Posts Tagged ‘oliwki’

Spaghetti alla “mopsiara” ;)

środa, 13 kwietnia, 2011

PRZEPIS AUTORSKI

Dzisiaj podzielę się z Wami moim sposobem na pyszne spaghetti. “Mopsiara” rymuje się z carbonara… Może to banalne, ale nie mogłam wymyślić innej, tudzież trafniejszej nazwy 😉

Składniki dla 2 osób:

100 g makaronu spaghetti

200 g mięsa wołowego mielonego

1 cebula

2 ząbki czosnku

1 puszka pomidorów krojonych

garść oliwek zielonych

garść oliwek czarnych

1 łyżeczka bazylii

sól, pieprz

oliwa

Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie z dodatkiem oliwy.

Jak przygotować sos? Najpierw podsmażamy na oliwie pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek. Zdejmujemy na talerzyk i odkładamy na bok. Na tej samej patelni smażymy mięso. Dodajemy do niego pomidory, pokrojone oliwki i podsmażoną wcześniej cebulę z czosnkiem. Doprawiamy sos bazylią, solą i pieprzem.

Wykładamy makaron na talerze, formujemy gniazda i polewamy środki sosem.

Smacznego!

Kobieca sałatka na Dzień Kobiet – grecka po polsku :)

wtorek, 8 marca, 2011

PRZEPIS AUTORSKI

Będąc na Krecie codziennie zajadałam się sałatką horiatiki, którą tworzą pomidory, ogórki, cebula, czarne oliwki z kawałkiem fety i przyprawami takimi jak oregano, tymianek i czosnek.

W domu robię taką sałatkę z dodatkiem sałaty i papryki, myślę, że jak większość Polaków.

Składniki:

sałata masłowa (lub lodowa)

2 pomidory

czerwona papryka

ogórek wężowy

cebula

zielone oliwki nadziewane pastą paprykową

ser feta lub typu feta

ząbek czosnku

oregano, tymianek

2 łyżki oliwy z oliwek

łyżeczka cukru

Myjemy warzywa i sałatę. Ja ostatnio używam tylko sałaty masłowej, bo jest dużo smaczniejsza od lodowej. Nie wiem czy wiecie, że jest płukana po zbiorach wodą z zawartością detergentu 🙁 No i smakuje jak wata… Przy sałacie masłowej jest więcej pracy, bo trzeba umyć i osączyć każdy listek, ale warto dla jej smaku trochę się pomęczyć. Myjemy więc listki i zostawiamy na suszarce do odsączenia. Parzymy pomidory i obieramy ze skórki.

Kroimy paprykę w kostkę, ogórki w półplasterki, cebulę w piórka. Oliwki także możemy pokroić na mniejsze kawałki. Rwiemy sałatę na małe kawałki. Polewamy całość oliwą z oliwek, posypujemy przyprawami i cukrem, wyciskamy ząbek czosnku przez praskę. Dokładnie mieszamy. Miękkie i delikatne składniki zostawiamy na koniec. Kroimy pomidory i fetę. Dorzucamy do pozostałych składników i delikatnie mieszamy.

Bar Sałatkowy u Peli zaproszenie

Sałatka ta jest odpowiedzią na 11 już zaproszenie Baru Sałatkowego “u Peli”. Ponieważ zostało ono opublikowane w Dzień Kobiet tematem przewodnim tej edycji jest “Kobieca sałatka”. Myślę, że moja sałatka grecka po polsku wpisuje się znakomicie w ten temat, bo naprawdę nie znam kobiety, którą by ją nie lubiła. No i jest lekka i zdrowa, co dla niewiast dbających o odpowiednią dietę jest bardzo ważne.

Oliwkowa pizza

piątek, 21 stycznia, 2011

PRZEPIS AUTORSKI

Moi Drodzy 😛 W końcu ją zrobiłam, moją pierwszą w życiu pizzę! I jestem mega zadowolona! Wszystko się w niej udało!

Przepis na ciasto znalazłam tutaj. Troszkę go zmodyfikowałam i finalnie wygląda on tak.

Składniki:

Ciasto:

3 dkg świeżych drożdży

pół szklanki wody

2 łyżki oleju

2 szklanki mąki

łyżeczka cukru

łyżeczka soli

Dodatki:

ketchup lub przecier pomidorowy

10 dkg sera żółtego

15 oliwek zielonych

15 oliwek czarnych

6 pieczarek

1 duży pomidor

Sos:

1 mała śmietana 18%

1 mały jogurt naturalny

3 ząbki czosnku

łyżeczka oregano

1/2 łyżeczki bazylii

sól

pieprz

Najpierw przygotowujemy zaczyn z drożdży. Rozgniatamy je z cukrem, dolewamy 2 łyżki wody i łyżkę mąki i porządnie mieszamy. Odstawiamy do wyrośnięcia na około 20 minut. Ważne jest to aby woda miała temperaturę nieco wyższą od temperatury pokojowej, drożdże ładnie wtedy pójdą w górę 🙂

W tym czasie możemy przygotować dodatki. U mnie składnikiem przewodnim stały się oliwki. Pokroiłam w krążki około 15 zielonych i czarnych oliwek. Starłam 10 dkg sera na tarce o grubych oczkach. Obrałam, umyłam i pokroiłam 6 pieczarek. Sparzyłam i pokroiłam w plastry jednego dużego pomidora.

Przygotowujemy także sos. Ja uwielbiam sos czosnkowy. Nie mogło więc go zabraknąć na moje pizzy 🙂 Robi się go bardzo prosto: mieszamy małą śmietanę i jogurt, dodajemy przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, wsypujemy przyprawy i mieszamy. Dobrze jest mieć w domu dzbanuszek na sos.  A i mała uwaga – czosnek koniecznie musi być polski. Markety opanowane już zostały totalnie przez jego kuzyna z Chin czy nawet Meksyku, ale mówię Wam, że to już nie to samo… Warto się przejść na ryneczek po polski czosneczek 😉 Wygląda nawet dużo inaczej – jest mniej różowy – sami zobaczycie.

Po 20 minutach, gdy drożdże nieomal wyskoczyły już z pojemnika w jakim je zostawiliśmy, wyrabiamy ciasto. Do miski wsypujemy mąkę, sól, wlewamy olej i pozostałą wodę oraz zaczyn. Dobrze wyrobione ciasto formujemy w kulkę i odstawiamy na kolejne 20 minut 🙂 W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 230 stopni i przygotowujemy blachę. Smarujemy blachę margaryną/masłem i posypujemy mąką.

Gdy ciasto nieco wyrośnie, przekładamy je na przygotowaną wcześniej blachę i rozwałkowujemy. Brzegi zawijamy. Smarujemy placek ketchupem lub przecierem pomidorowym i posypujemy serek żółtym. Następnie układamy pieczarki, pomidory, a na samym końcu oliwki. Można zawsze posypać wierzch oregano, ale mój sos był na tyle aromatyczny, że nie było to potrzebne.

Tak wyglądała moja pizza przed włożeniem do piekarnika.

Pizzę pieczemy około 12 minut. Trzeba tutaj podkreślić, że jest to przepis na cienkie ciasto na pizzę, więc nie zadowoli ono miłośników pulchnego grubego ciasta. Ja uwielbiam takie super cienkie spody 🙂

Po upieczeniu pizza prezentowała się tak:

A tutaj kawałek z sosem czosnkowym 🙂

Nie wiem dlaczego tak bałam się zawsze zrobienia pizzy. Tutaj nie ma co się nie udać, naprawdę! Jej przygotowanie sprawiło mi wiele radości. A pizza zniknęła w ciągu niecałych 10 minut 🙂 Jest w sam raz na dwie osoby: 5 kawałków Jacek, 3 ja 😛

Moje “włoskie” naleśniki

poniedziałek, 17 stycznia, 2011

PRZEPIS AUTORSKI

Ostatnio wpadłam na pomysł zrobienia naleśników z farszem złożonym z moich ulubionych dodatków do pizzy 🙂 Właśnie dlatego nazwałam je “włoskimi”.

Składniki na 8 naleśników:

farsz:

2 cebule

2 ząbki czosnku

250 g pieczarek

100 g zielonych oliwek

puszka krojonych pomidorów

100 gram sera żółtego

pieprz

ciasto naleśnikowe:

0,5 l mleka

3 jajka

ok. 200 gram mąki

sól

oliwa do smażenia

Smażymy naleśniki i odstawiamy do ostygnięcia. Robimy farsz! Kroimy w piórka cebulę i czosnek w plasterki. Dusimy pod przykryciem około 10 minut. Pieczarki obieramy, myjemy i kroimy w półplasterki. Smażymy na patelni. W międzyczasie oliwki kroimy w poprzek “w kółeczka” i trzemy na tarce o grubych oczkach ser żółty. Do usmażonych pieczarek dodajemy pieprz, cebulę, czosnek, oliwki, pomidory i ser żółty. Mieszamy i podgotowujemy przez około 2 minuty, tak aby ser nie rozpuścił się do końca. Na wcześniej przygotowane naleśniki nakładamy farsz. Ja składam naleśniki w tzw. kopertki, ale można zawsze zawinąć ruloniki 😉 Przed podaniem podgrzewamy z obu stron na patelni. Doskonale nadają się także jako obiad do pracy!

A tak  w ogóle to dzisiaj jest IV Międzynarodowy Dzień Kuchni Włoskiej. Moje danie nie jest włoskie, nie udało mi się zrobić Pesto Genovese, które jest daniem tegorocznego Dnia Kuchni Włoskiej, może za rok bardziej się przyłożę do tematu. Tymczasem poczytajcie sobie nieco o tym dniu i włoskich potrawach w tym oto artykule.