Posts Tagged ‘chili’

Szpinak z ciecierzycą

czwartek, 31 maja, 2012

Rzutem na taśmę w ostatnim dniu Festiwalu Kuchni Indyjskiej przygotowałam dzisiaj danie tejże oto kuchni. Miałam w planach nie tylko to, ale niestety jak zwykle za dużo sobie zaplanowałam…

 

 

Przepis pochodzi z książeczki Shehzad Husain Kuchnia indyjska (Wydawnictwo Olesiejuk), s. 150.

 

Składniki:

8 łyżek ciecierzycy

4 łyżki oleju rzepakowego

1/2 łyżeczki nasion gorczycy

1/2 łyżeczki nasion czarnuszki

4 suszone czerwone chili

450 g mrożonego szpinaku (lub z puszki)

1 łyżeczka imbiru w proszku

1 łyżeczka mielonej kolendry

1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego

1/2 łyżeczki soli

1/2 łyżeczki chili w proszku

2 łyżki soku z cytryny

 

1. Ciecierzycę należy moczyć przez całą noc. Następnie zalać nową wodą i gotować 30 minut z dodatkiem soli.

2. W drugim garnku rozgrzać olej, dodać nasiona czarnuszki i gorczycy, straki chili i smażyć 2 minuty. Następnie dodać szpinak, wymieszać i smażyć około 5 minut (jeśli jest zamrożony potrzeba dwa razy więcej czasu).

3. Do szpinaku dodać imbir, kolendrę, kmin oraz chili. Smażyć na małym ogniu jeszcze ok. 5 minut.

4. Do szpinaku dodać ciecierzycę i sok z cytryny. Wymieszać i podawać.

5. Można podać z jajkiem sadzonym.

 

Chili con carne w 9 odsłonach

sobota, 19 maja, 2012

Przygotowałam dzisiaj dla Was chili con carne. W kwestii pochodzenia tego dania jest wiele niejasności, jedni mówią, że meksykańskie, drudzy, że teksańskie. Ale na pewno jest to danie pogranicza meksykańsko-teksańskiego 🙂 Teksas był zresztą stanem hiszpańsko-meksykańskim 🙂

 

 

Moja wersja jest mało ostra, dlatego że jedliśmy ją z babciami mojego męża 🙂 Ale Wy możecie dorzucić tyle chili, ile tylko chcecie 🙂

Wzorowałam się na TYM przepisie.

 

Swoje wersje tego dania przygotowali również:

 

Składniki dla 6 osób:

800 g wołowiny mielonej

2 cebule

4 ząbki czosnku

1 papryka czerwona

1 papryka żółta

2 puszki fasoli czerwonej

1 puszka pomidorów krojonych

0,5 l bulionu wołowego

1/2 łyżeczka chili (zalecam więcej)

1 łyżeczka oregano

1 łyżeczka kminu rzymskiego

2 łyżki oleju roślinnego

 

1. Pokroić w kostkę cebulę i papryki. Czosnek drobno posiekać.

2. Na rozgrzanym oleju podsmażyć mięso wołowe.

3. Po 5 minutach smażenia dodać czosnek, cebulę, paprykę. Smażyć kolejne 5 minut.

4. Dodać bulion wołowy i pomidory oraz przyprawy. Gotować na wolnym ogniu jeszcze 20 minut.

 

 

5. Pod koniec dodać fasolę.

6. Podawać z tortillą lub ryżem. Z lekką sałatką – u mnie z młodej kapusty (jutro znajdziecie przepis na blogu).

 

Krewetki curry z cukinią

poniedziałek, 12 marca, 2012

Nie raz pisałam, że nie jestem miłośniczką krewetek. Za to mój mąż to istny krewetkowy potwór 😉 Zjadłby ich każdą ilość. Postanowiłam przełamać się i spróbować przyrządzić z krewetek potrawę, która również i mi zasmakuje. Postanowiłam, że będzie to coś ostrego…i tak padło na curry.

Przepis pochodzi z książeczki Ryby i owoce morza Carol Tennant z serii Z kuchennej półeczki, s. 104.

 

 

Składniki na 2 osoby:

2 ząbki czosnku

1/2 cukinii

1 zielona papryczka chili (dodałam pepperoni)

250 g krewetek tygrysich mrożonych

puszka pomidorów krojonych

1/2 łyżeczki imbiru

1/2 łyżeczki kuminu

1/2 łyżeczki kurkumy

szczypta pieprzu cayenne

(z uwagi na brak świeżej papryczki chili dałam 1 łyżeczkę sproszkowanej)

1/2 łyżeczki soli

sok z 1 limonki

2 łyżki oleju roślinnego

2 garście posiekanej kolendry (natki pietruszki)

 

Czosnek drobno siekamy. Cukinię kroimy w paski, chili oczyszczamy z nasion i kroimy w krążki. Na rozgrzanym w woku oleju smażmy czosnek i cukinię. Po 5 minutach dodajemy papryczkę chili, przyprawy i pomidory z puszki. Gotujemy pod przykryciem kolejne 5 minut, tak aby sos zgęstniał. Odkrywamy i dodajemy krewetki, sok z limonki oraz sól. Trzymamy na ogniu jeszcze 5 minut. Na końcu dodajemy posiekaną kolendrę (natkę). Ja zapomniałam o niej na śmierć 😉

Danie jest bardzo ostre. Podajemy je z ryżem i napojem mlecznym, aby złagodzić ostry smak.

Naprawdę mi smakowało!

 

To moja pierwsza propozycja do akcji Domi w kuchni “Owoce morza”

Koko Maroko – czyli jednogarnkowy kuskus z kurczakiem

sobota, 11 lutego, 2012

W kolejnej odsłonie wspólnego gotowania prezentuję Wam dzisiaj pyszne danie marokańskie – bardzo pikantny kuskus z kurczakiem. Pomysł na danie wypłynął od Panny Malwinny z Filozofii Smaku.

Przepis pochodzi z tej strony.

Razem ze mną potrawę przygotowali: Panna Malwinna, Emma, EmiliaPluskotka, Ania i Michał.

 

 

Składniki:

1 łyżka oliwy z oliwek

1 cebula , pokrojona w plasterki

20 dag piersi z kurczaka , pokrojone w kostkę – dałam 40 dag

kawałek świeżego korzenia imbiru – u mnie 3 cm

1-2 łyżki harissy i jeszcze dodatkowo do podania – dałam 2 łyżki i nie podawałam później oddzielnie

10 szt. suszonych moreli

22 dag  puszka ciecierzycy (czyli pewnie około  10 dag ciecierzycy przed ugotowaniem) – ja gotowałam

20 dag kuskus

200 ml gorącego bulionu z kurczaka

garść posiekanej kolendry (do podania) – nie miałam – dodałam suszoną natkę pietruszki

 

Cebulę smażyć na oliwie przez 1-2 minut, aż zmięknie. Dodać kurczaka i smażyć przez 7-10 minut, aż cebula się zezłoci. Imbir zetrzeć na tarce, wymieszać z harissą*, dodać do kurczaka i smażyć jeszcze  przez 1 min.

Dodać morele, ciecierzycę i kuskus, a następnie dolać bulion i zamieszać. Przykryć pokrywką i pozostawić na około 5 min, aż kuskus nasiąknie. Rozdrobnić kuskus widelcem. Podawać z dodatkową harissa i kolendrą.

*Harissę zrobiłam z dwóch suszonych papryczek chili (z jednej usunęłam nasiona), 3 ząbków czosnku, 2 łyżek oliwy, łyżeczki kolendry mielonej oraz łyżeczki kminu rzymskiego mielonego. Dodałam też od razu imbir i wszystko razem zmieliłam. Moja harissa była bardzo mocna, więc jeśli ktoś woli mniej ostre potrawy polecam dodać tylko jedną papryczkę chili (bez pestek).

Danie wyszło rewelacyjne. Co prawda dawno nie jadłam nic tak ostrego, ale pomimo tej dużej pikanterii nie poprzestałam na jednej porcji. Połączenie smaków jest genialne. Kuskus, ciecierzyca i morele nieco łagodzą ostry smak chili i imbiru.

 

II Festiwal Kuchni Arabskiej

Marokańska zupa z ciecierzycy i soczewicy

środa, 1 lutego, 2012

Tym razem w ramach “wspólnego gotowania” przygotowaliśmy zaproponowaną przez Pannę Malwinnę z Filozofii Smaku Marokańską zupę z ciecierzycy i soczewicy. Bazowaliśmy na TYM przepisie.

Razem ze mną gotowali:

Ja zrobiłam kilka odstępstw od oryginalnego przepisu: oprócz pomidorów w puszce dodałam przecier pomidorowy i dodałam o połowę mniej cieciorki, albowiem źle zanotowałam w liście zakupów i nie miałam okazji już później dokupić II puszki. Nie dodawałam też jogurtu naturalnego i świeżej kolendry.

 

 

Zupkę ugotowałam na wieczorek marokański, jaki organizowałam 3 tygodnie temu. Jest dość ostra, ale ma bardzo gładką konsystencję i bardzo wciągający smak. Na pewno jeszcze kiedyś ją przyrządzę.

 

MAROKAŃSKA ZUPA Z CIECIERZYCY I SOCZEWICY

 

Składniki:

łyżka oliwy

1 cebula, obrana i drobno posiekana

3 ząbki czosnku drobno posiekane

2,5 cm kawałek korzenia imbiru, obrany i drobno posiekany

3 łyżeczki mielonej kolendry

2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego

pół łyżeczki chili w proszku

pół łyżeczki nitek szafranu namoczonych w 2 łyżkach gorącej wody

410 g posiekanych pomidorów z puszki, bez skórki

400 ml przecieru pomidorowego

litr wywaru warzywnego

litr wody

250 g czerwonej soczewicy

200 g ciecierzycy z puszki, odsączonej i opłukanej

2/3 szklanki posiekanej natki pietruszki

opcjonalnie- sól i pieprz do smaku

 

W dużym rondlu rozgrzewamy oliwę, smażymy przez 5 minut cebule, aż się zezłoci. Dodajemy czosnek, imbir, kolendrę, kumin i chili. Smażymy kolejną minutę. Dodajemy szafran, wodę i bulion warzywny (ja zrobiłam sama dzień wcześniej). Gotujemy przez 10 minut (w przepisie jest 30 minut, co jest za długim czasem dla czerwonej soczewicy, która szybko się rozgotowuje). Dodajemy ciecierzycę, gotujemy kolejne 10 minut. Ja dopiero na końcu dodałam pomidory krojone i przecier. Gotowałam dosłownie 2 minuty. W razie potrzeby można zupę doprawić solą i pieprzem.  Zdejmujemy z ognia, dodajemy natkę pietruszki (i kolendrę).

Zupkę dodaję do 3 akcji:

II Festiwal Kuchni Arabskiej

Warzywa strączkowe

II Zimowy Festiwal Zupy