Archive for the ‘Przetwory’ Category

Dżem z czerwonych porzeczek

poniedziałek, 30 lipca, 2012

Po wczorajszym kompocie z czerwonych porzeczek dziś zapraszam na dżem z tych owoców. Wyszedł nieco kwaskowy, ale ja takie uwielbiam. Dla amatorów większej słodyczy polecam dodać nieco więcej cukru. Ten dżem wymaga nieco cierpliwości. Całość musi się gotować ok. 2 godzin na bardzo małym ogniu. Ale warto się nieco pomęczyć, bo efekt końcowy jest zachwycający. Z uwagi na dużą zawartość pektyn nie potrzebna jest żadna żelatyny i tym podobne. Dżem po ostygnięciu ma konsystencję galaretki.

 

 

Składniki na 4 słoiki 0,315 l:

2 kg czerwonych porzeczek

2 szklanki wody

0,5 kg cukru

 

1. Porzeczki opłukać, obrać.

2. Wsypać do dużego szerokiego garnka. Dolać wody i gotować z dodatkiem cukru na bardzo małym ogniu często mieszając przez około 2 godziny.

3. Nakładać dżem do wyparzonych słoików i pasteryzować ok. 10 minut.

 

 

Konfitury

Kompot z czerwonych porzeczek

niedziela, 29 lipca, 2012

Na moim profilu na FB pisałam Wam, że w połowie lipca dostałam po wiadrze czerwonych porzeczek i jabłuszek z działeczki moich rodziców. Było też troszkę wiśni. Porobiłam troszkę przetworów: kompoty, dżemy, jabłka na szarlotkę. Wczoraj wywiozłam wszystkie słoiki do moich teściów, bo u mnie niestety nie ma miejsca, aby je przechowywać. Mieszkam w 10 piętrowym bloku, gdzie komórka ma wymiary metr na metr, a w naszej są podobno też dziury umożliwiające przejście do sąsiada…ja nawet nigdy tam nie byłam. Ale wracając do tematu głównego…jak już zawiozłam przetwory do rodziców męża, którzy mieszkają pod Łodzią, postanowiłam zrobić im sesję plenerową. Pumba postanowiła mi nieco “pomóc” 😉

 

 

Składniki na 4 słoiki 0,9 l:

3 litry wody

500 g czerwonych porzeczek

1,5 szklanki cukru

 

 

1. Słoiki i nakrętki wyparzamy (np. w zmywarce w programie z temperaturą powyżej 60° C).

2. Porzeczki myjemy i oddzielamy od szypułek.

3. W międzyczasie zagotowujemy wodę z cukrem.

4. Do gotującego się syropu wrzucamy porzeczki.

5. Gotujemy 2 minuty.

6. Wlewamy kompot z owocami do słoików. Szczelnie zamykamy.

7. Pasteryzujemy ok. 15 minut w garnku zalanym wodą do 3/4 wysokości słoików. Dno garnka wykładamy np. gazetą.

8. Słoiki wyjmujemy z garnka, stawiamy na desce do góry dnem, po kilkunastu minutach odwracamy sprawdzając szczelność. Jeśli ze słoika wylewa się kompot, dokręcamy pokrywki i pasteryzujemy jeszcze raz (tym razem ok. 5 minut).

 

 

Chutney rabarbarowy

środa, 30 maja, 2012

Gdy wczoraj zobaczyłam na ryneczku, jak niskie są teraz ceny rabarbaru, od razu postanowiłam wykombinować z nim coś nowego i na większa skalę. Kupiłam więc 1,5 kg łodyg. Po odrzuceniu górnych części łodyg z liścmi i kilku przerośniętych otrzymałam nieco ponad kg tej rośliny. A akurat tyle było potrzebne do przygotowania chutneya z rabarbaru, na który przepis znalazłam w książeczce Kuchnia skandynawska Teresy Cichowicz-Porady, s. 189.

 

 

Składniki:

ok. 1 kg rabarbaru

0,5 kg cukru

1/3 szklanki wody

2 łyżki octu z czerwonego wina (może być inny)

2 duże cebule

szklanka rodzynek

łyżeczka cynamonu

łyżeczka imbiru

4 ziela angielskie (w przepisie 1/2 łyżeczki mielonego)

 

Rabarbar opłukać, odciąć listki, pokroić na ok. 1 cm kawałki. Cebulę drobno posiekać. Przygotować pozostałe składniki.

 

Wszystkie składniki przełożyć do dużego i szerokiego garnka i gotować na słabym ogniu 30 minut.

Zawekować, tzn. dopiero co ugotowany chutney przelać do słoików, od razu zamknąć i postawić słoiki na desce do góry dnem i poczekać jak chutney ostygnie lub można zapasteryzować.

 

 

Znakomicie nada się jako dodatek do mięs pieczonych czy grillowanych.

 

Ćwikła

piątek, 6 kwietnia, 2012

Obiecałam mój przepis na ćwikłę jeszcze przed świętami, więc jakbym mogła o tym zapomnieć. Nie, nie, nie zapomniałam, tylko ledwo znalazłam chwilkę w natłoku świątecznych przygotowań… Przed chwilą wyjęłam babki majonezowe z piekarnika, a wcześniej robiłam wielkanocne wędliny 🙂

 

 

Składniki:

1,5 kg buraków

1 duży korzeń chrzanu (ewentualnie kilka łyżek chrzanu ze słoiczka)

2 łyżki octu jabłkowego

sok z 1 cytryny

1 łyżka cukru

1 łyżeczka soli

1 łyżeczka pieprzu

1 łyżka oleju rzepakowego


1. Buraki obrać i gotować ok. 60 minut

2. Chrzan obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach – ja zrobiłam to w malakserze, ale i tak ryczałam jak bóbr 😉

3. Buraki odcedzić, pozostawić do ostygnięcia, następnie zetrzeć również na tarce o drobnych oczkach (to również zrobiłam w malakserze).

4. Starte buraki i chrzan przełożyć do garnka. Wymieszać z octem, sokiem z cytryny, olejem i przyprawami.

5. Zagotować, od razu wkładać do słoików i zamykać. W ten sposób przygotowana ćwikła przechowywana w lodówce spokojnie wytrzyma nam kilka tygodni.

 

 

Zapraszamy jutro wszystkich czytelników do odwiedzin bloga  razem z moją Pumbusią 😉

Korzystajcie z moich wielkanocnych inspiracji.

Ćwikłę dodaję do akcji Mirabelki Wielkanocne Smaki 2.

 

 

Sałatka szwedzka wg przepisu Margarytki

poniedziałek, 5 grudnia, 2011

Przepis ten musiał nieco poczekać, bo chciałam najpierw spróbować jak smakują ogóreczki, a że mam taką zasadę, że otwieram przetwory najwcześniej po miesiącu od zrobienia, to minęły nieco ponad dwa miesiące od ich przygotowania. Otworzyłam I słoik około miesiąc temu, a zrobiłam je 8 września b.r. Chciałam przygotować jakieś proste pikle na zimę. Przypomniało mi się, że mój małżonek zajadał się nie raz kupną szwedzką sałatką. Pomyślałam dlaczego nie miałabym jej zrobić sama. Tylko wg którego przepisu. Z książki kucharskiej… Przewertowałam wszystkie, jaki mam i nie znalazłam przepisu na klasyczną szwedzką sałatkę do słoików… Zaczęłam przeglądać zatem blogi i tak dotarłam do przepisu Margarytki.

 

 

Zrobiłam ją z 3 kg ogórków. Dodałam nieco mniej octu i cukru niż w oryginalnym przepisie.

 

Składniki:

3 kg ogórków gruntowych

4 litry wody

3/4 szklanki soli

zalewa:

6 szklanek wody

3 szklanki cukru

2, 5 szklanki octu

do słoików:

ziele angielskie

pieprz w ziarnach

gorczyca w ziarnach

marchewka

 

Ogórki kroimy, przekładamy do dużego garnka i zalewamy 4 litrami wody rozmieszanej z solą. Moczymy w solance przez całą noc. Następnego dnia przygotowujemy słoiki. Parzymy słoiki i nakrętki. Na dnie każdego słoika układamy 2-3 plasterki marchewki, 1 ziele angielskie, kilka ziaren pieprzu i 1/2 łyżeczki ziaren gorczycy. Przekładamy do słoików ogórki, które całą noc moczyły się w solance (wcześniej z niej odsączone). Wlewamy do słoików gorącą zalewę, zakręcamy i pasteryzujemy ok. 10 minut. Ustawiamy do góry dnem na desce. Po ostygnięciu odwracamy słoiki, sprawdzamy ich szczelność i przenosimy do komórki lub w inne chłodne miejsce.

Wyszły bardzo dobre – gorąco polecam. Np. jako dodatek do mielonych 🙂