Posts Tagged ‘Bill Granger’

Frittata z boczkiem i ricottą

piątek, 8 maja, 2020

Moja zamrażarka, lodówka i spiżarnia zaczęły pękać w szwach. Z uwagi na pandemię zaczęłam kupować na zapas i trochę przesadziłam. Aby rzeczy się nie marnowały, na początku tego tygodnia ułożyłam sobie jadłospis z wykorzystaniem jak największej liczby produktów, które mam w domu. Nie obyło się bez wtop. Były falafele z mrożonego bobu, do których nie dodałam mąki… i “roztopiły” mi się na patelni. Ale była też ta fritatta i ona jest moim ostatnim odkryciem. Nigdy nie lubiłam ricotty, ale tutaj była idealna, łagodziła słoność boczku i słodycz cebuli. Dobrze, że nie użyłam koziego sera, który był głównym wskazaniem w oryginalnym przepisie Billa Grangera z Nakarm mnie. Tytuł przepisu to alzacka tarta z bekonem i jajkami. Tarta bez spodu, a właściwie ze spodem z miękiszu chleba. Ja zużyłam akurat dwie czerstwe kromki chleba bez skórki.

(więcej…)

Aromatyczna zupa marchewkowa z limonką

niedziela, 22 marca, 2020

To już 11 dzień odkąd siedzimy w domu. Staram się mądrze korzystać z zapasów, jakie zrobiliśmy. Kupiłam kilka pęczków włoszczyzny na początku obowiązywania społecznej kwarantanny. Tak to już jest u mnie z włoszczyzną, że zawsze zostaje mi z niej jedna lub dwie marchewki. W ten sposób uzbierał mi się niemal kilogram nadmiarowej marchewki. Wczoraj długo myślałam co z niej zrobić… Może ciasto marchewkowe? Ale pomyślałam, że może to nie najlepszy pomysł, gdy już widzę, że akcja #zostańwdomu zaczyna mi także iść w boczki 😉 (ale już zaczęłam ćwiczyć w domu). Ciasto pewnie jeszcze popełnię, w końcu jeszcze minimum 3,5 tygodnia siedzenia w domku z synkiem i pracy zdalnej. Padło na zupę marchewkową. Przypomniał mi się przepis, jaki zaznaczyłam sobie w książce Billa Grangera Nakarm mnie. Składniki miałam wszystkie oprócz sumaku, którym posypuje się na końcu zupę, ale w tej systuacji to ten jeden składnik nie jest aż taki ważny. Zupa wyszła pyszna, rozgrzewająca i aromatyczna, słodko-ostra. Limonka znakomicie dopełniła całości. Polecam! Przy okazji zużyjecie trochę ryżu ze swoich zapasów. U mnie to był ryż basmati.

(więcej…)