Dzisiaj kolejna moja propozycja na Święta Wielkiej Nocy. Tym razem bardzo smaczny sposób na śledzie.
Składniki:
4 matjasy z zalewy solnej
3 jajka*
śmietana 18% 400 g
2 cebule
2 łyżki tartego chrzanu
sok z 1 cytryny
1 łyżeczka pieprzu mielonego
1 łyżeczka cukru pudru
gałązki koperku do dekoracji
Przepis pochodzi z książki Ewy Aszkiewicz “Kuchnia polska. 1001 przepisów”, s. 32. W porównaniu z oryginalnym przepisem zmieniłam nieco proporcje składników, dałam np. więcej chrzanu i wykorzystałam śledzie z zalewy solnej, nie w oleju. Nie dodałam soli, albowiem matjasy pomimo moczenia w wodzie i tak pozostają dość słone.
Matjasy moczyłam w przefiltrowanej wodzie przez 4 godziny, następnie je przepłukałam i osuszyłam. Każdy filet przekroiłam wzdłuż i następnie kroiłam w poprzek na mniejsze ok. 1,5 cm kawałki, które następnie ułożyłam w pojemniku z płaskim dnem.
Jajka ugotowałam na półtwardo (ok. 5-6 minut). Oddzieliłam żółtka od białek. Żółtka roztarłam w miseczce i połączyłam ze śmietaną. Do sosu dodałam jeszcze posiekaną drobno żółta cebulę oraz białka, 2 łyżki świeżo startego chrzanu (o moich przygodach z tarciem chrzanu opowiem przy okazji posta o ćwikle), sok z cytryny, pieprz i cukier puder. Wszystko dokładnie wymieszałam i tak powstałym sosem polałam śledzie.
Odstawiłam śledzie do lodówki na całą noc, aby przeszły smakiem chrzanu i pozostałych składników. Były pyszne! Nawet bardziej mi smakowały od śledzików pod pierzynką.
Podawałam porcje ozdobione gałązkami koperku, z pieczywem 🙂
* Jeśli posiadacie mopsa lub innego pieska, powinniście ugotować o jedno jajko więcej. Moja mopsica Pumba nie przepuści takiej gratki. I kwęka i stęka dopóki nie dostanie swojej porcji. Jak tylko usłyszy dźwięk tłuczonej skorupki już jest przy mnie 🙂
Wielkanocne zestawienia przepisów na blogu znajdziecie klikając TUTAJ, a na FB pod TYM linkiem.