Posts Tagged ‘ziemniaki’

Paprykarz z ziemniaków

wtorek, 23 sierpnia, 2011

Ostatnio często widziałam na blogach połączenie ziemniaków z papryką, a że natrafiłam także na znakomity przepis postanowiłam w końcu zasmakować w tym połączeniu 😉 Przepis pochodzi z książki z kolekcji mojej babci Danusi “Kuchnia bez cholesterolu. 200 przepisów.” autorstwa Zofii Narbut. Moja nieco zmodyfikowana wersja przedstawia się następująco:

 

Składniki:

0,5 kg ziemniaków

1 cebula

2 papryki

2 pomidory

sól, pieprz

łyżka oleju rzepakowego


Ziemniaki obieramy, zależnie od wielkości kroimy na połówki lub ćwiartki. Gotujemy w małej ilości wody przez 10 minut. W drugiem etapie dodajemy pokrojone w paski różnokolorowe papryki i pokrojoną cebulę. Gotujemy następne 5 minut. Obrane ze skórki i pokrojone w ćwiartki pomidory dodajemy na około 2 minuty przed końcem gotowania. Od początku gotujemy wszystko bez przykrycia. Przygotowanie dania trwa niecałe 20 minut 🙂 Na końcu przyprawiamy je solą i pieprzem oraz dolewamy łyżkę oleju rzepakowego (chodzi o lepsze przyswajanie witamin).

 

Przepis bierze udział w mojej akcji “Warzywa psiankowate”

 

oraz w akcji Shinju “Paprykujemy 2”

Akcja “Warzywa psiankowate”

środa, 17 sierpnia, 2011

Druga połowa sierpnia to okres dominacji papryki i pomidorów na targowiskach. Mówię tutaj oczywiście o naszych rodzimych uprawach. Nie ma to jak polne soczyste pomidorki czy różnokolorowa śmiesznie poskręcana papryczka. Nieskazitelnym owocom ze szklarni w Holandii czy Hiszpanii – mówię zdecydowane nie – szczególnie o tej porze roku, kiedy mamy taką obfitość polskich warzyw. O tej porze roku znajdziemy też łatwo polskie bakłażany, które również należą do rodziny psiankowatych. Nie mówiąc już o wszędobylskich ziemniakach!

W najbliższych tygodniach będę gotować wiele potraw z wykorzystaniem psiankowatych. Jeśli ktoś chciałby przyłączyć się do mnie – zapraszam do wzięcia udziału w akcji, która potrwa do 25 września 2011.

Akcja już rozpoczęła się na Mikserze, na Durszlaku będzie można dodawać przepisy od 21.08.2011.

Tymczasem przysyłajcie przepisy na potrawy z wykorzystaniem roślin psiankowatych na mój adres e-mail mops@wlodarczyki.net

Proszę o umieszczanie przy Waszych przepisach banerka akcji lub linka do tego wpisu. Można dodawać archiwalne przepisy, ale nie wcześniejsze niż z 1 sierpnia tego roku. Pod koniec września umieszczę podsumowanie akcji na blogu. Gorąco zapraszam!


Banerek akcji:


 

Kod banerka do wklejenia na blogu:

<a href=”https://www.mopswkuchni.net/?p=2285″ target=”_blank”><img title=”banerDurszlak1″ src=”https://www.mopswkuchni.net/wp-content/uploads/2011/08/banerDurszlak1.jpg” alt=”” width=”150″ height=”227″ /></a>

 

Wikipedia wylicza następujące warzywa psiankowate:

  • bakłażan (Solanum melongena)
  • papryka roczna (Capsicum annuum)
  • pomidor (Lycopersicon esculentum)
  • ziemniak (Solanum tuberosum)
  • miechunka peruwiańska (Physalis peruviana)
  • miechunka pomidorowa (Physalis ixocarpa)

Jeśli znajdziecie jakieś inne rośliny jadalne należące do psiankowatych proszę o informację!

Cechą wspólną tych warzyw jest to, iż częścią jadalną są we wszystkich przypadkach owoce i wszystkie wywodzą się z klimatu ciepłego.

Papryka dotarła do Europy w XVI w. dwoma szlakami: została sprowadzona z Haiti do Hiszpanii przez Krzysztofa Kolumba oraz z Persji za pośrednictwem do Turków do krajów bałkańskich i na Węgry (stąd inna nazwa pieprz turecki). Papryka w Ameryce uprawiana była już 5200 l. p.n.e. – odkryto ją bowiem w grobowcach w Ancon i Huaca Prieta w Brazylii (Wikipedia).

Pomidory pochodzą z Ameryki Południowej bądź Środkowej i podobnie jak papryka zawitały do Europy w XVI w. Co ciekawe aż do XIX wieku uważane były w Europie za roślinę trującą i uprawiane jako roślina ozdobna.

Piękne czerwone owoce papryki i pomidorów zawierają mnóstwo składników odżywczych. Zofia Zawistowska w książce “Warzywa w kuchni i spiżarni” (1989) opisuje je tak: “Zawierają liczące się ilości karotenów i witaminy C. Warto przy tym wiedzieć, że owoce papryki zawierają czterokrotnie więcej witaminy C niż pomidory. Pomidory natomiast przewyższają paprykę niemal dwukrotnie pod względem zawartości karotenów. W obu warzywach występują ponadto witaminy grupy B, nieco witaminy E, składniki mineralne, a przede wszystkim wapń i żelazo, kwasy organiczne… Wartość kaloryczna tak papryki, jak i pomidorów jest nader niska (28-27 kalorii w 100 g owoców).

To właśnie z owoców papryki rocznej węgierskiemu biochemikowi A. Szent – Györgyi udało się po raz pierwszy wyizolować witaminę Ci ustalić jej wzór chemiczny (Wikipedia).

Za ostry smak papryki chilli odpowiada alkaloid kapsaicyna, który nie rozpuszcza się w wodzie, a w tłuszczach i alkoholu, dlatego popijanie ostrych potraw dużą ilością wody czy płukanie ust nie dają rezultatów. Jako neutralizatory najlepiej działają tłuszcze roślinne, tłuste mleko a także alkohol. Kapsaicyna jest głównym składnikiem gazu pieprzowego (Wikipedia).

Pomidory bogate są w najsilniejszy przeciwutleniacz z grupy karotenoidów – likopen, który zapobiega rakowi prostaty.

Bakłażan zwany inaczej oberżyną pochodzi z Dalekiego Wschodu (Indie, Birma, Chiny). Bakłażany zawędrowały z Azji do Europy wraz z muzułmańskimi hordami kalifatu Umajjadów, które dotarły do Hiszpanii przez północną Afrykę w VII w. Są roślinami bardzo wrażliwymi na zimno, ich uprawa jest trudna. Ich wartość odżywcza wyraża się przede wszystkim w dużej zawartości błonnika i składników mineralnych takich tak wapń i fosfor.

Ziemniaki dotarły do Europy w XVI w. Ojczyzną ziemniaka jest Peru. Ich uprawa i przetwórstwo rozpowszechniło się w XIX wieku. Ciekawostką jest to, że łodyga, liście i kwiaty są trujące – zawierają solaninę. Znajduje się ona także w pędach (oczkach) ziemniaka a także w bulwach o odcieniu zielonym i może spowodować silne zatrucie pokarmowe. Zawarta jest we wszystkich pędach roślin psiankowatych i co ciekawe w zielonych pomidorach, więc spożywanie sałatek z udziałem zielonych pomidorów jest niewskazane. Zielona papryka nie zawiera tego toksycznego glikozydu.

Więcej o poszczególnych roślinach napiszę przy okazji prezentacji zrobionych z nich potraw.

P.S. Psia(n)kowate to taki mopsikowy temat 😉

Sałatka ziemniaczana z fasolką szparagową

piątek, 12 sierpnia, 2011

Jak wiecie w ostatni weekend kupiłam masę fasolki. Większość z niej zamroziłam. Troszkę zjedliśmy z mężem ugotowanej na parze. Zrobiłam też sałatkę z jej udziałem. Przepis znalazłam w najnowszym sierpniowym wydaniu czasopisma Sól i Pieprz. Zastąpiłam w nim dymkę – szczypiorkiem i czerwoną cebulą. Nie miałam też świeżego tymianku – użyłam suszonego.

 

 

Składniki mojej wersji sałatki:

500 g małych ziemniaków

300 g zielonej fasolki szparagowej

1 pomarańcza

1 czerwona cebula

1/2 pęczka szczypiorku

2 łyżki oliwy

1 łyżka octu z białego wina

1 łyżeczka suszonego tymianku

1/2 szklanki słonecznika


Ziemniaki myjemy i gotujemy 25 minut w mundurkach w osolonej wodzie. Po ostudzeniu obieramy i kroimy w ćwiartki. Fasolkę płuczemy pod bieżącą woda, obcinamy końce i gotujemy przez 8 minut w lekko osolonej wodzie. Wrzucamy na wrzątek i nie zakrywamy, aby nie straciła koloru. Po odcedzeniu hartujemy zimną wodą – w ten sposób będzie jeszcze bardziej chrupiąca. Kroimy w 3 cm kawałki. Cebulę i szczypiorek drobno siekamy. Składniki przekładamy do salaterki.

Przygotowujemy sos. Parzymy pomarańczę, osuszamy i ścieramy nieco skórki. Następnie przekrawamy owoc na pół i wyciskamy sok. Mieszamy sok z pomarańczy z oliwą i octem oraz przyprawami (tymianek, sól, pieprz, skórka pomarańczowa). Dolewamy do sałatki i delikatnie mieszamy.

Słonecznik prażymy na patelni teflonowej i posypujemy nim wierzch sałatki.

 

 

Moje rady i spostrzeżenia:

1. Następnym razem nie dodam skórki pomarańczowej, bo sam sok nadaje sałatce już wystarczająco cytrusowy aromat.

2. Gotując warzywa wrzucajcie je zawsze do wrzątku, wówczas straty witamin będą mniejsze.

3. Fasolki nie przykrywajcie pokrywką podczas gotowania, aby nie straciła intensywnie zielonego koloru.

 

Zupa-krem z kalarepy

środa, 10 sierpnia, 2011

Pamiętacie, jak w przy okazji przygotowania kalarepek faszerowanych została mi pokaźna ilość miąższu, którą zamroziłam? Ponieważ w piątek odmrażałam zamrażalnik nadszedł w końcu jego czas. A że w miałam też jeszcze zamrożony słoik bulionu przygotowanie zupy zajęło 30 minut 🙂

 

 

KREM Z KALAREPY

 

Składniki:

miąższ z 5 kalarepek

6 ziemniaków

kilka łodyg selera korzeniowego

2 litry bulionu drobiowo-warzywnego

sól, pieprz

mała śmietana 10%

 

Bulion i miąższ kalarepy oczywiście wcześniej odmroziłam. Zagotowałam bulion i dodałam do niego ziemniaki pokrojone w kostkę, miąższ kalarepy i kilka łodyg selera korzeniowego. Warzywa gotowałam ok. 20 minut. Następnie dodałam sól i pierz. Całość zblendowałam na krem z dodatkiem lekkiej śmietany.

 

 

Ziemniaczki pieczone

wtorek, 5 lipca, 2011

Zainspirowana przepisem z kotlet.tv na pieczone ziemniaczki z ziołami postanowiłam spróbować je zrobić. Właściwie przepis zmodyfikowałam jedynie w kwestii przypraw – proporcje były u mnie “na oko” i dodałam jeszcze troszkę słodkiej papryki 🙂

 

 

Składniki na 2-3 osoby (zależnie od poziomu głodu):

1 kg młodych ziemniaków

4 łyżki oliwy z oliwek

sól, pieprz

słodka papryka mielona

cząber

rozmaryn

tymianek


Ziemniaki dokładnie myjemy szczoteczką – nie obieramy. Takie w skórce mają o wiele lepszy smak 🙂 Kroimy je na ćwiartki i przekładamy do dużej miski. Posypujemy je przyprawami – w proporcjach zgodnych z Waszymi upodobaniami, polewamy 2 łyżkami oliwy z oliwek i dokładnie mieszamy ręką. Dno naczynia do zapiekania smarujemy oliwą i przekładamy do niego przyprawione już ziemniaki. Pieczemy około 1 godziny w temperaturze 200 stopni. Bardzo dobrze smakują z sosem tzatziki. Moim zdaniem jest to danie na tyle sycące, że nie podałabym ich z mięsem. Chociaż jako dodatek podczas obiadu dla gości będą znakomite!