Kochani!
Tegoroczna akcja Kuchnia skandynawska dobiega już końca. Udało mi się przygotować 8 przepisów, co jest dla mnie nie lada wyczynem przy tak ograniczonej ilości czasu, jaką ostatnio posiadam. Zajmowanie się małym dzieckiem i doglądanie własnej firmy to naprawdę duże wyzwanie. I do tego trzeba pilnować diety matki karmiącej. Ten przepis to takie małe odstępstwo, bo klopsiki są smażone, ale to tylko z uwagi na małe problemy techniczne przy ich przygotowaniu. Klopsy są mega delikatne i sos wbrew pozorom także. Seler nadaje mu słodkawo-korzennego aromatu. Ciekawa byłam jak zareaguje na niego mój małżonek i okazało się, że nie dość, że rozpoznał smak selera, to stwierdził, że mu bardzo smakuje taki obiadek. Zatem polecam. Klopsy w sosie z selera korzeniowego to kolejny wypróbowany przeze mnie przepis z książki Clausa Meyera Wszystkie smaki Skandynawii. Moją recenzję książki możecie przeczytać TUTAJ.
KLOPSIKI CIELĘCO-WIEPRZOWE W SOSIE Z SELERA KORZENIOWEGO
Składniki na ok. 20 klopsików:
500 mięsa mielonego cielęco-wieprzowego
2 kromki jasnego chleba
300 ml mleka 2%
sól, pieprz
1 duże jajko
2 łyżki kaszy manny
bułka tarta do obtoczenia
olej rzepakowy do smażenia
sos:
1 litr wywaru warzywnego lub lekkiego bulionu
2 liście laurowe
1 duży seler korzeniowy
2 łyżki mąki kukurydzianej
50 ml śmietany kremówki
garść posiekanej natki pietruszki
sól, pieprz
- Mięso najlepiej zmielić w domu, po 250 g cielęciny i wieprzowiny. Kromki chleba pokroić w kostkę i zalać mlekiem. Zostawić na 15 minut.
- Mięso wymieszać z solą i pieprzem, odciśniętym chlebem, kaszą manną oraz jajkiem. Wyrobić ręcznie. Wstawić do lodówki na 15 minut.
- Wywar zagotować, dodać liście laurowe i pokrojony w drobną kostkę seler korzeniowy. Gotować ok. 15 minut.
- Uformować klopsiki. Obtaczać w bułce tartej i smażyć po kilka minut z każdej strony na oleju rzepakowym.
- Dokończyć sos. Mąkę kukurydzianą rozmieszać z kilkoma łyżkami wody, dodać śmietanę i stopniowo dodawać trochę wywaru z selerem ciągle mieszając. Wymieszać z wywarem i gotować 2 minuty. Doprawić solą i pieprzem.
- Klopsiki zalać w rondlu/patelni sosem i gotować kilka minut na wolnym ogniu. Przed podaniem posypać natkę pietruszki.
- Podawać z kaszą oraz surówką. U mnie była to kasza gryczana i surówka z tartej marchewki.
Można klopsiki ugotować, a nie smażyć. Należy wówczas obgotować je w wywarze zanim wrzucimy do niego seler korzeniowy. Zgodnie z instrukcją Clausa Meyera trzeba wówczas delikatnie wkładać je do wrzącego bulionu i gotować partiami kilka minut. Gdy zrobimy później sos, dodać do niego z powrotem klopsiki. Ponieważ mnie zaczęły się w ten sposób rozpadać, postanowiłam je usmażyć.