Posts Tagged ‘Skandynawia’

Podsumowanie akcji Skandynawskie lato 2015

poniedziałek, 3 sierpnia, 2015

Dodałam zdecydowanie mało przepisów do akcji w tym roku. Miałam w planach o wiele więcej, ale niestety różne czynniki, chyba przede wszystkim zła organizacja czasu, nie pozwoliły mi zasypać Was ogromem przepisów ze Skandynawii. Ale i tak jestem zadowolona, bo zrealizowałam kilka przepisów, z których zrobieniem nosiłam się już kilka dobrych lat. Było bardzo sezonowo, najwięcej zamieściłam przepisów z jagodami w roli głównej 🙂

Jeśli chodzi o Wasz udział w akcji, to muszę przyznać, że jestem nieco rozczarowana. Myślałam, że możliwość przygotowania potraw z wykorzystaniem sezonowych składników będzie dla Was kusząca. Część osób miała zapewne problemy ze znalezieniem skandynawskich receptur, a tylko takie przepisy, ze skandynawskimi konotacjami, przyjmowałam. Pamiętajcie, że ja zawsze mogę Wam pomóc, podać Wam strony z przepisami, wysłać jakieś skany itd. Kuchnia skandynawska nie jest u nas po prostu popularna. A warto jej się przyjrzeć, bo jest prosta i w wielu elementach zbliżona do naszej rodzimej. Ja ostatnio będąc na III Targach Książki Kulinarnej w Warszawie zakupiłam dwie pozycje traktujące właśnie o tej kuchni: Trine Hahnemann Scadinavian Baking. Loving Baking at Home oraz Simon Bajada The New Nordic. Recipes from the Scandinavian Kitchen. I te dwie propozycje w dużej mierze pokazują istotę tej kuchni: domowe pieczenie, szczególnie ciast, tradycyjne przepisy, a drugiej strony wiele wpływów zza granicy, czerpanie z kuchni nowoczesnej ogólnoświatowej i dodawanie też wartości do kuchni międzynarodowej – bo ta druga napisana jest przez Australijczyka, który od kilku lat mieszka ze swoją szwedzką żoną i dziećmi w Sztokholmie. Na pewno napiszę dla Was recenzję obu książeczek, a właściwie ksiąg, bo ich rozmiar i rozmach z jakim zostały wydane naprawdę zaskakują.

Północny nurt w kuchni zaczyna być coraz bardziej popularny. Zachęcam Was zatem do brania udziału w kolejnych edycjach akcji. A jesienią już IV edycja akcji Kuchnia skandynawska. Mam nadzieję, że wtedy przygotujecie więcej przepisów. Ja już się szykuję! Bo nie zamierzam rezygnować z akcji, pomimo małej ich popularności. Kocham Skandynawię, ten nieco mroczny klimat, sezonowość, uporządkowanie, celebracja posiłków, gościnność. Uwielbiam czytać skandynawskie sagi, kryminały, powieści i tak samo ubóstwiam jedzenie z Północy. Zatem kończąc ten wątek. Mam nadzieję, że te kilka zdań, które mówią o moim małym rozczarowaniu, tak naprawdę zmotywują Was do aktywniejszego udziału w kolejnych edycjach. Nie było źle. Zebraliśmy dużo przepisów, więcej niż w roku ubiegłym. Nie przybyło jednak zbyt wielu nowych uczestników, a to na nich liczę najbardziej.

Dwie osoby mogłyby poczuć się pokrzywdzone, że zbyt uogólniam. Na ich wsparcie mogę liczyć zawsze, przy każdej mojej akcji. Panna Malwinna z Filozofii Smaku i Mirabelka z Mirabelkowego Bloga dodały do akcji mnóstwo wartościowych przepisów. Dziewczyny naprawdę cenię to co robicie. Bardzo Wam dziękuję. Chyba tak jak ja polubiłyście tę kuchnię. Może Wasze wspaniałe zdjęcia potraw sprawią, że blogosfera zainteresuje się tematem skandynawskim.

Specjalne podziękowania należą się także Gin z bloga Pożeraczka, czyli raz a dobrze. Ania jest adeptką cukiernictwa mieszkającą w Danii już kilka ładnych lat. Doradziła mi w kwestii wyboru przepisów do akcji w ramach grupy wspólnego gotowania. Poddała bardzo wiele pomysłów i znalazła wiele ciekawych przepisów w sieci i lokalnej prasie. Jej przepis na ciasto duńskie jest chyba najcenniejszym w całej akcji. Wszystko jest w nim opisane krok po kroku i mam nadzieję zrobić do niego wkrótce podejście.

 

Śniadania:

Sałatki:

Dania obiadowe:

Zupy:

Napoje:

Desery:

Wypieki:

Pieczywo:

Przetwory:

 

Skandynawskie lato 2015_podsumowanie

 

Żytnie korzenne muffiny z jagodami i marchewką

piątek, 31 lipca, 2015

Dzisiaj już ostatni dzień II edycji mojej akcji Skandynawskie lato. Czekam na Wasze przepisy do końca dnia. Ja postanowiłam zakończyć akcję takimi oto wspaniałymi babeczkami. Nie dość, że zawierają pyszne jagody i młodą marchewkę, to są z pełnoziarnistej mąki żytniej i mają w sobie mnóstwo aromatów, dzięki dodatkowi wiórków kokosowych, melasy i przypraw korzennych. Są po prostu cudowne!

Przepis pochodzi z książki Miisy Mink Nordic Bakery Cookbook.

 

2015-07-31_muffinyzjagodami2

 

PEŁOZIARNISTE ŻYTNIE KORZENNE MUFFINY Z JAGODAMI I MARCHEWKĄ

 

Składniki na 12 muffinek:

50 g cukru trzcinowego

2 łyżki melasy

1/4 szklanki wrzątku

150 g pełnoziarnistej mąki żytniej

1/2 łyżeczki sody oczyszczonej

2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

1 łyżeczka cynamonu

1 łyżeczka imbiru

1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego

40 g wiórków kokosowych

1 szklanka jagód

1 jajko

3 łyżki oleju

2 średnie marchewki

 

 

1. Jagody opłukać i osuszyć. Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Rozgrzać piekarnik do 180 ºC.

2. W małym garnuszku rozpuścić cukier i melasę we wrzącej wodzie. Zostawić, aby mikstura nieco ostygła.

3. W misce wymieszać mąkę z sodą, proszkiem do pieczenia, wiórkami kokosowymi oraz przyprawami. Dodać jagody, wymieszać łyżką.

4. Jajko roztrzepać, dodać do ciasta wraz z olejem, rozpuszczonym cukrem oraz marchewką. Wymieszać łyżką aż składniki się połączą.

5. Formę do pieczenia muffinek wyłożyć papierowymi papilotkami. Nakładać po łyżce ciasta do każdej papilotki.

6. Piec na środkowej półce piekarnika przez 20-25 minut. Od razu wyjąć i studzić w papilotkach na kratce.

 

Skandynawskie lato 2015

 

Blåbärssoppa – szwedzka zupa jagodowa

niedziela, 26 lipca, 2015

Nie każdy lubi zupy owocowe. Ja do niedawna też zaliczałam się do tej grupy. Ale nie lubię mówić, że czegoś nie lubię, gdy nie spróbuję naprawdę przełamać swoich przekonań. Niedawno zrobiłam zupę wiśniową z ziemniakami okraszonymi skwarkami. Tak, powiecie, że od razu rzuciłam się na głęboką wodę. Bo jak to? Zupa owocowa z wytrawnymi dodatkami. A powiem Wam, że to właśnie pomogło mi się przełamać. Zupa była pyszna. I przede wszystkim nie pływał po niej rozgotowany por, tak jak w koszmarnej owocowej ze stołówki szkolnej, jaką pamiętam do dziś… Pierwsze lody przełamane, zabrałam się zatem do tematu już totalnie na słodko. Tym razem na tapetę wzięłam jagody. A ponieważ trwa nadal moja akcja Skandynawskie lato 2015 musiała to być zupa z tamtych rejonów. Padło na blåbärssoppa, czyli szwedzką zupę jagodową, na którą przepis znalazłam u Mirabelki.

Zupę tę zimą serwuje się na ciepło (podobno jest lepsza niż każdy energy drink i bardzo rogrzewa), latem na zimno jako chłodnik i tak jak ją podałam. Przygotowanie jej ze schłodzeniem zajmuje wówczas około 4 godzin.

 

2015-07-26_zupajagodowa

 

BLÅBÄRSSOPA – SZWEDZKA ZUPA JAGODOWA

 

Składniki na 2 osoby:

ok. 300 g jagód

ok. 3/4 litra wody

8 łyżeczek cukru

plasterek cytryny

1/2 łyżeczki cynamonu

2 łyżeczki mąki ziemniaczanej

mały jogurt naturalny lub śmietana

 

1. Jagody umyć i wrzucić do garnka. Zalać wodą. Dodać cukier, cynamon i plasterek cytryny. Gotować ok. 30 minut na wolnym ogniu.

2. Mąkę ziemniaczaną rozprowadzić w małej ilości zimnej wody. Połączyć z zupą ciągle mieszając. Zagotować.

3. Zimą podawać na ciepło. Latem ostudzić i wstawić garnek z zupą na minimum 2 godziny do lodówki. Podawać na zimno z jogurtem i np. biszkoptami.

 

Ostatnio czytałam dziewiątą już część serii kryminalnej Camilli Läckberg pt. “Pogromca lwów” i znalazłam także tam fragment o jagodowej:

“Włączyła kolejny film o Emilu ze Smalandii. Przytuliła dzieci i razem z nimi śmiała się z figli Emila. Z trojgiem dzieci nie było jej łatwo umościć się na kanapie. Każde chciało siedzieć jak najbliżej mamy. W końcu wzięła Antona na kolana. Noel przytulił się z jednej strony, Maja z drugiej. Poczuła, że jest głęboko wdzięczna losowi. Pomyślała o Laili. Czy kiedykolwiek czuła coś podobnego, kiedy myślała o swoich dzieciach? To, co zrobiła, na pewno na to nie wskazywało.
Emil chlapnął zupą jagodową w twarz pani Petrell. Dzieci były coraz cięższe. W końcu usłyszała ich wyraźne, równe oddechy. Zasnęli. Wstała ostrożnie i zaniosła je kolejno do łóżek. ”

 

Przepis ląduje w akcji Skandynawskie lato 2015:

 

Skandynawskie lato 2015

Duńska sałatka śledziowa z fasolką szparagową

czwartek, 23 lipca, 2015

W tym roku urlopowałam się wyjątkowo wcześnie, bo na przełomie czerwca i lipca. Spędziłam wtedy przepiękne 10 dni na polskim wybrzeżu. Podczas mojej podróży zaopatrzyłam się m.in. w książkę Małgorzaty Caprari pt. Śledzie. 200 najlepszych przepisów kuchni polskiej i światowej. W związku z trwającą jeszcze akcją Skandynawskie lato 2015 przygotowałam duńską sałatkę śledziową z fasolką szparagową i ziemniakami. Zamiast dodawać cukier do gotowania fasolki, dodałam go do dressingu i powiem Wam że wyszło naprawdę smacznie. Skandynawowie lubią śledzie w takiej słodkawej odsłonie właśnie.

 

2015-07-23_salatkasledziowa

 

DUŃSKA SAŁATKA ŚLEDZIOWA  Z FASOLKĄ SZPARAGOWĄ

 

Składniki na 4 solidne porcje:

4 matjasy

4 średnie ziemniaki o zwartym miąższu np. lord

ok. 350 g zielonej fasolki szparagowej

2 średnie cebule

1/2 szklanki majonezu

1 łyżeczka cukru

1 łyżka posiekanego szczypioru

1 łyżka posiekanego koperku

sól do gotowania warzyw

 

1. Śledzie moczyć w wodzie przez co najmniej 4 godziny (a najlepiej całą noc). Opłukać i osuszyć.

2. Ziemniaki i fasolkę ugotować oddzielnie w osolonej wodzie. Odcedzić i zostawić do ostygnięcia.

3. Cebulę zetrzeć na tarce o drobnych oczkach, wymieszać z majonezem i cukrem.

4. Śledzie pokroić w kostkę, ziemniaki w półplasterki a fasolkę w ok. 2 cm kawałki. Wymieszać razem.

5. Polać sałatkę sosem majonezowym, posypać zieleniną. Podawać schłodzoną.

 

Dzisiaj przygotowuję na obiad szwedzką zupę jagodową, która ukaże się na blogu w niedzielę. A czy Wy planujecie jeszcze coś przygotować do mojej akcji skandynawskiej?

 

Skandynawskie lato 2015 TO MY! MŁODE KARTOFELKI 2015

Chleb z jagodami

sobota, 18 lipca, 2015

Pora wrócić do akcji Skandynawskie lato 2015, do końca której zostały już tylko dwa tygodnie. Owoce jagodowe są w Skandynawii bardzo popularne. Nigdy bym nie pomyślała, że można je dodać do chleba. A jednak. W książce Teresy Cichowicz-Porady Kuchnia skandynawska znalazłam taki właśnie przepis – na żytnio-pszenny chleba z jagodami. Co prawda cała moja kuchnia była przez moment w kolorze jagodowym, także moje ręce, ale naprawdę warto zrobić taki chlebek. Jest pyszny i zdrowy. Najlepiej smakuje z serkiem białym z rzodkiewką.

 

2015-07-18_chlebjagodowy

 

CHLEB Z JAGODAMI

 

Składniki na 1 bochenek:

1 i 1/4 szklanki mąki żytniej

3/4 szklanki mąki pszennej

1 łyżeczka soli

2,5 dag drożdży

3/4 szklanki letniej wody

1 łyżka oleju rzepakowego

1/2 szklanki jagód

1 czubata łyżka mąki żytniej

2 łyżki płatków owsianych

 

1. Drożdże rozrobić z wodą. Odstawić na bok na kilkanaście minut, aby zaczęły pracować.

2. Mąki wymieszać z solą. Dodać rozczyn z drożdży, olej oraz jagody. Wyrobić ciasto. Najlepiej jest robić to w dużej misce i w rękawiczkach, aby uniknąć później wielkiego sprzątania 😉 Uformować kulę.

3. Ciasto zostawić na 30 minut pod ściereczką do wyrośnięcia.

4. Mąkę żytnią (1 czubata łyżka) wymieszać z płatkami owsianymi. Obsypać równomiernie chleb. Uformować bochenek i przełożyć na blachę do pieczenia wyłożoną pergaminem. Zostawić do podrośnięcia na kolejne 30 minut. W tym czasie rozgrzać piekarnik do 200 ºC.

5. Chlebek piec na środkowej półce piekarnika przez 30 minut. Od razu wyjąć i studzić na kratce. Gdy ostygnie, przechowywać pod ściereczką.

 

Skandynawskie lato 2015_2