Historia duńskiego klopsa sięga pierwszej połowy XX wieku, kiedy to Dania była jednym z największych eksporterów wieprzowiny na rynku europejskim. Duńskie gospodynie zachęcano do zastępowania mielonej wołowiny czy cielęciny właśnie wieprzowiną. Upowszechniało się także użycie maszynek do mielenia mięsa. Klops z mielonej wieprzowiny z cielęciną bądź wołowiną zastąpił pieczyste. Pierwszy raz pojawił się w książce kucharskiej A. M. Mangora pod nazwą “chiński zając” w 1910 r. Dopiero nieco później pojawiła się nazwa “klops”. Oryginalnie towarzyszył mu brązowy sos, podsmażone ziemniaki oraz galaretka z borówek brusznic. Claus Meyer we Wszystkich smakach Skandynawii podaje nieco lżejszy przepis z dodatkiem warzyw korzeniowych i sosem na mleku. Sam klops nie jest trudny do przygotowania, a jego smak to istne “niebo w gębie”. Jest delikatny, soczysty, po prostu rozpływa się w ustach. Będę wracać wielokrotnie do tego przepisu, bo naprawdę warto. Będzie smakował każdemu, od małego dziecka, przez wielbicieli steków, po osoby starsze, które mają problemy z gryzieniem. Klops wg przepisu Clausa Meyera powalił nas wręcz na kolana.
Przepis nieco tylko zmodyfikowałam, bo moim zdaniem Claus podał z dużą ilość mleka do przygotowania sosu. Dałam też konfiturę z borówkami brusznicami zamiast samych owoców. Serek pleśniowy zastąpiłam serkiem kozim.
DUŃSKI KLOPS CIELĘCO-WIEPRZOWY Z WARZYWAMI KORZENIOWYMI Z SOSEM Z BORÓWKAMI BRUSZNICAMI
Składniki:
250 g mięsa mielonego cielęcego
250 g mięsa mielonego wieprzowego
2 kromki jednodniowego chleba
150 ml mleka 2%
100 g boczku parzonego w plastrach
100 g warzyw korzeniowych (marchew, pietruszka, seler)
1 mała cebula
1 jajko
1 łyżeczka tymianku
1/2 łyżeczki pieprzu
1 łyżeczka soli
sos:
15 g masła
1 łyżka mąki
1 duży liść laurowy
400 ml mleka 2%
50 ml śmietany kremówki
2 łyżki borówek brusznic (świeże, mrożone, u mnie konfitura)
10 g serka koziego (w oryginale pleśniowego)
sól, pieprz
- Chleb pokroić w kostkę i namoczyć w mleku. Zmielić mięso. Mieląc je w domu będziemy pewni, co jemy 😉
- Warzywa korzeniowe obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Cebulę drobno posiekać. Połowę plasterków boczku pokroić w kostkę.
- Mięso wymieszać ze startymi warzywami, cebulą oraz boczkiem. Dodać przyprawy oraz jajko. Na końcu dodać chleb namoczony w mleku i wymieszać dokładnie masę ręką. Odstawić na chwilę do lodówki.
- Przygotować sos. Rozpuścić w rondku masło, dodać ostrożnie mąkę (ciągle mieszając) oraz liść laurowy i stopniowo dodawać mleko. Gotować ok. 5 minut. Doprawić solą i pieprzem.
- Masę mięsną przełożyć do keksówki lub naczynia żaroodpornego. Obłożyć wierzch pozostawionymi plastrami boczku. Zalać sosem.
- Piec ok. 1 godziny w temperaturze ok. 170 ºC na środkowej półce piekarnika w trybie grzania góra-dół.
- Gdy klops jest upieczony, wyjąć z piekarnika i odlać sos do rondla. Podgrzać. Dodać śmietanę, borówki oraz serek. Doprawić.
- Klops pokroić w plastry i podawać polany sosem z tłoczonymi ziemniakami. Claus doradza podanie z kiszoną kapustą. Ja z uwagi na karmienie piersią nie mogę teraz jeść kapusty, więc zrobiłam surówkę z marchewki z jabłkiem.
Pamiętacie, że to już ostatnie dni konkursu, gdzie można wygrać Wszystkie smaki Skandynawii oraz dwie inne książki?
Aby wziąć udział w konkursie musicie przygotować przepis zgodnie z zasadami akcji Kuchnia skandynawska 2016.