Dziś zapraszam Was na pyszne kotleciki bez mięsa. Mój mięsożerca totalny był nimi zachwycony. Trochę tylko przekombinowałam, bo dodałam siemię lniane zamiast bułki tartej jako panierkę i nadało ono trochę gorzkawy smak kotlecikom, więc podaję składniki z oryginalnego przepisu z bloga Sio-smutki! Tylko moje kotleciki upiekłam w piekarniku.
Kochani! Bardzo się cieszę, że udało mi się zorganizować kolejną edycję akcji Pieczarkowy Tydzień. Przy moim ostatnim nawale obowiązków i jakiemuś wstrętnemu choróbsku nie uda mi się może przygotować masy przepisów, ale możecie liczyć na minimum 2. Pierwszy z ich dzisiaj. Zapiekankę tę przygotowałam w ubiegłym roku już po zakończeniu akcji. Była bardzo smaczna i na pewno jeszcze ją kiedyś powtórzę.
Za oknem pierwszy w tym roku śnieg. Wczoraj mój mały Bobek miał okazję wieczorem zobaczyć prawdziwą zimę za miastem u dziadków. Ku naszej wielkie uciesze powtórzył moje słowa “Ale biało!!!”. Świat za oknem wygląda pięknie. Gałęzie drzew oblepione są śniegiem. Aż się jakoś tak lepiej na serduchu robi. Już miałam dość listopadowej szarości. Zapraszam Was dziś po przepis na pyszną i rozgrzewającą zupę – krem z czerwonej kapusty. Lekko słodkawą, aromatyczną. Po prostu pyszną. Na pewno rozgrzejecie się nią, gdy wrócicie do domu po codziennych obowiązkach lub szaleństwach na śniegu 🙂
Składnikami do wykorzystania w lipcowym wyzwaniu 3 po 3 były bób, czosnek i pomidory. Długo myślałam, co przygotować. Sałatkę z bobu z pomidorami już mam na blogu, pomyślałam najpierw o quiche, ale w ręce wpadła mi książka z kuchnią hiszpańską i ta znalazłam bardzo dobrze się zapowiadający przepis na pikantną zupę ze szpinakiem, ziemniakami i bobem. Nazwa jest trochę myląca, bo zupa tak naprawdę nie jest pikantna, lepsze byłoby sformułowanie aromatyczna. Niemniej jednak jej smak zaskoczy każdego, mój mąż stwierdził, że na pewno jest w top 10 ugotowanych przeze mnie zup. Zatem do dzieła!
Ranek jest dzisiaj bardzo chłodny, taki sam będzie wieczór. Wiosna dopiero zaczyna rozpychać się łokciami. Zapraszam zatem na taką pyszną pożywną sałatkę. Pewnie nie jednemu z Was został kawałek pieczeni wieprzowej lub duszonej wieprzowiny z wczorajszego obiadu. To jest idealna sałatka na zagospodarowanie takich resztek.
Przepis pochodzi z książeczki Sałatki. 111 najlepszych przepisów (Fakt radzi nr 5/2009)
SAŁATKA ZIEMNIACZANA Z WIEPRZOWINĄ I SUSZONYMI ŚLIWKAMI
Składniki:
4 średnie ziemniaki
30 dag duszonej lub pieczonej wieprzowiny
3 jajka
15 dag suszonych śliwek
3 łyżki marynowanych cebulek
1/2 pęczka natki
1/2 pęczka koperku
3 łyżki majonezu
2 łyżki jogurtu naturalnego
1/2 łyżeczki imbiru
1/2 łyżeczki cynamonu
sól, pieprz
Sałatka jest bardzo pożywna i ma lekko korzenny, słodkawy smak. Polecam ją szczególnie mężczyznom – mojemu bardzo zasmakowała.
