by Mops
Hej! Lato się już powoli kończy, więc najwyższa pora podsumować tegoroczną edycję akcji Skandynawskie lato 2017 🙂
W tym roku akcja niestety nie cieszyła się zbyt dużą popularnością. Sama dodałam do niej tylko 5 przepisów. Myślę, że jest to wynik ogólnego trendu spadkowego w ilości publikowanych przepisów przez blogerów kulinarnych. Ale nie tylko. Na pewno przyczynił się do tego fakt, że nie włożyłam w promocję akcji tyle czasu i wysiłku, co zwykle. Pierwszą połowę lipca spędziłam na wakacjach nad jeziorem – pierwszych z synem. O nich też muszę Wam napisać. Postaram się zrobić to jeszcze w tym tygodniu! A na podsumowanie czeka już zakończona w sobotę akcja Warzywa psiankowate 😉 Mam trochę zaległości jak widać 😉
Łącznie zebraliśmy 43 przepisy, więc nie jest aż tak źle. Szczególnie, że jakość zgłaszanych przez Was przepisów była rewelacyjna. Dziękuję zarówno stałym uczestnikom akcji, jak i nowym jej uczestnikom. W listopadzie zapraszam na kolejną edycję Kuchni skandynawskiej, a w lipcu przyszłego roku na kolejne Skandynawskie lato.
Continue reading Podsumowanie akcji Skandynawskie lato 2017
by Mops
Dzisiaj w ramach wyzwania grupy wspólnego gotowania pt. “faszerowane warzywa” przygotowałam faszerowane bakłażany. Zdecydowałam się na przepis kuchni greckiej Theo Vafidisa z książki Europa w kuchni pod redakcją Joanny Pawełczak. Bakłażany przygotowane w poniższy sposób pomimo, że są wegetariańskie, to można je zaliczyć do dań bardzo sycących z uwagi na dodatek dwóch rodzajów sera. Są w sam raz na obiad o tej porze roku. Gorąco polecam!
Continue reading Papoutsaki wegetariańskie – bakłażany po grecku
by Mops
Pamiętacie, jak w planach noworocznych miałam wstawianie przepisów na jedzonko dla mojego bobasa? Ano tak się składa, że Bobek toleruje stałe pokarmy właściwie jedynie w formie papki. Nie lubi kawałeczków. Na pewno będę go zachęcać do jedzenia kawałków. Daję mu różne owoce i warzywa w całości, ale zupek z kawałkami jeść nie chce. Ostatnio zrobiłam bardzo aromatyczną zupkę z pieczonych warzyw i gdy ją spożywaliśmy Bobisław pokazywał na wszelkie możliwe sposoby, że też jest nią zainteresowany. Zatem niewiele myśląc zmiksowałam mu jedną porcję. Zjadł z takim apetytem, że musiałam dorobić także drugą porcję. Jeśli chcecie zrobić taką pyszną zupkę, którą interesują się nawet niemowlaki, to przepis znajdziecie poniżej 😉
Continue reading Śródziemnomorska zupa z zapiekanych warzyw
by Mops
Peperonata znajdowała się u mnie na liście potraw do przygotowania od bardzo dawna. Ostatnio nie mam czasu na wyszukane przepisy, a peperonata to w sumie dość proste do przygotowania danie albo raczej dodatek obiadowy do makaronów, mięs czy ryb. Peperonata ma włoskie korzenie i jak podaje Wikipedia jest daniem z duszonej papryki, pomidorów i cebuli. Jeszcze trochę świeżych ziół i otrzymujemy bardzo smaczny i lekki gulasz warzywny.
Continue reading Peperonata
by Mops
Kochani!
W ten weekend spontanicznie podjęliśmy decyzję, że w sobotę zamiast obiadu w domu będzie grillowanie u teściów pod Łodzią. Rano zrobiliśmy więc małe zakupsy na Górniaku i pojechaliśmy na wieś. Wtedy okazało się, że mięso, które kupiliśmy jest nieco nieświeże. Normalnie pojechalibyśmy je zwrócić, ale po pierwsze nie mieliśmy paragonu, a po drugie rynek już był pewnie zamknięty, gdy się zorientowaliśmy w sprawie. Niestety mięso trzeba było wyrzucić, ale nie zniechęciło nas to i mąż pojechał po kolejną porcję, tym razem do hipermarketu. Stamtąd przywiózł wszystko świeżutkie. I chyba w ten sposób zmienię zdanie o kupowaniu mięsa, a przynajmniej drobiowego z marketu, bo kurczaki są też tam mniej wyrośnięte. Jeśli na rynku, to tylko w sprawdzonym miejscu na Czerwonym Rynku na zewnątrz hali, bo tam naprawdę nigdy się na nacięłam. Mam nadzieję, że mimo wszystko, pomimo tego mało apetycznego wstępu, przeczytacie resztę wpisu. Przechodząc zatem do bardziej przyjemnych tematów – grill się udał! Były skrzydełka na ostro (oczywiście dla mojego męża za mało pikantne), ziemniaczki pieczone w folii, kukurydza z rusztu (odkrycie z wakacji) oraz kolorowe szaszłyki. Wszystkim smakowało. Dodatkami do mięsa kurczaka były pomidorki paprykowe, papryka w różnych kolorach oraz cukinia. Podałam je wraz z sosem tzatziki. Szaszłyki zachęcały do zjedzenia swoimi kolorami i wyróżniało je to, że były lekkie i niskokaloryczne. Czyli w sam, gdy chce się zgubić parę kilo 😉 A niestety muszę teraz nad tym trochę popracować, bo przybyło mi tu i ówdzie i nie czuję się z tym najlepiej. Zatem spodziewajcie się raczej lekkich dań na blogu. Wykluczam teraz z jadłospisu ciasta i inne słodycze, nie piję napojów słodzonych. A i koniecznie muszę znaleźć czas na nieco więcej ruchu, bo jak widać 2-godzinne spacery z moim bobasem i ganianie go po całym domu większość dnia są niewystarczające.
Continue reading Kolorowe szaszłyki z kurczaka i warzyw