Archive for the ‘Zupy’ Category

Zupa chrzanowa

czwartek, 21 kwietnia, 2011

Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam zupę chrzanową na żeberkach. To już trzecia opisana na łamach mojego bloga, po kapuśniaku z prażokami i zalewajce, zupa pochodząca z regionu łódzkiego. Przepis zaczerpnęłam z dodatku do Gazety Wyborczej “Polska je warzywa, grzyby i owoce 4/4”, z którego możemy się dowiedzieć, że “obrowska zupa chrzanowa to regionalna potrawa wielkanocna z województwa łódzkiego, z gminy Kiełczygłów; podobno najlepszy chrzan uprawia się właśnie w tamtych okolicach, nad Wartą. Zupa chrzanowa jest wpisana na listę produktów regionalnych.”

Zupa ta będzie zatem idealna na świąteczny obiad.

 

 

ZUPA CHRZANOWA

 

Składniki na 8 porcji:

0,5 kg żeberek wędzonych

1 surowa wędzona kiełbasa

3 marchewki

2 pietruszki

seler

cebula

5 łyżek chrzanu tartego

sok z 1/2 cytryny

1 duża śmietana 12%

łyżka mąki

3 liście laurowe

4 ziela angielskie

kilkanaście ziaren pieprzu

łyżka majeranku

jajka ugotowane na twardo (po 1 na osobę)

szczypior

 


Mój sposób przygotowania tej zupy jest bardzo prosty i szybki. Użyłam chrzanu ze słoiczka. Niemniej jednak jego producent ma swoje zakłady na terenie województwa łódzkiego 🙂 Nie będę robić kryptoreklamy, ale powiem Wam, że ten gotowy chrzan jest najlepszy ze wszystkich! Można zetrzeć też chrzan samemu, ale ja ryczałabym jak bóbr jeszcze parę godzin, więc dałam sobie spokój 😉 Pozmieniałam kilka rzeczy w przepisie z Wyborczej i mój przepis na chrzanową wygląda tak:

1. Żeberka i kiełbasę gotować razem z obranymi warzywami korzeniowymi, cebulą, listkami laurowymi, zielem angielskim i pieprzem w 3 litrach wody przez 1 godzinę.

2. Ugotować jajka na twardo.

3. Przecedzić wywar. Pokroić żeberka i kiełbasę w kostkę i wrzucić z powrotem do wywaru.

4. W średniej misce wymieszać śmietanę, mąkę, sok z cytryny i chrzan. Dolewać do powstałej masy stopniowo po kilka łyżek wywaru ciągle mieszając. Następnie przelać całość do zupy. Zagotować.

5. Podawać z pokrojonymi w ćwiartki jajkami i posiekanym szczypiorkiem.

 

 

Z uwagi na właściwości bakterio- i grzybobójcze chrzanu zupa może stać nawet 3 dni i nie skwaśnieje. Można ją zatem ugotować już na dwa dni przed świętami.

Zupkę tę z przyjemnością dodaję do akcji Mirabelki “Wielkanocne smaki”.

 

Zalewajka

piątek, 1 kwietnia, 2011

Czas rozpocząć gotowanie potraw wielkanocnych. Moją pierwszą propozycją do akcji Mirabelki “Wielkanocne smaki” będzie zalewajka – jedna z moich ulubionych zup. Co prawda przygotowuję ją nie tylko w czasie Świąt Wielkiej Nocy, ale wczesną wiosną robię ją znacznie częściej niż w innych porach roku. Przed chwilą wyczytałam, że zupa ta pochodzi z Centralnej Polski, więc jako rodowita Łodzianka czuję się niezmiernie dumna, iż będę mogła Wam dzisiaj zaprezentować moją wersję tę zupy.

Zalewajka – tradycyjna zupa wiejska, zawierająca ugotowane, pokrojone w kostkę ziemniaki zalane (stąd właśnie nazwa) przygotowanym osobno czystym żurem z zakwasu chlebowego. Sama zupa wywodzi się z centralnej Polski. Pierwsze wzmianki pochodzą z XIX wieku z Łodzi i Radomska. Podstawowym składnikiem diety tych regionów były ziemniaki i zbiory leśne. Z tego powody ziemniaki były bazą wielu potraw (podawano je w różnej postaci i z różnymi dodatkami). Dzięki swej prostocie zalewajka dotarła do Kielc, skąd na przełomie XIX i XX wieku wraz z migrującą ludnością pojawiła się w Zagłębiu Dąbrowskim” (Wikipedia). Na listę produktów tradycyjnych wpisano dwie zalewajki: radomszczańską i świętokrzyską. Pierwsza zawiera słoninę i grzyby (gąski), druga – boczek lub kiełbasę.

Zalewajka jaką nauczyła mnie gotować mama zawiera pokrojoną kiełbasę (w okresie wielkanocnym całą białą) i podgrzybki suszone.

 

ZALEWAJKA MOPSA W KUCHNI

 

Składniki na 6 osób:

1 kiełbasa wiejska (6 kiełbas białych)

6 ziemniaków

garść podgrzybków suszonych lub mrożonych (w sezonie świeżych)

1 cebula

2 ząbki czosnku

1 szklanka barszczu białego (ewentualnie żurku) w butelce

mała śmietana 12%

ziele angielskie, liście laurowe

majeranek, tymianek, kolendra mielona, pieprz czarny mielony

sól

 

1. Najpierw gotujemy w 3 l wody cała cebulę, 2 ząbki czosnku i podgrzybki z dodatkiem ziela angielskiego oraz liści laurowych przez 20 minut.

2. Następnie wrzucamy pokrojone w drobną kostkę ziemniaki i kiełbasę i gotujemy następne 20 minut.

3. Po upływie tego czasu wlewamy barszcz biały i dodajemy pozostałe przyprawy.

4. Zabielamy śmietaną.

W przypadku, gdy decydujemy się na zalewajkę na białej kiełbasie. Kiełbaski gotujemy na początku razem z cebulą, czosnkiem i grzybami (punkt 1).

Podajemy z jajkiem ugotowanym na twardo.

 

 

Życzę Wam smacznego! Ta zupa jest niesamowicie prosta w przygotowaniu a jej smak powinien znać każdy Polak i nie tylko! Ja będąc pół roku za granicą ciągle marzyłam o miseczce takiej zalewajki.

 

Czerwona zupa z papryką i soczewicą

wtorek, 15 marca, 2011

Dzisiaj zrobiłam czerwoną zupę z przewodnim smakiem papryki i soczewicy. Robi się ją w 25 minut. Jest bardzo aromatyczna i smaczna.

 

Składniki na 4 porcje:

czerwona papryka

4 ziemniaki

pół szklanki czerwonej soczewicy

2 łyżeczki koncentratu pomidorowego

1 łyżka oleju/oliwy z dodatkiem chili i czosnku lub kawałek papryczki chili i ząbek czosnku

szczypior

sól, cukier do smaku

 

Kroimy paprykę w krótkie cienkie paseczki, ziemniaki w małą kostkę. Zalewamy 2 litrami wody. Gotujemy 15 minut. Dodajemy soczewicę, koncentrat pomidorowy i gotujemy 5 minut. Doprawiamy solą, łyżeczką cukru i łyżką oliwy z chili i czosnkiem. Ja ostatnio dostałam taki olej słonecznikowy aromatyzowany chili i czosnkiem od mojego teścia, który wrócił z Holandii. Ma on wiele zastosowań. Można go użyć do sałatek, sosów, past itd.

 

 

Gotową zupę rozlewamy na talerze i posypujemy pokrojonym szczypiorem.

 

 

Zupę tę dodaję do akcji “Przedwiośnie…i jaka zupa? II” autorstwa Peli. Zupa ta rozgrzewa i pobudza – jest doskonała na kapryśną przedwiosenną pogodę 🙂

Przedwiośnie...ijakazupa?IIzaproszenie

Zupa-krem z porów i ziemniaków

środa, 9 marca, 2011

Zainspirowana tym przepisem pochodzącym z blogu http://wrotkaonline.blox.pl  postanowiłam rozprawić się z oczekującymi już od tygodnia na swoją kolej porami zajmującymi dolną szufladę w mojej lodówce 🙂 Zupa jest naprawdę ekspresowa 🙂 A co najważniejsze spotkała się z aprobatą mojego męża.

 

Składniki:

2 pory (bez ciemnozielonych części)

5 ziemniaków

3 l bulionu drobiowo-warzywnego

łyżeczka ostrej papryki mielonej

łyżka majeranku

szklanka mleka

 

Najpierw gotujemy bulion lub odmrażamy jeśli zamroziliśmy zawczasu. Ja akurat miałam w zamrażalniku duży pojemnik bulionu. Wstawiłam go do piekarnika na 30 minut (temperatura 70 stopni), przełożyłam do garnka i zagotowałam. W międzyczasie pokroiłam pory i ziemniaki. Dorzuciłam je do wrzącego bulionu i gotowałam przez 25 minut. Przelałam zawartość do blendera i zmiksowałam na krem razem z mlekiem. Na końcu doprawiłam papryką i majerankiem. Nie musiałam dodawać soli i pieprzu, bo już sam bulion był dobrze doprawiony. Pychotka!

 

 

Krem porowo-ziemniaczany dodaję do akcji:

1. “Pora na pora” autorstwa flowerek

2. “Przedwiośnie i…jaka zupa? II edycja” autorstwa Peli

Przedwiośnie...ijakazupa?IIzaproszenie

Barszcz czerwony z “Jasiem”

poniedziałek, 7 marca, 2011

Na sobotniej parapetówce gościł także mój barszczyk czerwony. Kolejny przepis zaczerpnięty z kuchni mojej mamy.

 

Składniki:

antrykot/rostbef wołowy

włoszczyzna

1,5 kg buraków

0,5  szklanki koncentratu barszczu czerwonego Krakus

2 ząbki czosnku

ziele angielskie, pieprz, liście laurowe, sól, majeranek

 

Przyrządzamy bulion wołowy:

1. Zagotowujemy mięso i szumujemy.

2. Dodajemy warzywa i przyprawy: ziele angielskie, liście laurowe, pieprz w ziarnach i gotujemy około 1,5h.

W drugim garnku gotujemy buraki z dwoma ząbkami czosnku także przez około 40 minut.

Zawartość dwóch garnków przecedzamy do trzeciego, dolewamy koncentrat barszczu i łyżkę majeranku. Zagotowujemy i możemy podawać.

Fasolkę “Jaś” musimy wcześniej namoczyć przez co najmniej kilka godzin, a najlepiej całą noc. Gotuje się ją około 1,5 h.

Można jeść barszczyk z fasolką/uszkami lub popijać z kubeczka np. razem z pasztecikami lub krokietami.

Ugotowane buraki możemy zetrzeć, zamrozić i wykorzystać w sałatce do obiadu 🙂

 

 

Przepis dołączam do akcji “Przedwiośnie… i jaka zupa? II edycja”

 

Przedwiośnie...ijakazupa?IIzaproszenie