Posts Tagged ‘pomidory’

Węgierskie leczo – lecsó

niedziela, 21 września, 2014

Prawdziwe węgierskie leczo przyrządzone jest na bazie smalcu wieprzowego i nie zawiera cukinii. Jego główne składniki to papryka, pomidory oraz cebula. Naprawdę polecam wypróbować Wam to klasyczne węgierskie leczo. Smak jest wyjątkowy i ja je spożyłam jako danie główne z dodatkiem pieczywa. Można jednak je serwować jako dodatek do mięsa z ryżem lub kaszą. Już chyba nigdy nie zrobię lecza na bazie oleju/oliwy… ze smalcem jest rewelacyjne.

Danie to przygotowałam wraz z Mirabelką na zakończenie jej akcji Festiwal kuchni węgierskiej.

Przepis pochodzi z serii książeczek Rzeczpospolitej Podróże kulinarne. Tradycje, smaki, potrawy. T. 9 Kuchnia węgierska.

 

2014-09-21_leczo

 

Składniki na 4 osoby:

1 kg papryki czerwonej, żółtej i zielonej

700 g pomidorów z dużą ilością miąższu (np. lima)

150 g cebuli

50 g boczku (u mnie nieco więcej)

2 łyżki smalcu wieprzowego

1 łyżeczka papryki mielonej słodkiej (można też dodać ostrą)

sól i pieprz

+ ewentualnie śmietana

 

1. Papryki przekroić wzdłuż na pół, usunąć gniazda nasienne. Następnie przekroić jeszcze raz wzdłuż na pół i pokroić ćwiartki w szerokie paski.

2. Pomidory sparzyć, obrać i pokroić w dużą kostkę. Cebulę przekroić na pół i pokroić w cienkie półplasterki. Boczek pokroić w drobną kostkę.

3. Smalec rozgrzać w ok. 3 litrowym garnku o grubym dnie. Na rozgrzanym tłuszczu podsmażyć boczek, następnie dodać cebulę i smażyć jeszcze kilka minut. Zdjąć na chwilę z ognia i przyprawić papryką mieloną (można dodać też ostrą). Znów wstawić na ogień (ten zabieg podobno powoduje, że papryka nie staje się gorzka).

4. Wrzucić do garnka paprykę oraz pomidory. Przyprawić solą i pieprzem. Chwilę gotować aż część soku odparuje, następnie przykryć i dusić około 30 minut. Można dodać nieco śmietany, ale ja nie zdecydowałam się na ten krok. Podawać zgodnie z upodobaniami, albo tylko z pieczywem, albo jako warzywny dodatek do mięsa i np. ryżu.

 

Leczo do słoików

piątek, 5 września, 2014

Dzisiaj pora na klasyk wśród przetworów na zimę w Polsce, czyli leczo do słoików. Z leczem węgierskim ma ono mało wspólnego, to taka wersja dostosowana do naszych warunków. Przepis na prawdziwe leczo prosto z Węgier przedstawię Wam w drugiej połowie miesiąca. To, że nie węgierskie wcale nie znaczy, że gorsze. Dla mnie obowiązkowym jego składnikiem zawsze była cukinia. Moja babcia robiła bazę do leczo w bardzo prosty i efektowny sposób – układała w słoikach trzy warstwy: pomidorów, cukinii i papryki. Zimą podsmażało się tylko cebulkę i kiełbasę, dodawało zawartość słoika oraz przyprawy, gotowało ok. 15 minut i gotowe! Ja zrobiłam nieco inną wersję – ta wymaga zimą jeszcze krótszego podgrzewania, jest już z cebulą i dobrze przyprawiona.

 

Składniki na 5 słoików 1 litrowych:

1,4 kg czerwonej papryki

0,7 kg żółtej papryki

1,4 kg pomidorów (nie polecam tutaj odmiany lima, ale inne polne pomidorki)

1 kg cukinii

0,6 kg cebuli

2 ząbki czosnku

1 papryczka chilli

1 łyżka soli

1/2 łyżeczki pieprzu

3 łyżki oliwy z oliwek (nie z pierwszego tłoczenia)

 

2014-09-04_leczo2

 

1. Wszystkie warzywa płuczemy pod bieżącą wodą. Paprykę oczyszczamy z gniazd nasiennych, kroimy w kostkę. Cukinię również kroimy w kostkę (nie obieramy ze skórki, chyba, że jest nieco bardziej wyrośnięta, wtedy wykrawamy też nasiona). Pomidory parzymy, obieramy ze skórki i kroimy na dość duże kawałki, sok wyciekły z pomidorów zachowujemy. Siekamy cebulę.

2. W dużym garnku (lub woku) rozgrzewamy oliwę i podsmażamy na niej cebulę ok. 2 minuty. Następnie dodajemy paprykę i podsmażamy ok. 10 minut na małym ogniu, często mieszając.

3. Następnym krokiem jest dodanie cukinii, wymieszanie całości i duszenie jeszcze 5 minut. Na końcu dodajemy pomidory i zmieloną blenderem w odrobinie soku pomidorowego papryczkę chilli. Gotujemy jeszcze 5 minut.

4. Przyprawiamy solą i pieprzem. Dobrze mieszamy i nakładamy gorące do słoików. Pasteryzujemy ok. 20 minut w kąpieli wodnej.

5. Zimą podsmażmy na patelni kiełbaskę i boczek, dodajemy zawartość słoika i dusimy około 10 minut.

 

Warzywa psiankowate 2014 Paprykujemy 5 Pora na pomidora!

Przecier pomidorowy

środa, 3 września, 2014

Dzisiaj pora na bardzo podstawowy przepis – przecier pomidorowy. Pewnie nie jedna osoba powie “Co tu opisywać?Przecież przepis na przecier jest prosty niczym konstrukcja cepa…”. Może i jest, ale ważne jest zwrócenie uwagi na kilka czynników, które sprawiają, że Wasz przecier wyjdzie taki jak trzeba i będzie można go dłużej przechowywać:

  • pomidory muszą być dojrzałe, ale jędrne, całkowicie zdrowe, bez plam i uszkodzeń
  • najlepsze są pomidory polne (nie szklarniowe), najlepiej odmiany Lima
  • jasne i zielone części pomidora usuwamy przez poddaniem pomidorów obróbce termicznej
  • pozostawienie w przecierze pestek nie jest wskazane
  • najlepiej nie dawać żadnych dodatków oprócz soli i cukru, gdyż wtedy nasze przeciery będą mogły być wykorzystane do różnych potraw

Rady te zaczerpnęłam głównie z książki Warzywa z mojego ogródka, Z. Dobrakowska – Kopecka, K. Pyszkowska 1987. Proporcje pochodzą z przepisu z Kwestii Smaku.

 

2014-09-03_przecierpomidorowy2

 

Składniki na ok. 9 słoików 315 ml:

4 kg pomidorów

1 łyżka soli kamiennej do przetworów (nie jodowanej)

2 łyżki cukru

 

1. Pomidory przebieramy, wybieramy tylko dojrzałe i zdrowe okazy. Przekładamy do garnka, parzymy wrzątkiem, przelewamy zimną wodą i obieramy ze skórki. Następnie kroimy pomidorki  na pół (najlepiej nad wielkim garnkiem, w którym będziemy je gotować, aby do niego ściekał sok), wykrawamy jasne (zielone części) i kroimy jeszcze na ćwiartki lub mniejsze kawałki.

2. Oczyszczone i pokrojone pomidory miażdżymy tłuczkiem do ziemniaków w tym garnku w którym będziemy je gotować. Gotujemy na wolnym ogniu ok. 1 godziny.

3. Przecieramy ugotowane pomidory przez sito o bardzo drobnych oczkach do drugiego garnka.

4. Przetartą masę przyprawiamy solą i cukrem i gotujemy jeszcze około 30 minut (aby nieco zgęstniała).

5. Gorący przecier nalewamy do słoików i pasteryzujemy w kąpieli wodnej (woda do wysokości 3/4 słoików) ok. 20 minut. Pozostawiamy do powolnego ostygnięcia, najlepiej pod kocem (ściereczką). Po ostygnięciu przenosimy w chłodne miejsce.

 

Ja zrobiłam przecier z pomidorów lima, ale pamiętam jak mój dziadek robił go z pomidorów malinowych z własnej szklarenki i był wspaniały.

Przepis dodaję do akcji:

 

Pora na pomidora! Warzywa psiankowate 2014

Lutenica

wtorek, 2 września, 2014

Do tego przepisu przymierzałam się już parokrotnie. Przeglądając inne blogi i widząc kolorowe słoiczki z lutenicą aż śliniłam się na ich widok, bo uwielbiam takie warzywne relisze. A ten idealnie pasuje do mojej akcji psiankowatej 😉

Co to właściwie jest ta lutenica? To taki gęsty sos lub krem warzywny z ok. 50% udziałem papryki oraz bakłażanem, pomidorami i chilli przyprawiony porządną porcją czerwonej czubricy. Może być łagodniejsza lub ostrzejsza. U mnie powstała wersja średnio ostra i mało rozdrobniona. Po prostu posiekałam warzywa po ich upieczeniu. Tylko pomidory dodałam zmiksowane.  Lutenica pochodzi z Bałkanów, popularna jest szczególnie w Macedonii, Serbii i Bułgarii. Podaje się ją głównie jako sos do grillowanych mięs lub dodatek do kanapek.

Przepis powstał jako kombinacja dwóch przepisów: z bloga Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię oraz bloga Kulinarne Szaleństwa Margarytki.

 

2014-09-02_lutenica1

 

Składniki na ok. 11 słoików 315 ml:

2,2 kg papryki czerwonej

1,2 kg bakłażanów

1,6 kg pomidorów

3 papryczki chilli

3 cebule

4 ząbki czosnku

20 g czubricy czerwonej

1,5 łyżeczki soli

1 łyżka cukru

3 łyżki oliwy z oliwek (nie extra virgin)

 

1. Paprykę czerwoną, papryczkę chilli i bakłażany układamy na kratce do grillowania i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 °C. Pod spód podkładamy blachę z niewielką ilością wody, aby sok z warzyw kapał do niej. Warzywa pieczemy w trybie grill (z termoobiegiem) przez ok. 20-25 minut, aż skórka papryki będzie prawie cała czarna.

2. Pomidory parzymy, obieramy ze skórki i kroimy na mniejsze kawałki. Następnie miksujemy.

3. Podpieczone warzywa od razu przekładamy albo do foliowych torebek, albo do dużych garnków i zakrywamy zaraz pokrywką (ja preferuję tę drugą opcję). Trzymamy tak szczelnie zamknięte przez około 20 minut, aby łatwiej było zdjąć z nich skórkę.

4. Obieramy ze skórki papryki słodkie i ostre oraz bakłażana. Następnie siekamy drobno miąższ.

5. W dużym 6 litrowym garnku podgrzewamy posiekany miąższ papryk i bakłażanów z dodatkiem zmiksowanych pomidorów. Cebulę i czosnek siekamy. Podsmażamy na oliwie, dodając po koniec czubricę.

6. Podsmażoną cebulę i czosnek łączymy z posiekanymi warzywami, dodajemy sól, cukier i gotujemy na wolnym ogniu około 1 godziny, tak aby uzyskać gęstą konsystencję sosu.

7. Gorącą lutenicę nakładamy do słoików i od razu zakręcamy. Pasteryzujemy w garnku wyłożonym gazetą/ściereczką przez około 15 minut. Woda musi sięgać 3/4 wysokości słoików.

 

Przepis dodaję do akcji:

 

Warzywa psiankowate 2014 Paprykujemy 5 Pora na pomidora! Dieta Śródziemnomorska

 

 

 

Dżem pomidorowy z chili, imbirem i świeżą kolendrą

niedziela, 31 sierpnia, 2014

Dzisiaj pierwszy wpis prezentujący moje tegoroczne przetwory. Przepis na to pomidorowe cudo znalazłam w książce Wyprawy po przyprawy. Jest on autorstwa Emmy Grazette. Jak podaje sama autorka “coś pomiędzy salsą a dżemem, co z powodzeniem może być używane po polewania owoców morza, ryżu, kurczaka i sałatek”. Ale moim zdaniem idealnie nadaje się do kanapek z bagietki. Ja nie dodałam 6 papryczek chilli, tylko jedną, a i tak jest dość ostry, choć cukier niweluje ostrość chilli. Wyczuwalny jest też imbirowy i anyżowy aromat. To chyba najbardziej interesujący dżem jaki kiedykolwiek zrobiłam.

 

2014-08-31_dzem pomidorowy

 

Razem ze mną przetwory z psianek zaprezentowały u siebie na blogach: Zuzia i Panna Malwinna.

 

Składniki:

800 g pomidorów lima

2 duże posiekane ząbki czosnku

1 czubata łyżka posiekanego imbiru

1 duża drobno posiekana papryczka chilli (może być z nasionami, gdy chcemy ostrzejszą wersję dżemu)

sok z 2 limonek

350 g cukru

100 ml czerwonego octu winnego

3 gwiazdki anyżu

1/2 łyżeczki soli

mała garść posiekanej świeżej kolendry

 

1. Pomidory parzymy, obieramy ze skórki. Kroimy na ćwiartki. Miksujemy z blenderze z imbirem, czosnkiem i chilli.

2. Przekładamy pomidory do rondla i dodajemy do nich wszystkie składniki oprócz kolendry. Gotujemy na wolnym ogniu, mieszając co jakiś czas ok. 2 godzin (w nie przykrytym garnku). Dżem musi być gęsty.

3. Pod koniec gotowania dodajemy kolendrę, mieszamy, jeszcze chwilę gotujemy i przekładamy dżem do słoików i pasteryzujemy w kąpieli wodnej około 10 minut. Mi wyszło ok. 500 ml dżemu. Jeśli nie pasteryzujemy, to trzymamy w lodówce.

 

Warzywa psiankowate 2014 Pora na pomidora!