Już raz prezentowałam Wam na blogu risotto z owocami morza, ale po pierwsze było to blisko 2 lata temu, po drugie ze zwykłym ryżem…miałam wtedy jeszcze małe pojęcie o wielu rzeczach…, a po trzecie i najważniejsze w końcu przekonałam się do owoców morza! To risotto z owocami morza robiłam już jakiś czas temu, ale w końcu nadarzyła się okazja, żeby je opublikować. Tematem przewodnim kolejnego spotkania w wirtualnej kuchni było właśnie risotto. Zobaczcie jakie risotto przygotowali inni blogerzy na dziś: Shinju, Mirabelka, Chantel, Panna Malwinna, Tomek, Dobromiła, Siaśka oraz Maggie.
* Risotto nie zostało przygotowane wg klasycznej włoskiej receptury
Składniki na 2 osoby:
ok. 250 g mrożonej mieszkanki owoców morza
200 g ryżu arborio
0,5 litra bulionu warzywnego
2 łyżki oliwy z oliwek
sok z 1 cytryny
1 ząbek czosnku
1 szalotka
1/2 łyżeczki kurkumy
1/4 łyżeczki chilli
1/4 łyżeczki tymianku
1/2 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki pieprzu
1/2 pęczka natki pietruszki
Aby owoce morza miały właściwą konsystencję (nie były zbyt gumowe) należy je gotować jedynie kilka minut, zatem tę czynność zostawiam na sam koniec. Najpierw gotuję ryż w bulionie (u mnie drobiowy własnej roboty) ok. 15 minut. Następnie przelewam owoce morza wrzątkiem na sitku. Gdy obsiąkną, wrzucam je na rozgrzaną na podsmażony na oliwie posiekany czosnek i cebulę. Przyprawiam kurkumą, chili, tymiankiem, solą i pieprzem. Dodaję sok z cytryny i podsmażam wszystko ok. 3 minut. Następnie dodaję ryż (z bulionem, w którym się gotował), mieszam i chwilę gotuję, aby odparował nadmiar płynów. Ściągam z gazu i mieszam z posiekaną natką. Podaję z pomidorkami koktajlowymi i kieliszkiem białego wina.
Gdy tworzyłam ten wpis, w piekarniku była właśnie zapiekanka z mozzarellą, na życzenie jednej z czytelniczek, wkrótce przepis na blogu!