Posts Tagged ‘oliwki’

Tapenada z czarnych oliwek

piątek, 9 stycznia, 2015

Na przekór moim noworocznym doniesieniom, dziś przepis na danie nie z Polski z dość wyszukanymi, aczkolwiek łatwo dostępnymi składnikami. Dlaczego zrobiłam tapenadę? Po pierwsze od bardzo dawna się do niej przymierzałam i pragnęłam poznać jej smak, po drugie – tematem pierwszego noworocznego wyzwania w ramach grupy wspólnego gotowania była pasta kanapkowa, po trzecie – właśnie czytam książkę Carol Drinkwater Oliwkowa farma w oryginale (dzięki mojej przyszłej szwagierce) i tam pojawił się dość obszerny cytat o tej prowansalskiej paście. Zastanawiając się nad wykorzystaniem owoców gaju oliwnego przylegającego do zakupionej posiadłości Appasionata pisze: “albo przerobić je na tapenadę, pastę stworzoną przez M. Meynier w Marsylii pod koniec dziewiętnastego wieku. Nazwa pochodzi od tapéno, prowansalskiego słowa oznaczającego kapary. Tapenadę przygotowuje się rozcierając oliwki i miksując je z kaparami i anchois (najlepiej świeżymi, szczególnie tymi z Camargue). Pasta może być rozprowadzona na ciepłych tostach i serwowana z lekko schłodzonym winem, i jest zachwycająca.” (tłumaczenie własne). Mój małżonek nie przepada za anchois, więc dla niego zrobiłam porcję bez nich, ale dwa fileciki anchois dodane nawet do połowy ilości pasty (z 75 g oliwek) nie wpływają znacząco na jej smak, to kapary są tutaj bardziej wyczuwalne i nadają tej paście charakter. Polecam ją rozprowadzoną na świeżej bagietce, jako przekąskę na co dzień i od święta.

Przepis zaczerpnęłam z bloga Poezja smaku. Za przykładem Ewy Wachowicz dodałam do niej nieco octu balsamicznego.

Razem ze mną pasty kanapkowe przygotowali: Lejdi – twarożek orzechowy z miodem, Bartoldzik – pasta z grillowanego bakłażana i cukinii, Zuzia – prowansalski dip z białej fasoli, Mirabelka – pasta z wędzonego łososia i jajek, Pela – pasta z białej fasoli oraz Martynosia – pasta buraczkowa do kanapek.

 

2015-01-09_tapenada

 

TAPENADA Z CZARNYCH OLIWEK

Składniki:

150 czarnych oliwek, wydrylowanych

2 łyżki kaparów

1 duży ząbek czosnku

5 łyżek oliwy z oliwek extra vergine

1 łyżka octu balsamicznego

sok z 1/2 cytryny

1/2 łyżeczki sproszkowanego chili (pieprz cayenne)

1/4 łyżeczki mielonego pieprzu

1 pęczek natki pietruszki

2 fileciki anchois + kilka łyżek mleka

 

1. Fileciki anchois zalać mlekiem, odstawić. Oliwki odsączyć z zalewy, kapary opłukać w zimnej wodzie.

2. Obrać ząbek czosnku, posiekać natkę pietruszki.

3. Do malaksera wsypać oliwki, kapary, odsączone z mleka anchois (można je pominąć, ale tak jak pisałam wcześniej nie są zbyt wyczuwalne w smaku w takiej ilości), dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, chilli, pieprz. Dolać oliwę, ocet balsamico oraz sok z cytryny. Zmiksować na niezbyt gładką masę (choć tutaj jest dowolność, więc jak kto lubi).

4. Chłodzić pastę w lodówce przez minimum 30 minut. Serwować na plastrach bagietki, tostach lub innym pieczywie, w temperaturze pokojowej lub podgrzanym.

 

Pasta jest orzeźwiająca, naprawdę ciekawa w smaku, polecam ją na przystawkę na imprezy oraz na wieczór we dwoje w towarzystwie butelki dobrego wina.

 

Teraz zamierzam usiąść do podsumowanie akcji Kuchnia skandynawska 2014. Może w weekend uda mi się także przygotować jakieś nowe przepisy.

Jesienna sałatka z jabłkiem i orzechami

czwartek, 13 listopada, 2014

W tym tygodniu miałam w planach przygotowanie pysznego ciasta czekoladowego na bazie mąki migdałowej oraz muffinek z jabłkami, orzechami laskowymi i kardamonem, ale zapomniałam wziąć do Warszawy miksera… Jestem bardzo rozżalona z tego powodu, bo przyjechała do nas Zuzia Makagigi.pl i chciałam ją pysznie ugościć. Pozostaje nam testowanie warszawskich słodkości w cukierniach. Przepisy te postaram się zrealizować w weekend, a tymczasem serwuję Wam pyszną sałatkę z jabłkami i orzechami – w sam raz na tę porę roku.

Przepis opracowałam w oparciu o książkę Sałatki. 111 przepisów. Seria Fakt radzi numer 5/2009.

 

2014-11-13_salatkazjablkiem1

 

JESIENNA SAŁATKA Z JABŁKIEM I ORZECHAMI

Składniki:

1/2 główki sałaty masłowej

2 duże jabłka winne

2 jajka

5 dag czarnych oliwek

5 dag orzechów włoskich

czerwona cebula

5 dag parmezanu

sok z 1/2 cytryny

2 łyżki oliwy z oliwek extra virgin

2 łyżki soku jabłkowego

sól, pieprz

 

1. Jajka ugotować na twardo. Grubo posiekane orzechy włoskie podprażyć na suche patelni. Sałatę umyć i osuszyć, porwać na mniejsze kawałki.

2. Odsączone oliwki pokroić w plasterki, cebulę w krążki. Jabłka pokroić w cząstki (nie obierać). Jajka obrać i pokroić w ćwiartki.

3. Przygotować sos: wymieszać blenderem lub w słoiku sok z cytryny, oliwę, sok jabłkowy oraz przyprawy.

4. Na talerzach układać sałatę, jabłka, jajka, oliwki oraz cebulę. Posypać orzechami i tartym parmezanem. Skropić sosem.

 

Sałatkę dodaję do akcji Smaczna jesień oraz Orzechowy tydzień.

 

Smaczna Jesień Orzechowy Tydzień

Sałatka z pasztetem, rukolą i oliwkami

piątek, 10 października, 2014

Po ostatniej dość słodkiej kompozycji, dla równowagi zapraszam na konkretną i bardziej kwaskową – sałatkę z pasztetem. Najlepiej oczywiście jak pasztet jest własnej produkcji. Ja polecam wypróbowanie któregoś z moich przepisów. Można zrobić np. ten, ale bez śliwki czy pasztet bezmięsny z roślin strączkowych. Teraz będę Was męczyć często sałątkami z uwagi na to, że postanowiłam przygotowywać je częściej dla męża do pracy.

 

2014-10-10_salatkazpasztetem

 

Przepis pochodzi z książeczki Sałatki. 111 najlepszych przepisów z serii Fakt radzi nr 5/2009.

 

Składniki na 2 osoby:

1/2 opakowania rukoli

garść kiełków rzodkiewki lub rzeżuchy

kilkanaście zielonych oliwek z papryką

10 dag pasztetu

dressing:

sok z 1/2 cytryny

szczypta soli i pieprzu

1/2 łyżeczki rozmarynu suszonego lub listki z dwóch gałązek

2 łyżki oliwy z oliwek

 

1. Rukolę i kiełki opłukać na sicie. Odsączyć, osuszyć.

2. Oliwki odcedzić z zalewy. Pasztet pokroić w kostkę.

3. Przygotować dressing poprzez wymieszanie wszystkich jego składników w małym słoiczku i energiczne nim potrząsanie.

4. Rukolę, kiełki i oliwki wymieszać z 3/4 dressingu. Ułożyć zieloną warstwę na talerzach, na niej położyć kawałki pasztetu, skropić resztą sosu.

 

Sałatka ta jest bardzo pożywna i skierowana do osób, które lubią zdecydowane, lekko gorzkawe i kwaśne smaki.

 

Sałatka nicejska

wtorek, 23 lipca, 2013

Dzisiaj pora na klasyczną francuską sałatkę nicejską. Wiele razy robiłam wariacje na jej temat, pewnie Wy też, teraz postanowiłam zrobić ją ściśle wg przepisu. A zmotywowała mnie do tego kolejna odsłona wspólnego gotowania z innymi blogerami. Oprócz mnie sałatkę nicejską przygotowały: Panna Malwinna,  MaggieSiaśka oraz Ania.

Przepis zaczerpnęłam z książeczki Kuchnia francuska II – V części Encyklopedii kulinarnej wydawnictwa TEN z 1990 r.

 

2013-07-23_salatkanicejska1

 

Składniki na 4 porcje:

2 jaja

1 długi ogórek

3 średnie pomidory

1 cebula czerwona

1 duża zielona papryka

200 g młodego bobu

100 g czarnych oliwek

kilka filetów anchois/tuńczyk w zalewie własnej

pęczek natki pietruszki

Sos winegret:

1 i 1/2 łyżki octu winnego lub soku z cytryny

4 i 1/2 łyżki oliwy z oliwek

1 ząbek czosnku

sól, pieprz

 

1. Jajka gotujemy na twardo. Ostudzone, obrać i pokroić w ćwiartki.

2. Bób gotować ok. 10 minut, ostudzić i obrać.

3. Ogórka obrać i pokroić na cieknie plastry. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki i pokroić w cząstki. Paprykę oczyścić z nasion i pokroić w poprzek w cienkie paski. Cebulę pokroić w cienkie krążki. Oliwki odcedzić z zalewy. Anchois/tuńczyka również odcedzić z zalewy.

4. Rozmieszać (ja użyłam do tego słoika) oliwę z octem, zmiażdżonym czosnkiem i przyprawami.

5. W salaterce ułożyć przygotowane warzywa i oliwki. Zalać połową sosu. Przybrać filetami achois lub tuńczykiem, ćwiartkami jaj na twardo oraz posypać posiekaną natką. Zalać resztą sosu i podawać.

 

2013-07-23_salatkanicejska2

 

U mnie były dwie wersje albowiem mój mąż nie przepada za anchois. Ja je uwielbiam.

Przepis dodaję do akcji Panny Malwinny z Filozofii Smaku Warzywa strączkowe – edycja letnia 2013.

Wyjeżdżam teraz na zlot mopsów w Dźwirzynie. Będę też szukała inspiracji kulinarnych nad Bałtykiem. Ale nie będzie tak totalnie cicho na blogu – 31 lipca na pewno zobaczycie przepis na proste ciasto z owocami.

Muffiny z fetą, oliwkami i suszonymi pomidorami

poniedziałek, 11 marca, 2013

Wytrawnych muffinek jeszcze nie było w moim menu, a wczoraj nadarzyła się znakomita okazja, aby to zmienić. Nasz przyjaciel zadzwonił rano z pytaniem “co robimy dzisiaj?” – uwielbiam takie spontaniczne spotkania, nie dość, że upiekłam te  zacne muffinki (są bardzo szybkie do przygotowania), to załapaliśmy się na pyszny obiadek: ryż z kurczakiem i warzywami.

 

2013-03-11_muffinki

 

Składniki na 12 muffinek:

1,5 szklanki mąki

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1/2 łyżeczki soli

1/2 szklanki oleju rzepakowego

1 łyżeczka bazylii

1/2 łyżeczka oregano

2 jajka

3/4 szklanki mleka

100 g fety

100 g oliwek zielonych 

100 g suszonych pomidorów w oliwie

 

1. Składniki suche i mokre mieszamy w dwóch oddzielnych naczyniach, następnie łączymy.

2. Dodajemy pokrojone w kostkę fetę i pomidorki oraz posiekane oliwki.

3. Nalać ciasto do papilotek osadzonych w formach do 3/4 wysokości.

4. Pieczemy 25 minut w temperaturze 180 °C. Od razu wyjmować z foremek i studzić.

 

Miałam godzinę do wyjścia do znajomych, gdy zaczęłam je przygotowywać. Spokojnie zdążyłam i do tego popracowałam też nad ich zdjęciem. Ostatnio stwierdziłam, że moje zdjęcia są niezadowalające. Już co prawda parametrów nie ustawia mi mój mąż od jakiegoś czasu, ale wciąż mało wiem o fotografii. Na pewno muszę robić zdjęcia jedzenia przy świetle dziennym, bo mają lepsze barwy, tylko wymaga to ode mnie większej samodyscypliny, nad czym zamierzam popracować. Zazwyczaj robiłam zdjęcia niezależnie od pory dnia z lampą błyskową, teraz widzę, że to był błąd. Zdjęcia bez lampy wymagają rozstawiania statywu itd., jestem leniwa jak się okazuje, a przynajmniej byłam do tej pory. Dobrze, że dzień jest coraz dłuższy i będzie dłużej jasno, będę miała więcej czasu na ćwiczenia 🙂