Archive for the ‘Muffiny’ Category

Muffinki truskawkowe wg przepisu Margarytki

piątek, 6 lipca, 2012

Sezon na truskawki powoli się kończy, szkoda, że były takie drogie w tym roku. Głównie z tego powodu nie przygotowałam zbyt wielu dań z ich udziałem. W ubiegłym roku kupowałam je na łubianki, a w tym najczęściej po 0,5 kg…

W szczycie sezonu przygotowałam muffinki wg tego przepisu Margarytki.

 

 

Robi się je bardzo szybko, naprawdę polecam ten przepis. Zrobiłam wersję bez kruszonki. Wyszło mi równo 20 babeczek – tak jak w przepisie. Nie dokładałam truskawek do ciasta, tylko do już rozlanego do papilotek ciasta dołożyłam po jednej dorodnej truskawie. Oprószyłam płatkami migdałowymi.

 

Składniki:

2 szklanki mąki

3/4 szklanki cukru pudru

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1/2 łyżeczki sody oczyszczonej

1/4 łyżeczki soli

2 jajka

pół szklanki oleju

1 szklanka mleka

20 dużych truskawek

płatki migdałowe

 

1. Połączyć suche składniki: mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sodę i sól.

2. W drugim naczyniu mieszamy mleko, olej i jajka.

3. Mieszamy składniki suche i mokre.

4. Nakładamy porcje ciasta do papilotek. W środek wbijamy po truskawce.

 

 

5. Pieczemy ok. 20 minut w temperaturze 180 °C.

 

 

Muffinki dodaję z przyjemnością do akcji Domi w kuchni Muffinkowo 2012.

Muffiny drożdżowe z truskawkami na Dzień Mamy

sobota, 26 maja, 2012

W tym roku zrobiłam dla mam takie oto muffinki. Wyglądem przypominają bardziej bułeczki i smakują w sumie jak bułeczki drożdżowe z truskawkami.

 

 

Wykonałam je wg przepisu z bloga Kuba Pichci, który znajdziecie TUTAJ. Przygotowuje się je w bardzo prosty sposób, trzeba jedynie cierpliwie poczekać aż ciasto wyrośnie, jak to przy każdym drożdżowym. Ale nie trzeba przygotowywać rozczynu, albowiem używa się tu drożdży suszonych. Miałam z nimi pierwszy raz do czynienia, zawsze miałam do nich awersję, ale po tym pieczeniu zmieniłam zdanie. Muffinki pięknie wyrosły!

 

 

Składniki na 12 dużych muffinek:

500 g mąki + 100 g do podsypywania

opakowanie drożdży instant

1/2 szklanki mleka

1/2 szklanki cukru

100 g masła

2 jajka

1 żółtko

12 dużych truskawek

 

1. Mąkę przesiać i wymieszać z drożdżami.

2. W rondlu rozpuścić masło z cukrem, dodać mleko. Gdy mieszanina lekko ostygnie, dodać ją do maki.

3. Wbić jajka i żółtko. Wyrabiać ciasto przez około 10 minut, muszą być na nim widoczne pęcherzyki powietrza. Jeśli konsystencja jest zbyt kleista, dodać nieco mąki.

4. Blat obsypać obficie mąką. Uformować z ciasta wałek i zostawić przykryte ściereczką na ok. 1 godzinę.

5. Truskawki opłukać. Obrać z szypułek.

6. Ciasto podzielić na 12 części. Każdą lekko rozpłaszczyć. Ułożyć na każdej truskawkę i zakleić ciasto jak przy knedlach.

7. Przełożyć do papilotek ułożonych w muffinkowej formie, pozostawić na 20 minut do wyrośnięcia. W tym czasie rozgrzać piekarnik do 180 °C.

 

 

8. Piec ok. 15 minut. Sprawdzić patyczkiem czy się upiekły (wierzch powinien być zrumieniony) i wyjąć na kratkę do ostudzenia.

 

Dodaję je do akcji:

 

Co mamy dla mamy? Dzień Matki 2012Truskawki 2012

Muffinki rumowo-kokosowe dla Mai

sobota, 17 marca, 2012

Muffinki przygotowałam w ramach akcji charytatywnej MUFFINKI DLA MAI.
Akcja ma na celu pomoc w zbieraniu 1% podatku dla chorej Marysi – od urodzenia chorej na rdzeniowy zanik mięśni (SMA I). Jest to wrodzona choroba nerwowo-mięśniowa, która charakteryzuje się stopniowym zanikiem i osłabieniem wszystkich mięśni. Niestety jest to choroba postępująca i nieuleczalna. Marysi udaje się od półtora roczku każdego dnia osiągać cud w postaci życia. Leczenie Mai jest bardzo kosztowne. Stąd pomysł organizatorki na Akcję.

 

DANE KRS: 0000037904
Cel szczegółowy 1%- 11740 Pindral Maria

strona Mai na facebooku

 

MUFFINKI RUMOWO-KOKOSOWE

Wzorowałam się na TYM przepisie.

 

Składniki:

1/2 szklanki rumu

375 g mąki

2 łyżeczki proszku do pieczenia

2 łyżki kakao

150 g cukru

375 ml śmietany 30% (ja dałam 200 ml 12% – następnym razem dam tak jak w oryginale)

2 jajka

90 g masła

100 g gorzkiej czekolady (w przepisie jest 180 g)

50 g wiórków kokosowych

 

W oryginalnym przepisie były rodzynki (150 g) – niestety w tej chwili ich nie miałam, postanowiłam zatem dodać wiórki kokosowe. Muffinki wyszły bardzo smaczne, ale następnym razem dodam śmietanę w ilości takiej jak w przepisie, bo były nieco mało wilgotne, no i rodzynki namoczone w rumie też by tutaj pasowały.

 

 

Pierwszy raz tak ładnie wyrosły mi muffinki. Jak je zrobić?

Najpierw należy roztopić masło i odstawić je do schłodzenia. Wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, kakao i wiórkami kokosowymi. W drugiej misce ubić jajka, wymieszać ze śmietaną, cukrem i masłem. Połączyć składniki mokre z suchymi. Czekoladę zetrzeć na tarce i dodać na samym końcu do ciasta, delikatnie wymieszać. Ciasto rozlać do foremek do muffinek. Piec w 200 °C 25 minut.

 

 

Przypominam o celu dzisiejszej akcji muffinkowej blogerów kulinarnych, pomóżcie Mai!

 

Muffinki z wiśniami

niedziela, 26 lutego, 2012

Ostatnio cały czas raczę Was przepisami na sałatki i surówki. Dzisiaj zrobię mały wyłom w tej tendencji 😉 Zaprezentuję Wam bowiem upieczone już jakiś czas temu muffinki z wiśniami. W ten sposób wypróbowałam moje formy do muffinek, jakie otrzymałam na gwiazdkę.

Korzystałam z przepisu Niebo w gębie.

Postanowiłam jednak nieco go urozmaicić, połowę moich babeczek zrobiłam z kakao.

 

 

Składniki:

3 szklanki mąki

1 szklanka cukru pudru

4 jajka

1/2 szklanki oleju roślinnego

2 łyżeczki proszku do pieczenia

2 łyżeczki kakao

około 150 g wydrylowanych wiśni (mrożonych lub świeżych)

 

Wymieszałam mąkę, proszek do pieczenia, cukier puder, jajka i olej. Gdy ciasto było już porządnie wyrobione podzieliłam je na pół i do jednej części dodałam kakao.

Formy do muffinek wyłożyłam papilotkami. Wyszło mi 12 jasnych i 12 ciemnych. Na wierzchu każdej babeczki ułożyłam po 3 wiśnie.

Piekłam w temperaturze 180° C przez 30 minut.

Kakaowe nieco gorzej mi wyrosły, albowiem dodałam nieco za dużo kakao. Przepis zawiera już odpowiednią ilość 🙂

 

Przepis ten wcale nie oznacza, że już zrezygnowałam ze swojej diety obfitującej w owoce i warzywa – już jutro przepis na kolejną sałatkę.