Posts Tagged ‘buraki’

Botwinka

czwartek, 19 maja, 2011

Przepis na botwinkę był jednym z pierwszych, jakie zamieściłam na moim blogu. Robię ją co roku kilka razy w okresie wiosenno-letnim. Poprzedni przepis połączony był z przepisem na kotlety z karczku – a zasługuje ona na oddzielny wpis, bo to jedna z moich ulubionych zup. Przepis jest niemniej jednak bardzo zbliżony do tego z 2010 roku.

 

Składniki:

porcja rosołowa/skrzydełka z kurczaka

pęczek botwinki

włoszczyzna

śmietana 10% lub jogurt naturalny

pęczek koperek

przyprawy: pieprz w ziarnach, liście laurowe, ziele angielskie, sól

2 łyżki koncentratu barszczu czerwonego w butelce

+8 jajek

+8 ziemniaków



Potrzebne będą dwa garnki: w jednym 3 – litrowym przygotujemy bulion drobiowy na porcji rosołowej lub skrzydełkach, a w drugim (mniejszym) ugotujemy botwinkę. Przygotowanie bulionu: zalewamy wodą 5 skrzydełek lub porcję rosołową. Czekamy aż woda z mięsem się zagotuje, szumujemy, wrzucamy włoszczyznę i przyprawy: ok. 12 ziaren pieprzu, 2 ziela angielskie, 2 liście laurowe, łyżeczkę soli. Po godzinie bulion jest gotowy. Przecedzamy go przez sito do innego garnka.

W międzyczasie możemy zająć się botwinką. Dokładnie ją myjemy, kroimy oddzielnie części korzeniowe i  łodygi oraz liście. Najpierw wrzucamy do gotowania pokrojone w paski/kostkę buraki i łodygi, po 20 minutach pokrojone drobno liście. Po 10 minutach wlewamy do przecedzonego rosołu, dolewamy dwie łyżki koncentratu barszczu czerwonego, dodajemy posiekany koperek,  doprawiamy całość śmietaną, zagotowujemy i podajemy.

Jeżeli mamy wcześniej przygotowany bulion, przygotowanie tej zupy nie zajmie nam więcej niż 40 minut. Ja nie używam w mojej kuchni gotowych kostek rosołowych czy bulionetek, zawsze sama przygotowuję bulion i często mam mały zapas w zamrażarce 🙂

Aby śmietana się nie zważyła wlewamy ją do litrowego garnuszka, dosypujemy pół łyżeczki soli, szybko mieszamy dolewając chochlą po troszku wrzącej zupy, wlewamy do zupy. Zupę podajemy z pokrojonym na ćwiartki jajkiem i ugotowanymi wcześniej ziemniakami.

Porcji wystarczy dla około 8 osób. Jeśli ją odgrzewacie pamiętajcie koniecznie o tym, że nie można jej ponownie gotować, bo straci kolor, wystarczy trochę podgrzać, można także jeść ją na zimno, jako chłodnik.

Jutro zapraszam na lekkie spaghetti.

 

Barszcz ukraiński

czwartek, 5 maja, 2011

Moja kolekcja książek kulinarnych systematycznie się rozrasta. Jest już tak pokaźna, że musiałabym spędzić w kuchni resztę życia, aby przygotować wszystkie zawarte w nich dania. Ostatnio wpadła mi w ręce  książka “Europa w kuchni” pod redakcją Joanny Pawełczak, w której gwiazdy programu “Europa da się lubić” zapraszają do skosztowania przysmaków z ich rodzinnych stron. Nigdy nie lubiłam tego programu, być może dlatego dopiero teraz zajrzałam do tej książki, a dostaliśmy ją z mężem przed ślubem, czyli już prawie dwa lata temu 🙂 Szczególnie przypadły mi do gustu dania kuchni francuskiej przedstawione przez Elisabeth Dudę oraz przysmaki rosyjskie opisane przez Walentynę Jałochę. Tak właśnie natrafiłam na przepis na przepis na niezwykle popularną w Rosji zupę  – barszcz ukraiński.

Zmieniłam nieco proporcje składników i nie podsmażałam buraków. Jest to wersja light bez smalcu.

Składniki:

antrykot wołowy o wadze 300-500 g

300 g białej kapusty

4 buraki ćwikłowe

6 ziemniaków

2 pietruszki

2 marchewki

1/2 selera

2 cebule

3 łyżki koncentratu pomidorowego

2 łyżki koncentratu barszczu w słoiku lub 1 łyżka octu

1 łyżka cukru

3 ząbki czosnku

pieprz, ziele angielskie, liście laurowe w ilości wg uznania

sól

Zagotowujemy antrykot w 4 l wody. Szumujemy. Obieramy buraki, włoszczyznę, cebulę i dodajemy do zupy (niepokrojone), gotujemy 40 minut razem z przyprawami. Kapustę drobno szatkujemy i gotujemy również 40 minut w mniejszym garnuszku. Ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę i dorzucamy do wywaru z warzyw po ich odcedzeniu. Gotujemy 20 minut. Na końcu dodajemy pokrojone w kostkę mięso wołowe, ugotowane buraki, kapustę, koncentrat pomidorowy, 2 łyżki koncentratu barszczu czerwonego i przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Gotujemy 10 minut. Dodajemy łyżkę cukru dla połączenia smaków. Zaprawiamy śmietaną.

Tak jak pisze Walentyna Jałocha w swoim przepisie “barszcz ukraiński nie ma koloru “burakowego”, tylko dość intensywny odcień czerwieni nadany przez koncentrat pomidorowy. Ponadto zupa musi zawierać białą kapustę i nie ma w niej miejsca dla żadnej fasoli, ani jasia, ani szparagowej. Proporcje ilościowe też nie są takie ważne – dojdziecie do swoich.”

 

 

Barszcz czerwony z “Jasiem”

poniedziałek, 7 marca, 2011

Na sobotniej parapetówce gościł także mój barszczyk czerwony. Kolejny przepis zaczerpnięty z kuchni mojej mamy.

 

Składniki:

antrykot/rostbef wołowy

włoszczyzna

1,5 kg buraków

0,5  szklanki koncentratu barszczu czerwonego Krakus

2 ząbki czosnku

ziele angielskie, pieprz, liście laurowe, sól, majeranek

 

Przyrządzamy bulion wołowy:

1. Zagotowujemy mięso i szumujemy.

2. Dodajemy warzywa i przyprawy: ziele angielskie, liście laurowe, pieprz w ziarnach i gotujemy około 1,5h.

W drugim garnku gotujemy buraki z dwoma ząbkami czosnku także przez około 40 minut.

Zawartość dwóch garnków przecedzamy do trzeciego, dolewamy koncentrat barszczu i łyżkę majeranku. Zagotowujemy i możemy podawać.

Fasolkę “Jaś” musimy wcześniej namoczyć przez co najmniej kilka godzin, a najlepiej całą noc. Gotuje się ją około 1,5 h.

Można jeść barszczyk z fasolką/uszkami lub popijać z kubeczka np. razem z pasztecikami lub krokietami.

Ugotowane buraki możemy zetrzeć, zamrozić i wykorzystać w sałatce do obiadu 🙂

 

 

Przepis dołączam do akcji “Przedwiośnie… i jaka zupa? II edycja”

 

Przedwiośnie...ijakazupa?IIzaproszenie

Podsumowanie Dnia Pizzy i sok marchwiowo-buraczkowy

środa, 2 marca, 2011

Jestem Wam winna link do tegorocznego podsumowania Dnia Pizzy organizowanego przez nette7 z blogu Fabryka Smaku. W zestawieniu znalazła się moja pizza z kurczakiem wędzonym. Łącznie znajdziecie tam 29 przepisów na różne odmiany tego włoskiego przysmaku 🙂 Ja mam ochotę teraz zrobić mini pizze, podoba mi się szczególnie przepis na miniaturowe pizze ze szpinakiem i serem feta autorstwa Mirabelki. Co prawda szpinak odpada, bo Jacek zakomunikował mi wczoraj żebym nic nie robiła z niego i wątróbki, hihi. Ale coś się wymyśli 😛

Po kalorycznej pizzy czas na łyk zdrowia. Pewnie większość z Was ma sokowirówki w domach, ale z uwagi na jej gabaryty i poziom trudności mycia zapewne nie używacie ich najczęściej… Ja postanowiłam przeprosić się z moją sokowirówką. Moim ulubionym napojem jest sok marchwiowo-buraczkowy. Na dwie szklanki potrzeba 1 kg marchwi i 2 buraki.

Ach ta słodka pianka 🙂

Sok należy spożyć od razu po przygotowaniu. Nie nadaje się on do przechowywania. Nowoczesne sokowirówki napowietrzają soki, co powoduje, że szybciej tracą swoje właściwości i psują się.

Sałatka śledziowa z burakami

czwartek, 27 stycznia, 2011

PRZEPIS AUTORSKI

Zacznę dzisiejszy post od przyznania się do tego, że jestem śledziomaniaczką. Mogę jeść śledzie w każdej postaci o każdej porze dnia…i nocy 🙂 Uwielbiam takie w oleju z cebulką oraz pod pierzynką. Ale chyba najbardziej to lubię takie moczone w zalewie octowej i podane ze zblanszowaną cebulką i śmietanką 🙂 Moja mam robiła je często w Wielki Piątek i ja zamierzam także wtedy je zrobić…chyba, że nie wytrzymam i zrobię je znacznie wcześniej, bo toż to jeszcze 3 m-ce!

Ostatnio naszła mnie chęć, aby trochę ze śledziami poeskperymentować 🙂 Miałam akurat wiaderko matjasów, więc postanowiłam, że zrobię sałatkę śledziową z burakami. Mój mąż nie przepada za śledziami (toleruje tylko te w śmietanie), więc postanowiłam dorzucić jakieś jego ulubione składniki. W ten sposób w sałatce znalazły się marynowane pieczarki i groszek 🙂

Składniki:

5 matjasów z zalewy solnej

3 małe buraki

100 g groszku zielonego mrożonego

200 g pieczarek marynowanych

szczypiorek

koperek

cytryna

pieprz

Matjasy trzeba namoczyć w wodzie na około 2 godziny, aby wytraciły nieco soli. Następnie należy je odsączyć, pokroić i skropić sokiem z całej cytryny. Po 20 minutach znów odsączyć. Buraki gotujemy około 30 minut w łupinach, groszek możemy ugotować na parze (8 minut wystarczy). Buraczki obieramy i kroimy w paseczki. Pieczarki odcedzamy z zalewy i kroimy na ćwiartki. Tak przygotowane składniki mieszamy, dodajemy pieprz oraz drobno posiekany szczypiorek i koperek. Można oczywiście dodać majonez, ale nie jest to konieczne 🙂