Posts Tagged ‘psiankowate’

Fasolowa à la mops

wtorek, 6 września, 2011

Ta zupka powstała, gdy nie miałam konkretnego pomysłu na obiad, a miałam w domu spory zapas fasolki. Jest to zupa z dwóch rodzajów fasoli – zielonego mamuta i zielonej szparagowej.

 

 

Składniki:

2 l bulionu warzywno-drobiowego

200 g fasoli mamut zielonej

200 g fasoli szparagowej zielonej

4 pomidory

1/2 papryczki chilli

majeranek

łyżeczka cukru


Fasolce obcinamy końcówki i kroimy na kawałki o długości ok. 3 cm. Podgrzewamy bulion (użyłam mrożonego własnej roboty) i gotujemy w nim 15 minut fasolę. Następnie dodajemy pokrojone w kostkę obrane ze skórki pomidory oraz posiekaną papryczkę chilli. Gotujemy jeszcze 5 minut. Dodajemy majeranek i cukier. Można oczywiście dodać do niej pokrojone w kostkę ziemniaki – trzeba je wówczas wrzucić do wywaru razem z fasolą.

 

 

Z uwagi na obecność pomidorów i papryczki chilli w zupie, dodaję ją do mojej akcji Warzywa psiankowate.

 

Galaretka pomidorowa

poniedziałek, 5 września, 2011

Gdy zakupiłam książkę “Pasztety i terriny” wydawnictwa Świat Książki mój mąż od razu wskazał mi galaretkę pomidorową, jako danie, które zjadłby w pierwszej kolejności. Pomysł zrobienia galaretki z pomidorów wydawał mi się nieco dziwny… Zdecydowałam się spróbować. Ale zrobiłam ją oczywiście po swojemu.

 

Składniki na 4 duże salaterki:

1 kg pomidorów (najlepsze są malinowe)

1 litr bulionu drobiowo-warzywnego

50 g żelatyny

sól, pieprz, pół łyżeczki oregano

2 łyżki oliwy

cebula

ząbek czosnku


1. Pomidory parzymy i obieramy ze skórki. Kroimy w kostkę.

2. Na patelni rozgrzewamy oliwę i podsmażamy drobno posiekaną cebulkę z czosnkiem.

3. Gotujemy w bulionie przez 5 minut pomidory, pod koniec dokładamy podsmażoną cebulkę i czosnek. Dodajemy przyprawy.

4. Praską do ziemniaków ubijamy pomidory na puree.

5. W pozostawionej wcześniej ciepłej szklance bulionu rozpuszczamy żelatynę i wlewamy do masy pomidorowej. Mieszamy, nie zagotowujemy.

5. Galaretkę przelewamy do salaterek, po ostygnięciu wstawiamy na kilka godzin do lodówki.

 

 

Jest to wspaniała przystawka. My zjedliśmy ją jako dodatek do kanapek.

Zrobiłam ją w ramach mojej akcji Warzywa psiankowate.

 

Panzanella – włoska sałatka chlebowa w wykonaniu 13 blogerek

czwartek, 1 września, 2011

Na inaugurację III edycji baru sałatkowego Peli przygotowałam wraz z 12 innymi blogerkami włoską klasyczną sałatkę z chlebową – panzanellę. Przepis pochodzi z książki Podróże kulinarne. Kuchnia włoska. (seria wydawana przez Rzeczpospolitą). Zaproszenie otrzymałam od Panny Malwinny z Filozofii smaku. A tę klasyczną sałatkę z rejonu Florencji przygotowały także: DobromiłaEve, Ilonka, Justyna, Kabka, Kasia, MaggieMarta (Tu-tusia), Małgosia, Pela, Shinju.

 

 

Składniki (cytując za oryginalnym przepisem):

1/2 bochenka długiej ciabatty (250 g) –> ja użyłam dwóch bułek ciabatta

1 rozgnieciony ząbek czosnku

1/4 szklanki oliwy (60g)

500 g przepołowionych pomidorków cherry

1 pokrojony w cienkie plasterki ogórek libański (130g) –> ja użyłam 1/2 ogórka wężowego pokrojonego w półplasterki

1 grubo pokrojone średnie awokado (250g)

1/2 szklanki suszonych opłukanych kaparów (50g) –> użyłam kaparów w soli

1 grubo pokrojona duża żółta papryka (350g)

2 x 400 g opłukanej i odsączonej białek fasoli z puszki

1/2 szklanki grubo pokrojonej świeżej bazylii

POMIDOROWY WINEGRET:

1/2 szklanki soku pomidorowego (125 ml)

1/4 szklanki octu z czerwonego wina (60 ml)

1/3 szklanki oliwy (80 ml)

 

 

W tej wersji panzanelli lista składników jest wyjątkowo długa. Trzeba też przyznać, że sałatka nie należy do najtańszych. O tej porze roku ciężko jest też dostać awokado w rozsądnej cenie. Mimo wszystko jednak warto przygotować panzanellę w tej postaci, albowiem jej smak jest nieziemsko dobry.

Najpierw rozgrzewamy piekarnik do 200° C. Kroimy ciabattę na dwucentymetrowe kostki. Do garnka wlewamy oliwę i wyciskamy przez praskę jeden ząbek czosnku. Mieszamy trzepaczką. Następnie partiami wrzucamy kawałki pieczywa i potrząsając garnkiem mieszamy z miksturą.

 

 

Rozkładamy na blasze i pieczemy ok. 10 minut.

 

 

Przygotowujemy pozostałe składniki. Przepoławiamy pomidorki, kroimy ogórka i paprykę, odsączamy i płuczemy kapary i fasolkę. Mieszamy ze sobą. Na końcu dodajemy pokrojone awokado i posiekaną bazylię.

 

 

Robimy pomidorowy winegret. Autorzy przepisu polecają włożyć składniki (sok pomidorowy, czerwony ocet winny, oliwa) do zakręcanego słoja i potrząsając dobrze wymieszać. Ja wymieszałam łyżką w miseczce. Składniki sosu powinny być jak najlepszej jakości. Ja specjalnie do niego kupiłam włoski ocet z czerwonego wina – który ładnie pachnie winkiem 🙂

 

 

Gdy grzanki są już gotowe wrzucamy je do sałatki, polewamy całość sosem i delikatnie mieszamy.

 

 

Od dziś jest to jedna z moich ulubionych sałatek. Myślę, że duża w tym zasługa pomidorowego winegretu.

 

 

Przepis dodaję do 3 akcji: III baru sałatkowego Peli, Paprykujemy 2 Shinju, mojej Warzywa psiankowate oraz Kuchnie Świata…od-kuchni autorstwa Bogusi.

 

Papryka nadziewana bryndzą

wtorek, 30 sierpnia, 2011

Przepis ten pochodzi z książki Hanny Szymanderskiej Encyklopedia polskiej sztuki kulinarnej. 2400 przepisów. Zmieniłam ilość papryki i proporcje serów.

 

Składniki na 3 osoby:

6 papryk w różnych kolorach

240 g bryndzy (2 opakowania)

200 g sera białego chudego

2 surowe jajka

1/2 pęczka koperku

1/2 pęczka szczypiorku

1/2 pęczka natki pietruszki

mała śmietana 18%

łyżeczka cukru

pieprz

łyżka masła


Piekarnik rozgrzewamy do 200° C. Papryki myjemy, odcinamy ich góry i wydrążamy. Układamy w naczyniu do pieczenia wysmarowanym masłem. Bryndzę ucieramy z twarogiem, dwoma żółtkami, koperkiem, szczypiorkiem oraz pieprzem. Łączymy z ubitą na sztywno pianą z białek.

 

 

Powstałą masą napełniamy papryki, przykrywamy “wieczkami”.

 

 

Pieczemy 20 minut. Polewamy śmietaną wymieszaną z natką, cukrem i solą. Pieczemy następne 20 minut.

 

 

Pani Hanna proponuje podanie z ziemniakami i surówką z pomidorów. Jednak ja po zjedzeniu dwóch takich papryczek byłam pełna, więc uważam, że dodatki są niepotrzebne.

 

 

Przepis bierze udział w mojej akcji Warzywa psiankowate oraz akcji Shinju Paprykujemy 2.

 

Warzywa psiankowatePaprykujemy 2

Słoneczna zupa Nigelli Lawson

piątek, 26 sierpnia, 2011

Ostatnio zakochałam się w świeżej kukurydzy, dlatego też jak tylko zobaczyłam przepis na tę zupę w książce “Kuchnia. Przepisy z serca domu” Nigelli Lawson od razu wiedziałam, że muszę ją ugotować.

 

 

Kolorek nie wyszedł mi tak piękny jak w oryginale. Było to raczej takie zachodzące słońce, ale smak był idealny. Po moich przeróbkach przepis wygląda następująco.

 

SŁONECZNA ZUPA NIGELLI LAWSON (KUKURYDZA, PAPRYKA PIECZONA)

 

Składniki na 4 porcje:

1,5 litr bulionu drobiowo-warzywnego

2 kolby kukurydzy

2 papryki żółte

2 papryki pomarańczowe

2 łyżki oliwy z czosnkiem i chilli

1/4 papryczki chilli

sól, pieprz


1. Rozgrzewamy piekarnik do 250°C, wykładamy blachę do pieczenia folią aluminiową i układamy na niej paski posmarowanej oliwą papryki. Ja użyłam oleju słonecznikowego z czosnkiem i chilli, jaki kiedyś otrzymałam w prezencie od teścia. Pieczemy25 minut.

 

 

Niestety moja papryka nieco za bardzo się przypiekła. Myślę, że temperatura podana w przepisie jest za wysoka, wystarczyłoby 200°C. Właśnie z powodu tej przypieczonej za bardzo papryki moja zupka miała nieco ciemniejszy kolor niż w oryginale.

 

 

2. Odkrawamy ziarna kukurydzy od kolb i gotujemy w bulionie przez około 20 minut.

3. Połowę ugotowanych ziaren i bulionu miksujemy razem z upieczoną papryką i 1/4 papryczki chilli w blenderze.

4. Łączymy powstały krem z pozostałą częścią zupy, mieszamy i podajemy.

 

 

Słoneczną zupę z udziałem dużej ilości papryki dołączam do mojej akcji Warzywa psiankowate oraz akcji Shinju Paprykujemy 2.
Warzywa psiankowatePaprykujemy 2