 jajko

1/3 kostki masła

1/3 szklanki płatków migdałowych

1/3 tabliczki gorzkiej czekolady

2 duże mocno dojrzałe banany

 

1. Składniki suche (mąka, proszek do pieczenia, cukier) mieszamy.

2. Banany rozgniatamy widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków.

3. Do składników suchych dodajemy banany, jajko, roztopione o ostudzone masło. Mieszamy.

4. Na końcu dodajemy płatki migdałowe i posiekaną czekoladę.

5. Przelewamy do podłużnej formy wysmarowanej tłuszczem.

6. Pieczemy ok. 40 minut w temperaturze 180°C. Po sprawdzeniu patyczkiem, gdy wiemy że ciasto się już upiekło, od razu wyjmujemy z piekarnika i formy, aby nieco odparowało. Gdy ostygnie przechowujemy owinięte folią aluminiową, aby dłużej pozostało świeże.

 

 

Oponki serowe

wtorek, 25 stycznia, 2011

Wiem te oponki robili już prawie wszyscy…ale nie mogłam się powstrzymać, aby ich nie zrobić 🙂 Szczególnie, że jest karnawał, więc można pozwolić sobie na takie kaloryczne szaleństwo 😉 Ich smak kojarzy mi się z dzieciństwem, zawsze czekałam na nie z niecierpliwością. Chyba nawet wole je od faworków.

Składniki:

ok. 350 g sera białego

2 jajka

2 łyżki śmietany 12%

3 łyżki cukru

Łyżeczka proszku do pieczenia

Łyżeczka cukru waniliowego

3 szklanki mąki

Olej roślinny do smażenia

Cukier puder do posypania oponek

Najlepiej przygotować ciasto w robocie kuchennym, ale można także zagnieść ręcznie w misce. Najpierw rozdrabniamy ser biały, dodajemy jajka, śmietanę, cukier, proszek do pieczenia i cukier waniliowy. Dokładnie mieszamy, następnie stopniowo dodajemy mąkę. Ciasto wyrabiamy do momentu, gdy przestaje się lepić, jeśli jest zbyt wilgotne, dodajemy więcej mąki. Rozwałkowujemy ciasto na placek o grubości około 1 cm i wycinamy oponki. Potrzebujemy do tego szeroką szklankę i kieliszek do wódki. Najpierw wycinamy większe kółka szklanką, a następnie mniejsze kieliszkiem. Pozostałe ścinki ciasta ponownie zagniatamy w kulkę, rozwałkowujemy i wycinamy z nich dalsze oponki.  Oponki smażymy w głębokim tłuszczu – z dwóch stron. Po usmażeniu odsączamy z tłuszczu na talerzykach wyłożonych zwykłymi białymi papierowymi serwetkami (one nie przyklejają się do oponek). Podajemy posypane cukrem pudrem.