Archive for the ‘Desery’ Category

Placek drożdżowy z jagodami

środa, 13 lipca, 2011

W miniony weekend pierwszy raz w życiu wyszło mi ciasto drożdżowe – dosłownie wyszło – bo wyszło z formy i szybko zniknęło w brzuchach gości. Na działce moich rodziców było małe spotkanie rodzinne 🙂 Obchodziliśmy zaległe okazje mojej cioci, moje urodziny i Jacka imieniny.

 

 

Zawsze jakoś bałam się ciasta drożdżowego – teraz już wiem, że wymaga ono po prostu dużo cierpliwości i “ciepłej” atmosfery 😉 A że w sobotę był chyba największy upał tego lata – temperatura była odpowiednia 🙂

Ostatnio otrzymałam od mojej babci kilka książek kucharskich. Była wśród nich m.in. pozycja “Ciasta, ciastka, ciasteczka. Wypiek domowy” z 1962 r. autorstwa Jana Czernikowskiego. Nie skorzystałam z przepisu z tej książki, niemniej jednak wykorzystałam kilka cennych rad dotyczących ciasta drożdżowego:

“mąka używana do wypieku powinna być sucha i dobrego gatunku” – użyłam krupczatki

“przy wyrabianiu ciasta drożdżowego wszystkie jego składniki jak również pomieszczenie, w którym przyrządza się ciasto, powinny mieć temperaturę od 20 do 25° C (…) w tej temperaturze drożdże najszybciej się rozmnażają, wskutek czego najlepiej spulchniają ciasto” – u mnie w kuchni było tego wieczoru akurat 25° C

– “przy zbyt dużej ilości cukru ciasto nie będzie rosło, choćby dodało się większą ilość drożdży, ponieważ drożdże w nadmiarze cukru nie mogą się rozwijąc…”

– “do przygotowania rozczynu bierze się całą ilość drożdży (…) kruszy się je drobno, posypuje łyżeczką cukru i zalewa ciepłym mlekiem (ogrzanym do temperatury 26 – 30° C). Do tego dodaje się przesianą i ogrzaną do temperatury. 20° C mąkę i za pomocą łyżki miesza się na masę o gęstości kwaśnej śmietany…” – tutaj akurat popełniłam błąd, bo zamiast odmierzyć 6 łyżek mleka, wlałam całe 1,5 szklanki do drożdży z cukrem, pobiegłam do sklepu po kolejne opakowanie drożdży – a tu po powrocie okazało się, że zupełnie niepotrzebnie, bo zaczyn prawie, że wyszedł z miski…

Sam przepis pochodzi z książki Ewy Aszkiewicz “Domowe wypieki” – drożdżowe ciasto z owocami s. 19.

Ponieważ nie byłam pewna na jaką blachę jest to ciasto, zrobiłam całość z podwójnej ilości składników.

 

Składniki:

1,5 szklanki mleka

10 dag drożdży

4 szklanki mąki krupczatki (dodałam finalnie jeszcze jedną)

2 szklanki cukru pudru

mała śmietana 18%

8 żółtek

1/2 łyżeczki soli

kostka masła

sok z 2 cytryn

200 g jagód (lub innych owoców sezonowych – wiśni, czereśni, porzeczek itd.)

tłuszcz do wysmarowania formy

bułka tarta


Wszystkie składniki wyjmujemy z lodówki na około 3 godziny przed planowanym pieczeniem. Tuż przed robienie ciasta podgrzewamy mleko do temperatury ok. 30° C. Robimy zaczyn z drożdży. Mieszamy je dwiema łyżeczkami cukru pudru, 2 łyżkami mąki i 6 łyżkami ciepłego mleka. Zostawiamy na 20 minut do wyrośnięcia. Jeśli zaczyn zwiększył swoją objętość dwukrotnie możemy zacząć robić ciasto. Do przesianej mąki dodajemy cukier, rozprowadzone w śmietanie żółtka i sól. Składniki wyrabiamy ręcznie, następnie dodajemy zaczyn i roztopione letnie masło. Mieszamy mikserem. Na końcu dolewamy sok z cytryn i znów mieszamy. Dobrze wyrobione ciasto (będzie miało półpłynną konsystencję) przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia. Przygotowujemy formę – smarujemy ją zimnym masłem i posypujemy niewielką ilości bułki tartej. Gdy ciasto jest już wyrośnięte przekładamy je do formy i znów odstawiamy do wyrośnięcia na około 20 minut. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 180° C. Tuż przed włożeniem do piekarnika posypujemy wierzch jagodami. Owoców nie może być zbyt dużo, bo uniemożliwią dalsze wyrastanie ciasta. Ja nieco przesadziłam z ilością i środek nieco opadł. Pieczemy ok. 40 minut. Nie wyjmujemy od razu z piekarnika, lecz stopniowo, aby ciasto na skutek “szoku termicznego” gwałtownie nie opadło.

Można je polukrować. Lukier sporządzamy z soku z 1 cytryny i 1/2 szklanki cukru pudru. Rozsmarowujemy go silikonowym pędzelkiem na wierzchu jeszcze ciepłego ciasta.

 

 

Ciasto idealnie smakuje z kakao lub herbatą 🙂

 

 

Szybki deser truskawkowy

piątek, 17 czerwca, 2011

Wczoraj odkryłam najznakomitsze połączenie smakowe: truskawki, słodka śmietana i gorzka czekolada. Normalnie rozpłynęłam się po zjedzeniu tego deseru. Jest prosty z przygotowaniu, a smakuje iście królewsko!

 

 

Składniki na 3 osoby:

1/2 kg truskawek

1 duża śmietana 18%

6 łyżeczek cukru pudru

kilka kostek gorzkiej czekolady

 

 

Truskawki dokładnie płuczemy i obieramy z szypułek. Kroimy je na połówki, układamy w salaterkach. Śmietanę ubijamy mikserem razem z cukrem pudrem. Można oczywiście użyć śmietany 30% – ja jednak chciałam nieco odchudzić ten deser… Na owoce wykładamy kilka łyżek śmietany i posypujemy tartą gorzką czekoladą. Świetny deser dla zapracowanych. Nie ma chyba lepszego towarzystwa dla truskawek, jak śmietana i czekolada 🙂

 

 

Deser dołączam do akcji Truskawki 2011

 

Truskawki 2011

Kruche ciasto z truskawkami

poniedziałek, 6 czerwca, 2011

PRZEPIS AUTORSKI

Pierwszy raz przygotowałam je na Dzień Matki. Było tak smaczne, że postanowiłam spróbować znowu i nieco ulepszyć przepis. Przy pierwszym podejściu korzystałam z mojego sprawdzonego przepisu na szarlotkę ucieraną. Wówczas nie zamieściłam zdjęć ciasta, bo zwyczajnie nie wzięłam aparatu. Teraz wiem, że to zrządzenie losu, aby przygotować ciasto jeszcze raz. Tym razem ciasto prezentowało się znacznie lepiej. Ładnie wyrosło i nie wyciekło z niego już tyle soku, jak za pierwszym razem. Dlaczego? Zrobiłam więcej ciasta, aby spód tak jak w typowej tarcie miał wyższe brzegi i nie wyjmowałam od razu z piekarnika, tylko pozwoliłam mu stopniowo ostygnąć, dzięki czemu nie opadło tak jak ostatnio.

 

 

Składniki:

3 szklanki mąki

300 g masła

6 jajek

3 łyżeczki proszku do pieczenia

2 łyżki śmietany

3 łyżki cukru

3/4 szklanki cukru pudru

szczypta soli

1/2 kg truskawek

2 łyżki bułki tartej

 

Na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy proszek do pieczenia, cukier, posiekane masło, 6 żółtek oraz 2 łyżki śmietany i dokładnie wyrabiamy. 3/4 ciasta wkładamy do lodówki na 1 godzinę, pozostałą część zamrażamy. Po godzinie wyjmujemy ciasto z lodówki. Rozwałkowujemy placek większy o 5 cm niż foremka (średnica formy ok.  26 cm). Wykładamy dno wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą formy. Pieczemy w temperaturze 160 stopni przez 20 minut. W tym czasie myjemy truskawki, oddzielamy szypułki i kroimy owoce na połówki. Ubijemy pianę z białek ze szczyptą soli i cukrem pudrem.

Gdy spód będzie już podpieczony, wykładamy na niego truskawki. Pamiętajmy, aby zostawić około 5 cm od brzegu wolne, jest wówczas większa szansa, że ciasto nie będzie ociekać sokiem z truskawek. Na owocach rozsmarowujemy pianę w białek. Na wierzch sypiemy tarte mrożone ciasto. Nie musi ono szczelnie zakrywać piany, nawet lepiej jak będzie go mniej i piana nie jest zbytnio obciążona, aby była puszysta i nie opadła.

Pieczemy 40 minut w temperaturze 160 stopni. Aby ciasto nie opadło, ważne jest aby przestrzegać poniższej procedury 😉 Po wyłączeniu piekarnika zostawiamy w nim jeszcze ciasto na 10 minut. Następnie uchylamy drzwiczki piekarnika na 5 cm i zostawiamy na 5 minut. Następnie opuszczamy drzwiczki i kolejne 5 cm i znów 5 minut czekania itd.

 

 

Ciasto możemy wyjąc z pieca po około godzinie. Z formy wyjmujemy je tuż przed podaniem. Wierzch posypujemy cukrem pudrem.

 

 

Ponieważ jest wilgotne zdejmujemy jedynie boki formy, spód musi pozostać. Jeśli mamy formę pokrytą teflonem, najlepiej jest je kroić plastikowym nożem lub łopatką.

 

 

Częstujcie się proszę!

 

 

Ciasto dodaję do akcji shinju Truskawki 2011.

 

Truskawki 2011

Ciasteczka owsiane

czwartek, 26 maja, 2011

Dzisiaj Dzień Mamy – postanowiłam więc przygotować coś słodkiego, ale zarazem zdrowego 😉 Wybrałam ciasteczka owsiane.

 

 

Składniki:

400 g płatków owsianych

200 g masła

2 szklanki mąki

2 jajka

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

6 łyżek miodu

Przygotowanie ciasteczek rozpoczęłam od roztopienia w rondelku paczki masła. Gdy ostygło przelałam je do misy robota kuchennego i zmiksowałam razem z jajkami. Następnie dodałam miód, znów dokładnie zmiksowałam i stopniowo ciągle mieszając dodałam mąkę i proszek do pieczenia. Na samym końcu dodałam płatki owsiane i delikatnie rozmieszałam.

Wstawiłam masę na 20 minut do lodówki.

 

 

Wyłożyłam papierem do pieczenia 2 blachy. Schłodzoną masę formowałam w  kulki wielkości orzecha włoskiego i rozpłaszczałam ręką na blasze.  Piekłam 25 minut w temperaturze 160 stopni.

 

 

Wyszło mi równo 20 ciasteczek. Ciasteczek w sam raz do kawy lub herbaty. Są tak pożywne – że jedno naprawdę wystarczy. Popracuję jeszcze nad tym przepisem, aby były nieco lżejsze. Może macie jakieś sugestie? Jakie ciasteczka owsiane Wy pieczecie?

 

 

Zrobiłam małe pakunki dla mam. Spytacie dlaczego aż trzy? Ano dla mamy, teściowej i mamy chrzestnej. Tak mam aż trzy kochane mamy, którym jeszcze raz życzę wszystkiego najlepszego 🙂

Przepis dołączam do akcji Co mamy dla mamy? autorstwa lejdi-of-the-house.

Na tę wspaniałą okazję zrobiłam także ciasto z truskawkami. Niestety nie wzięłam ze sobą aparatu, więc na dowód mogę pokazać jedynie zdjęcie z etapu przygotowań. Jest to kruche ciasto ze świeżymi truskawkami – wg  tego samego przepisu, co mój sztandarowy wypiek – szarlotka ucierana. Zamieńcie tylko jabłka na truskawki oraz margarynę na masło, a zapewniam, że będziecie zachwyceni tym prostym ciastem z truskawkami 🙂 Uważajcie tylko podczas otwierania foremki, bo może wypłynąć nieco syropu, ale jakiego syropu, mniam, mniam.

 

 

 

Tort śmietanowy z brzoskwiniami i mandarynkami

środa, 4 maja, 2011

Podczas długiego weekendu majowego mój szanowny małżonek obchodził urodzinki. Poprosił mnie o zrobienie tortu. Od razu przypomniał mi się przepis na biszkopt niezawodny autorstwa Zauberi z Niebieskiej Pistacji, który mógłby stanowić jego podstawę. Przygotowanie ciasta zgodnie z przepisem jest bardzo proste i efekt jest więcej niż satysfakcjonujący. Biszkopt chce wyskoczyć z formy 🙂 Polecam gorąco ten przepis.

Do przygotowania biszkoptu potrzebujemy 6 jajek, 1,5 szklanki cukru pudru, 1,5 szklanki mąki i małe opakowanie proszku do pieczenia. Jak wymieszać składniki i piec ciasto przeczytajcie na blogu Zauberi we ww. przepisie.

Po upieczeniu biszkopt prezentuje się tak:

Pozostałe składniki to:

2 śmietany0,5 l 36%

4 śmietan-fix-y

0,5 szklanki cukru pudru

puszka brzoskwini

puszka mandarynek

Zaczynamy od przekrojenia biszkoptu na pół.

Ubijamy śmietanę z dodatkiem cukru pudru i śmietan-fix-ów, które sprawią, że śmietana utrzyma nam się nawet w pokojowej temperaturze kilka godzin.

Zapomniałabym dodać jedną rzecz. Ważne jest aby śmietanę UHT dobrze schłodzić – minimum 12 godzin.

1/3 ubitej śmietany smarujemy I warstwę biszkoptu. Na wierzchu układamy pokrojone cienko brzoskwinie.

Przykrywamy II częścią biszkoptu i rozsmarowujemy na wierzchu i po bokach resztę śmietany. Najlepiej robić to płaską łopatką (nie łyżką – tak jak ja prezentuję na zdjęciu).

Dekorujemy tort brzoskwiniami i mandarynkami.

W sezonie można użyć truskawek, malin bądź jagód.

Ten jest naprawdę dość lekki. Śmietana nie należy do mało kalorycznych, niemniej jednak mała zawartość cukru i puszystość biszkoptu sprawiają, że można spokojnie zjeść spory kawałek 🙂

Tort zniknął w tempie ekspresowym 😛